Stanisław Czerczesow: To Piast ma problem

Jak trudna jest wasza sytuacja przed tym ważnym meczem, choćby w kontekście kontuzji Prijovicia?

- Przede wszystkim nie mieliśmy w tym sezonie meczów nieważnych. My już zdobyliśmy jeden tytuł, zwycięstwo w Pucharze Polski powinno dodać nam sił i pozytywnych emocji. Jeśli chodzi o kontuzjowanych zawodników, oczywiście są oni ważni dla naszej drużyny, jak wszyscy którzy są w kadrze, dlatego szkoda ich nieobecności. Z drugiej strony ci, którzy są w tym momencie gotowi do gry, powinni walczyć o dobry wynik spotkania.

Jakie są silne i słabe strony Piasta?

- Nie chciałbym mówić o drużynie przeciwnika, mają swojego trenera. Ja chciałbym mówić o Legii. Przeciwnika zawsze omawiamy w gronie drużyny przed meczem pod kątem teoretycznym.

Lubi Pan mecze z dużą presją - pełny stadion, mecz o wszystko?

- Takie spotkania są bardzo dobre, jestem do nich przyzwyczajony, lubię je.

Na kogo na pewno nie będzie pan mógł liczyć podczas niedzielnego meczu, kto jest kontuzjowany?

- Jeśli chodzi o Rzeźniczaka i Dudę, nie jestem w stanie udzielić w tym momencie odpowiedzi. Na pewno nie zagra Prijović. Zagraliśmy o 16 spotkań więcej niż Piast, nie licząc spotkań reprezentacji. Zdobyliśmy już puchar, ale chcemy postawić kropkę nad "i". To będzie dla nas jakby drugi finał.

Po finale Pucharu Polski Michał Pazdan mówił, że Ppan podkreślał, aby w takich meczach grać na zero z tyłu. Czy w meczu z Piastem również będzie taki nacisk na defensywę?

- W żadnym meczu nie można tracić bramek. Są oczywiście takie spotkania, gdzie wszystko jest na ostrzu noża. Jeszcze nie wiem, jak będziemy grać w spotkaniu z Piastem, dzisiejszy trening na pewno wiele nam podopowie odnośnie dyspozycji piłkarzy. Na pewno zapraszamy na ten mecz kibiców, ich pomoc jest nam potrzebna.

Poprosiłbym o komentarz w sprawie kary, jaką Legia dostała za zachowanie kibiców na finale Pucharu Polski. Może Trener mógłby skomentować, czy takie zachowania podobają się piłkarzom, czy nie powinno to mieć miejsca?

- Ja nie jestem strażakiem, tylko trenerem.