News: Rezerwy: Pewni od początku do końca

Rezerwy: Pewni od początku do końca

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

06.04.2016 18:28

(akt. 07.12.2018 16:23)

Piłkarze Legii II Warszawa wygrali 3:0 z Nerem Poddębice w zaległej kolejce III ligi łódzko-mazowieckiej. Dwie bramki dla "Wojskowych" zdobył Eryk Więdłocha, a jedno trafienie dołożył Miłosz Szczepański. Warszawiacy przez 90 minut kontrolowali przebieg spotkania i nawet przez minutę nie pozostawili złudzenia co do tego, kto był lepszy. W sobotę Legia zmierzy się na wyjeździe z liderem rozgrywek, Sokołem Aleksandrów Łódzki.

W zaległym meczu z Nerem Poddębice wystąpiło tylko dwóch graczy, którzy na co dzień trenują z pierwszym zespołem. W bramce stanął Jakub Szumski, a w środku pola biegał Rafał Makowski. Widoczny był brak Jarosława Niezgody, który w poprzednich spotkaniach wypadał blado. Tym razem w ataku zagrożenie starał się stwarzać Eryk Więdłocha, który dobrze wyglądał w zimowych sparingach. Różnica była widoczna, bo już na samym początku konfrontacji „Ero” był bliski pokonania bramkarza rywali. Dobijać starał się jeszcze Mateusz Hołownia, ale ostatecznie groźną sytuacje gospodarzy zażegnali przyjezdni. 

 

Warszawiacy przeważali przez cały mecz, ale nie można było oczekiwać czegoś innego. Legia walcząca o czołowe lokaty mierzyła się z ostatnim zespołem rozgrywek. Wydawało się wręcz, że kwestią czasu jest trafienie dla stołecznej ekipy. Kłopotliwym momentem była jedynie kontuzja Rafała Makowskiego, który prawdopodobnie nabawił się urazu stawu skokowego. Za niego na boisko wszedł Adrian Małachowski. Przełom nadszedł w 27. minucie, gdy Eryk Rakowski uruchomił Miłosza Szczepańskiego, a ten, który zrobił różnicę w ostatnim spotkaniu z Lechią, trafił do siatki. „Szczepan” po solowej akcji pokonał bramkarza Neru uderzeniem z ostrego kąta. Po chwili było już 2:0. Więdłocha wpadł w pole karne i bez większych problemów pokonał golkipera rywali. 

 

Warszawiacy po dotychczasowych trzech remisach w tej rundzie nie poprzestawali na dwóch golach przewagi. Legioniści nadal atakowali, a na skutki nie trzeba było długo czekać. W 38. minucie minucie Więdłocha dobił z bliska strzał kolegi i pokonał golkipera rywali. Do przerwy było 3:0. Szybko, gładko i przyjemnie. Na początku drugiej połowy jeden z przeciwników przytomnie krzyknął na całe boisko, że jego drużyna przegrywa trzema bramkami. Nie zmieniło to jednak nastawienia jego kolegów, którzy głównie stali na własnej połowie i nie byli w stanie przeprowadzić żadnego groźnego ataku. 

 

Legioniści cały czas „siedzieli” na połowie Neru i z dużym spokojem rozgrywali piłkę. Trener Krzysztof Dębek nie miał wielu powodów do nerwów. Warszawiacy mieli kilka okazji z rzutów wolnych, ale dośrodkowania za rzadko dochodziły do celu. Pewnie grała stołeczna defensywa, w której brakowało wykartkowanych Mateusza Zawala oraz Jakuba Szreka. Godnie zastępowali ich Bartosz Skowron oraz Mateusz Wieteska. W 72. minucie wszedł Arkadiusz Madeński, dla którego był to pierwszy oficjalny mecz od sierpnia, gdy zerwał więzadła krzyżowe poboczne. 

 

Warszawiacy prowadzili grę i nic złego nie mogło się im wydarzyć. „Wojskowi” nie stwarzali już sobie tylu sytuacji pod bramką rywali, ale i tak często gościli pod polem karnym przeciwników. Okazje miał w 77. minucie Tomasz Nawotka, ale naciskany przez rywala posłał futbolówkę obok słupka. Dobrą zmianę dał wspomniany Małachowski. Był bardzo skuteczny w destrukcji, podłączał się do akcji ofensywnych, a pod koniec spotkania był nawet bliski gola po wykończeniu rzutu rożnego. Do radości zabrakło niewiele.

 

Legia pokonała rywali 3:0 i przez całe spotkanie pokazywała, kto jest lepszy. W sobotę warszawiacy zmierzą się na wyjeździe z liderem rozgrywek, Sokołem Aleksandrów Łódzki.

 

Legia II Warszawa - Ner Poddębice 3:0 (3:0)
Szczepański (27. min.), Więdłocha (29. min., 38. min.)

 

Żółte kartki: Skupiński, Konieczny (Ner)

 

 

Legia II: Szumski - Skowron, Wieteska, Najemski, Rakowski - Michalak (46’ Nawotka), Urbański, Makowski (14’ Małachowski), Hołownia (46’ Trąbka) - Szczepański (72’ Madeński), Więdłocha. 

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.