Sebastian Szymański: Gole w końcówce mogą być wizytówką

- Każdy jest ważną częścią drużyny. To czy Sandro będzie grał od początku, czy wchodził z ławki, nie ma znaczenia. Wszyscy dają z siebie maksimum możliwości na boisku, żeby klub wygrywał. Cieszy fakt, iż "Kulo" zdobył bramkę, dzięki której przywozimy do Warszawy jeden punkt.

- Kontrowersyjny faul? Nikt o tym nie rozmawiał w szatni. Wiadomo, że sędzia czasami może popełnić błąd, to normalne. Nie wiadomo komu należał się rzut wolny – czy nam, czy rywalom. Arbiter stwierdził, że nam, a my to wykorzystaliśmy.

- Myślę, że gole w końcówce mogą być naszą wizytówką. Pokazuje to, że gramy do ostatnich sekund. Idziemy w dobrym kierunku. Zazwyczaj jak pierwsi traciliśmy bramkę, trudno było o odwrócenie losów meczu. Teraz drugi raz z rzędu udało się wyszarpać punkt. W przyszłości nie będziemy czekać do końca, tylko rozstrzygniemy spotkanie wcześniej.