Domyślne zdjęcie Legia.Net

Stanko o meczu z KSZO.

Adam Dawidziuk

Źródło: Przegląd Sportowy

16.09.2002 10:09

(akt. 15.01.2019 22:58)

<img src="img/2002Kszo_svitlica_m1.jpg" border=1 align=left vspace=7 hspace=7 alt="fot. PAP""> - "Może z boku wyglądało na to, że to nie ja mam wykonywać rzut wolny, po którym zdobyłem gola, ale naprawdę ćwiczę ten element podczas treningów. Obecnie w Legii jest dwóch etatowych wykonawców tych stałych fragmentów - Tomek Kiełbowicz i ja. Lewa strona jest moja, więc wszyscy koledzy z góry wiedzieli, iż będę strzelał w 56 minucie. Uderzyłem prawie idealnie, a w każdym razie tak, jak chciałem. Szkoda tylko, że potem nie potrafiliśmy utrzymać wyniku i straciliśmy bramkę a wraz z nią dwa punkty. " - powiedział strzelec jedynej bramki dla Legii w meczu z KSZO, Stanko Svitlica.
Z remisu nie możemy się cieszyć, bo Legia wszędzie jedzie po zwycięstwo. A w Ostrowcu naprawdę było ono w zasięgu, bo Marek Saganowski miał w końcówce wyborną sytuację i powinien ją wykorzystać. Przed wyjazdem do Ostrowca leczyłem kontuzję, ale przez cztery ostatnie dni miałem dodatkowe zajęcia z trenerem Dragomirem Okuką. I wydaje mi się, że nadrobiłem stracony czas, bo czułem się bardzo dobrze. O kontuzji już zapomniałem, to naprawdę historia. Nie mogłem jednak w pełni rozwinąć skrzydeł, ponieważ gospodarze głęboko się cofnęli i czyhali na kontrataki, których my nie mogliśmy przeprowadzać. W sobotę nie myśleliśmy jeszcze o środowym meczu pucharowym z Utrechtem, byliśmy skoncentrowani wyłącznie na potyczce z KSZO, bo w lidze liczy się każdy zdobyty punkt. O Holendrach porozmawiamy dopiero teraz. Znam oczywiście ich najlepszego strzelca, Igora Gluscevicia, ale nie padam przed nim na kolana. Graliśmy już przeciw sobie, gdy on reprezentował barwy Arisu.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.