
Ronan Queiroz: Dam sobie radę
18.06.2014 23:44
(akt. 08.12.2018 14:57)
Czyli jesteś od nich lepszy?
- Na pewno tego tak nie określę. To są moi koledzy i dobrzy zawodnicy. Nie wiem, dlaczego im się nie udało w Polsce. Każdy idzie jednak swoją drogą. To, że im nie wyszło, nie znaczy, że mnie także się nie uda. Poradzę sobie. Czuję się na siłach, żeby pomóc Legii w osiąganiu dużych sukcesów.
Czemu w zeszłym roku nie zdecydowałeś się na transfer do Legii?
- Wtedy nie było mowy, abym trafił do Warszawy, bo Fluminense zdecydowało się mnie przesunąć do pierwszej drużyny. Wiem, że Legia o mnie pytała, ale w tamtym okresie W moim klubie z Brazylii nie było takiego tematu.
We Fluminense grałeś niewiele - to był dla ciebie stracony rok?
- Zdecydowanie nie. Nie żałowałem nawet przez chwilę, że zostałem. Bardzo dużo się nauczyłem, trenując u boku takich piłkarzy jak Fred czy Carlinhos. Dzięki nim przychodzę do Legii jako jeszcze lepszy zawodnik.
Jak przedstawisz się kibicom, którzy nie pamiętają cię z Deyna Cup?
- Samemu trudno mówić o swoich zaletach. Wolałbym, aby robił to ktoś inny. A jeszcze lepiej to wiele nie mówić, tylko zaprezentować się grą na boisku. Ale skoro niewiele osób mnie pamięta, to powiem, że jestem lewym obrońcą, który dobrze czuje się w ofensywie. Przede wszystkim jestem bardzo szybkim i dobrym technicznie zawodnikiem. To są największe atuty.
Coś zaskoczyło cię w Warszawie?
- Na pewno to, że jest dużo spokojniejszym i zdecydowanie mniejszym miastem niż Rio. Nie ma takiego tłumu i korków na ulicach. Te pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne, bo w klubie zostałem przyjęty bardzo dobrze. No i polskie kobiety też rzuciły mi się już w oczy. Są równie ładne jak Brazylijki.
Zapis całej rozmowy z Ronanem na Warszawa.sport.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.