Romeo Jozak: Byliśmy gorsi, uleciała z nas energia

- W środku pola było wiele zmian. Myślałem, że będzie to nasza najsilniejsza strona, a jednak nie… Nie obwiniałbym tutaj systemu, który dopasowujemy pod umiejętności zawodników. Ustawienie to nie biblia, pewne rzeczy mogą się zmieniać. Mieliśmy w tym tygodniu trochę problemów. Urazy, choroby… Mamy w sobie wiele odwagi. Sezon się nie kończy, wiele punktów jest jeszcze do zdobycia.

- Zbyt łatwo ulatywała z nas energia. W ostatnich pięciu meczach w Warszawie, wygraliśmy tylko dwa razy. Brakuje nam agresywności, pasji… Może to kwestia dodatkowej presji? Przed nami przerwa na kadrę. Cieszę się, że będziemy mogli spokojnie potrenować. W najbliższą sobotę zagramy na płycie głównej sparing z rezerwami. Zabraknie kadrowiczów, ale postaramy się dobrze przepracować najbliższe dni. Wrócimy do treningów w środę. Być może Remy dostanie chwilę wolnego, bo grał od początku rundy. Niektórzy, jak Mauricio, będą też trenować indywidualnie. Chcemy podejść do najbliższych dni pozytywnie i o to samo prosimy wszystkich.

- Niezgoda zasiadł na ławce, gdyż w ostatnich dniach leczył chorobę. Miało go nie być w kadrze meczowej, szykowaliśmy Briana Iloskiego, ale ostatniej nocy zadzwonił i powiedział, że jest do dyspozycji. Po konsultacji z lekarzem uznaliśmy, że zasiądzie na ławce. Nie oczekiwałem od niego wiele, tak samo jak od Edaurdo, który również walczył z wirusem.

- Mówiłem wczoraj o kilku Carlitosach, których mamy w składzie. Na boisku zobaczyliśmy jednak jednego Carlitosa. To doskonały gracz, który ma wpływ na grę Wisły, ale nie może zmieniać wszystkiego. Wisła była lepsza jako zespół, choć Hiszpan wnosił wiele do poczynań krakowskiego zespołu.