News: Rezerwy: Czas na MKS

Rezerwy: Porażka w ostatnim sparingu

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

25.02.2017 17:42

(akt. 04.01.2019 13:17)

Rezerwy Legii Warszawa przegrały w ostatnim sparingu przed rozpoczęciem rozgrywek 1:4 z Olimpią Elbląg. Drugoligowiec, którego kibice przyjaźnią się z fanami "Wojskowych", zdobył wszystkie bramki w ostatnim kwadransie konfrontacji. Trafienie dla zespołu Krzysztofa Dębka zanotował Eryk Więdłocha.

Spotkanie, choć wynik tego nie pokazuje, było dosyć wyrównane. W pierwszej połowie brakowało klarownych sytuacji do strzelenia gola, ale w końcówce odsłony sam na sam z bramkarzem wybiegł Eryk Więdłocha i po podaniu Tina Maticia pokonał bramkarza Olimpii, Kacpra Tułowieckiego. Warto dodać, że od na placu gry pojawiło się trzech zawodników, którzy na co dzień trenują z pierwszym zespołem. Na murawie zaprezentowali się Mateusz HołowniaBartłomiej Urbański, a także Sandro Kulenović. 


W przerwie trener Krzysztof Dębek dokonał zmian. Za Mateusza Żyrę wszedł Mateusz Zawal, a Hołownię zastąpił Eryk Rakowski. Zmienili się również skrzydłowi: Alban Sulejmani wszedł za Mateusza Leleno, a Konrad Handzlik za Więdłochę. Szansę otrzymał również Miłosz Szczepański, który zmienił Patryka Czarnowskiego. Najbardziej wysuniętego Tina Maticia zastąpił Kulenović. Do 75 minuty konfrontacja wyglądała podobnie, jak w pierwszej połowie. Potem rywale strzelili cztery gole. - Pojawiło się trochę błędów, ale jak mam wytłumaczyć ten wynik? Na pewno zupełnie nie oddaje przebiegu spotkania. W pierwszej połowie graliśmy spokojnie, nisko ustawieni. Potrafiliśmy blokować akcje rywali. Po przerwie nadal był to wyrównany mecz, w którym mogliśmy grać w piłkę. Mieliśmy nawet pewną przewagę, aż padłu bramki - opowiada Krzysztof Dębek. 


W 75. i 76. minucie rywale cieszyli się z trafień - pierwsze padło po wykorzystaniu sytuacji sam na sam przez Michała Bartkowskiego. Po chwili Radosław Stępień cieszył się z trafienia zza pola karnego. W doliczonym czasie gry bramkarza Legii pokonali Anton Kołosow oraz Michał Ressel. Warto zauważyć, że z boiska w 76. minucie zszedł Sulejmani. Macedończyk m.in. stracił piłkę przy drugiej bramce dla gospodarzy i nawet nie wrócił za akcją. To podsumowało jego występ, a na boisku ponownie pojawił się Więdłocha. Wychowanek Legii ponownie rozruszał stołeczną ofensywę i zgłosił wyraźny akces, by rozpocząć rundę w pierwszym składzie. Start trzecioligowych rozgrywek dla Legii już za tydzień. Warszawiacy 4 marca o godzinie 12:00 w Ząbkach odrabiać będą zaległe spotkanie z Huraganem Morąg, który po jesieni zajmuje dziesiątą lokatę. Legia jest trzecia.

Sparing: Olimpia Elbląg - Legia II Warszawa 4:1 (0:1)
Bartkowski (75. min.), Stępień (76. min.), Kołosow (90. min.), Ressel (90. min.) - Więdłocha (44. min.)

 

Legia II: Kąkolewski - Nawotka, Makowski, Żyro (46' Zawal), Hołownia (46' Rakowski) - Leleno (46' Sulejmani, 76' Więdłocha), Urbański, Małachowski, Więdłocha (46' Handzlik) - Czarnowski (46' Szczepański) - Matić (46' Kulenović).

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.