
Skandaliczne zachowanie we Wronkach
07.06.2018 00:36
(akt. 12.12.2018 19:09)
Młodzi piłkarze Lecha Poznań chcieli wesprzeć kolegów z najstarszego rocznika w pierwszym meczu półfinałowym Centralnej Ligi Juniorów. Adepci akademii "Kolejorza" zajęli jeden z sektorów stadionu we Wronkach. Pojawiło się nagłośnienie, rolę flag pełniły ręczniki z herbem Lecha, a na płocie młodzieńcy wywiesili transparent - "Tylko zwycięstwo". W sumie w młynie pojawiło się około 50 młodych graczy "Kolejorza".
Wychowankowie poznańskiego klubu przez 90 minut krzyczeli i próbowali wesprzeć najstarszą drużynę poznańskiej akademii. Mecz jednak nie rozpoczął się na dobre, a rywale "Kolejorza", piłkarze Legii, już mogli usłyszeć pierwsze epitety pod swoim adresem. Nie zabrakło obraźliwych określeń dotyczących stołecznego klubu, a także zachęty do uderzenia legionistów, gdy doszło do małej awantury na placu gry. Młodzież chciała również, by Lech "strzelił k... gola", a także z "k... jechał". W dodatku legionistom kazano "wyp...".
Bulwersować mogło zwłaszcza jedno hasło, które w ustach kolegów po fachu brzmiało niestosownie - "Nie ma litości, połamcie tym k... kości". Trudno uwierzyć, że kandydaci na piłkarzy, co mecz narażeni na urazy, namawiali starszych kolegów do zrobienia krzywdy rywalom. Akademia Lecha chwali się swoimi wartościami, a grupa wychowanków takimi okrzykami pokazała, że się pod nimi nie podpisuje. Młodzi gracze Lecha zasiadający na trybunach odpalali również petardy hukowe, pojawiła się też świeca dymna.
Jeden z najważniejszych meczów w rozgrywkach młodzieżowych w Polsce, miał otrzymać ładną kibicowską oprawę, lecz zamiast tego, adepci poznańskiej akademii sprawili, że pozostał niesmak.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.