
Siatkówka: Zwycięstwo w derbach!
17.11.2018 22:16
(akt. 02.12.2018 11:21)
Zdjęcia z meczu (fot. Ana Okolus)
Zdjęcia z meczu (fot. Jan Szurek)
Legioniści nerwowo rozpoczęli derbowe spotkanie w hali przy ulicy Niegocińskiej. Błędy w przyjęciu oraz kilka autowych piłek pozwoliły gościom zdobyć trzy punkty przewagi. Siatkarze Metra, podbudowani dobrym początkiem, poszli za ciosem powiększając dorobek. Przy stanie 6:13, "Wojskowi" ruszyli do odrabiania strat. Gra blokiem oraz skuteczna zagrywka pozwoliły zbliżyć się do rywala na zaledwie dwa punkty (15:17). Gospodarze zdołali zdobyć jeszcze dwa punkty, a rywale skutecznie wykorzystywali swoje okazje. Seta zakończył autowy atak Mariusza Godlewskiego. Legioniści przegrali 17:25. W przerwie nie zabrakło męskiej rozmowy, która sprawiła, że "Wojskowi" wrócili na parkiet odmienieni. Zawodnicy Daniela Kołodziejczyka kapitalnie grali pod siatką. W tym aspekcie brylowali Tomasz Belczyk, Mateusz Grodzicki i Kacper Buczek. Owocem było sześć punktów przewagi (9:3). Umiejętne rozprowadzenie akcji skutkowało efektownymi "gwoździami". Bardzo dobre zawody rozgrywał Maciej Stępień, którego pomysł na grę sprawiał wiele kłopotu rywalom.
Stępień dobrze czuł się nie tylko przy rozegraniu, ale także na zagrywce. Po jednej z nich, przewaga legionistów wzrosła do siedmiu punktów (18:11). W końcówce „Wojskowi” oddali inicjatywę drużynie trenera Wojciecha Szczuckiego, ale na odrobienie strat gościom nie starczyło sił. "Wojskowi" wygrali drugiego seta 25:22, a ostatnią akcją w drugiej partii popisał się - dający dobrą zmianę - Artur Gromelski. W setach był remis 1:1.
Kolejna odsłona miała niemal identyczny przebieg, co wcześniejszy set. Punkty Gromelskiego i Buczka pozwoliły legionistom zdobyć bezpieczną przewagę i kontrolować grę (6:2). Zawodnicy Metra próbowali odrabiać straty, ale w tym czasie zbliżyli się do gospodarzy maksymalnie na dwa punkty (14:12). Nerwowo zrobiło się dopiero w końcówce. Ośmiokrotny mistrz Polski prowadził 22:18, ale ambitni goście, po asie serwisowym, Szczepaniaka złapali kontakt (23:22). W odpowiednim momencie na wysokości zadania stanął Buczek i to kibice Legii mogli cieszyć się z prowadzenia w derbach.
Czwartą partię ponownie lepiej rozpoczęli „Wojskowi”, którzy wypracowali sobie trzy "oczka" przewagi (5:2). Skuteczne bloki stawiali kolejno – Gromelski, Stępień i Grodzicki. Metro starało się za wszelką cenę pozostać w grze, co przypominało zabawę w kotka i myszkę. Rywale doprowadzali do remisu, a po chwili legioniści ponownie uciekali. Kluczem była końcówka przy stanie 19:19. Gracze Kołodziejczyka oddali zaledwie punkt. Atak Buczka skończył seta: Legia wygrała 25:20, jednocześnie ciesząc się z wygranej 3:1 w całym spotkaniu.
Zadowolenia ze zwycięstwa nie krył Kołodziejczyk, trener legionistów. - Mogliśmy przeżywać wahania nastrojów. Rozpoczęło się pesymistycznie, ale drugi set pozwolił nam inaczej patrzeć na dalsze fazy meczu. Spotkanie kosztowało dużo nerwów, bo poszczególne sety zostały wygrane w końcówkach. Na szczęście zagraliśmy na przyzwoitym poziomie i rozstrzygnęliśmy je na naszą korzyść. Żal pierwszego partii, która uciekła nam po słabym początku. Próbowaliśmy gonić, ale nie udało się. Cieszyć może gra Artura Gromelskiego, który bardzo dobrze radził sobie na skrzydłach. Wniósł dużo pozytywnej energii w grę zespołu i uważam, że był to jego najlepszy mecz w barwach Legii. Liczę, że tak jak cała drużyna, utrzyma formę w kolejnych spotkaniach – stwierdził szkoleniowiec "Wojskowych.
Legia Warszawa – KS Metro Warszawa 3:1 (17:25, 25:22, 25:23, 25:20)
Legia: Rosa, Stępień, Buczek, Grodzicki, Godlewski, Belczyk oraz Sumara (libero), Obuchowicz, Gromelski, Szewczyk, Stelmaszczyk, Pazgan, Morawski, Tomczak.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.