Ryoya Morishita: Kocham Feio i chciałbym z nim kiedyś pracować

- To najlepszy trener z jakim pracowałem. Naprawdę dużo się przy nim zmieniłem. Kiedy przyszedłem do Polski, grałem jako boczny obrońca albo wahadłowy, a on przestawił mnie na ósemkę albo skrzydłowego. Rozwinąłem się ogromnie dzięki niemu. Kocham go. I tak, w przyszłości chciałbym z nim jeszcze pracować. Co takiego we mnie zmienił? To była głównie kwestia przesunięcia mnie bliżej bramki. Dzięki temu mogłem więcej strzelać. No i moje liczby poszły w górę. Wszystko idzie dobrze, tak. Chcę to kontynuować. Ale szczerze mówiąc, nie jestem do końca zadowolony z występów w Ekstraklasie. W lidze nie miałem tylu okazji do zdobywania bramek. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie strzelę ich znacznie więcej właśnie w Ekstraklasie. Czy MVP sezonu należy się mnie? Nie… to musi być Steve Kapuadi. Steve, tak zdecydowanie - dodał w rozmowie z "Kanałem Sportowym" Ryoya Morishita, który na Gali Ekstraklasy otrzymał statuetkę Turbokozaka.