News: Sparing: Legia - Znicz 4:0 (2:0) - Spokojne zwycięstwo

Sparing: Legia - Znicz 4:0 (2:0) - Spokojne zwycięstwo

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

26.03.2016 13:09

(akt. 07.12.2018 16:31)

Legia pokonała 4:0 Znicz Pruszków w meczu sparingowym z drugoligowym Zniczem Pruszków. Dwie bramki dla "Wojskowych" strzelił Aleksandar Prijović, a po jednym trafieniu dołożyli Michał Masłowski oraz Guilherme. Legioniści przeważali przez 90 minut i byli drużyną mocniejszą. Zapraszamy na relację z Ząbek, a wkrótce zaprezentujemy zdjęcia oraz skrót wideo.

Fotoreportaż z meczu (fot. Jan Szurek)


Zapis ekstowej relacji "na żywo"


Dla Stanisława Czerczesowa sparingi są formą treningu. Nie sposób nie przyznać racji rosyjskiemu trenerowi, bo w takich spotkaniach można zobaczyć zawodników w warunkach meczowych. Szkoleniowiec miał do dyspozycji rezerwowych oraz tych, którzy nie pojechali na reprezentację. Z wyjściowego składu, Rosjanin postawił na Arkadiusza Malarza, Guilherme oraz Aleksandara Prijovicia. Ten ostatni szybko błysnął. Długa piłka w pole karne, błąd defensora rywali i Szwajcar z bliska pokonał w 2. minucie stojącego w bramce Znicza Piotra Misztala. 

 

Warszawiacy dominowali od samego początku konfrontacji z drugoligowcem. Rywale szukali długich podań, które i tak na ogół przechwytywał duet stoperów Rafał Makowski - Michał Kopczyński. Dodatkowo atakujący pruszkowskiej drużyny mieli kłopot z trzymaniem linii spalonego - sędzia często musiał odgwizdywać pozycję spaloną przeciwników. „Wojskowi” spokojnie kontrolowali przebieg spotkania i starali się szukać okazji do podwyższenia wyników. Tak nazwać można próby Prijovicia oraz Marka Saganowskiego, ale pierwszy strzał był niecelny, a drugi dobrze obronił golkiper Znicza. Dobrze wyglądała współpraca prawej strony, po której biegali Łukasz Broź, a także Bartosz Bereszyński. Obaj często starali się dośrodkowywać i szybko wymieniać podania. Widoczna była dysproporcja, ponieważ lewą stroną drużyna Czerczesowa rzadko przeprowadzała akcje. 

 

Efektem dobrze wyglądającej prawej strony był drugi gol. Bereszyński dośrodkował piłkę w pole karne, a tam na jedenastym metrze strzał oddał Michał Masłowski. Bramkarz spodziewał się uderzenia w innym kierunku i dał się pokonać pomocnikowi Legii. Warszawiacy nie przestawali atakować. Widowiskowy był strzał Saganowskiego przewrotką, ale gola z tego nie było. Znicz jedyną dobrą okazję miał tuż przed końcem pierwszej połowy. Strzał z dystansu oddał Paweł Kaczmarek, a uderzenie sparował do boku Arkadiusz Malarz. Potem zagrożenie świetnym wślizgiem zażegnał Broź. 

 

Druga odsłona spotkania rozpoczęła się po myśli legionistów. Prijović w 50. minucie zagrał do Guilherme, a ten strzałem z pola karnego pokonał bramkarza. Po przerwie doszło także do dwóch zmian. Malarza zastąpił Radosław Cierzniak, a Łukasza Broziaskrzydłowy Konrad Michalak z rezerw stołecznej drużyny. Wobec tego, do obrony cofnął się Bereszyński. Golkiper szybko miał okazję do wykazania się, bo z ostrego kąta uderzał Maksymilian Banaszewski. Doświadczony bramkarz wyciągnął się jak struna i odbił futbolówkę. Warszawiacy nadal przeważali, a zaznaczyć chciał to między innymi Stojan Vranjes, który solidnie prezentował się w destrukcji, a w 58. minucie oddał strzał dystansu. Obronną ręką z tego pojedynku wyszedł jednak golkiper Znicza. 

 

Na ostatnie 23 minuty, trener Czerczesow wpuścił na boisko kolejnego gracza z rezerw, Mateusza Zawala. Zastąpił on Makowskiego. Warszawiacy nadal prowadzili grę, ale stuprocentowych okazji brakowało. A jak brakowało, to trzeba było to przełamać. W 73. minucie kapitalnie rywali zmylił Prijović i wpadł w pole karne. Tam technicznym strzałem pokonał bramkarza i było 4:0 dla Legii. Wkrótce Szwajcar zszedł z boiska, a zastąpił go Eryk Więdłocha. Wtedy też Masłowskiego zmienił Branimir Galić. Dosłownie po kilku sekundach w dogodnej sytuacji znalazł się Saganowski, ale doświadczony atakujący z bliska posłał piłkę ponad poprzeczką. 

 

Zawodnicy z rezerw dali niezłe zmiany. Aktywny na skrzydle był Michalak, który robił sporo wiatru. Zawal bardzo dobrze wypadł na stoperze, gdzie zaliczył kilka przechwytów i bez kompleksów wyprowadzał piłkę. Jak zawsze walczył Więdłocha, a miejsca dla siebie stale szukał Galić. Współpraca graczy z „dwójki” mogła przynieść nawet gola, ale dogranie Michalaka w 83. minucie zepsuł Chorwat, który za lekko uderzył z ostrego kąta. Futbolówkę złapał bramkarz. Dobrą akcją „Gale” popisał się w 87. minucie, gdy kapitalnym podaniem obsłużył go Brzyski. Skrzydłowy został sfaulowany przed polem karnym, za co Petaszowi należała się druga żółta karta (pierwszą dostał za przepychankę z „Gui”). Sędzia jednak odgwizdał tylko rzut wolny, który szybko poszedł w zapomnienie. 

 

 

Legia wygrała ze Zniczem 4:0 i piłkarze mogą już spokojnie rozjechać się na święta. Błysnął przede wszystkim Prijović, który może być pewny miejsca w składzie. Dobrze w pierwszej połowie wyglądała współpraca Brozia z Bereszyńskim. Symptomy niezłej dyspozycji dawał też Masłowski, który próbował kreować grę w ofensywie, ale walczył również w defensywie. 2 kwietnia „Wojskowi” zmierzą się z Lechią Gdańsk w Ekstraklasie na stadionie przy Łazienkowskiej. 


Sparing: Legia - Znicz 4:0 (2:0)
Prijović (2. min.), Masłowski (33. min.), Guilherme (50. min.), Prijović (73. min.)

 

Żółte kartki: Guilherme (Legia) - Petasz (Znicz)


Legia: Malarz (46' Cierzniak) - Broź (46' Michalak), Makowski (67' Zawal), Kopczyński, Brzyski - Bereszyński, Vranjes, Masłowski (77' Galić), Guilherme - Prijović (77' Więdłocha), Saganowski. 

 

Znicz: Misztal (71' Kalinowski) - Kucharski, Jędrych (61' Włodarczyk), Janiszewski, Petasz - Stryjewski, Danilczyk, Machalski, Kaczmarek - Jankauskas - Kubicki (32' Kopciński; 61' Mysiak)

Polecamy

Komentarze (55)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.