News: Rezerwy: Na kogo zwrócić uwagę?

Rezerwy: Na kogo zwrócić uwagę?

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

06.08.2015 17:01

(akt. 07.12.2018 21:30)

Już w sobotę w Poddębicach rezerwy Legii rozpoczną nowy sezon w trzeciej lidze łódzko-mazowieckiej. Warszawiacy "na dzień dobry" zmierzą się z Nerem. Będzie to również oficjalny debiut Krzysztofa Dębka w roli pierwszego trenera drugiego zespołu "Wojskowych". Na kogo warto zwrócić uwagę w najbliższych rozgrywkach? O tym piszemy poniżej.

Wojciech Kochański oraz Mateusz Zawal:

 

To będą liderzy zespołu w tym sezonie. Zawal to najstarszy piłkarz rezerw, który wprowadza wiele spokoju w środku pola. Testowano go latem na pozycji stopera, lecz uznano, że w pomocy piłkarz ze Starachowic da drużynie więcej. To będzie dla niego pierwsza runda z kapitańską opaską na ramieniu. Niemniej ważną postacią w układance Dębka będzie Kochański - wręcz biegający po murawie szkoleniowiec. 19-latek dyryguje kolegami na placu gry i jest zawsze oparciem dla środkowego obrońcy obok. To dwie najważniejsze kości ze szkieletu "dwójki". Jednym i drugim w ostatnich tygodniach interesowały się kluby wyrażające chęć ich wypożyczenia (nawet z I ligi). 

 

Bartosz Skowron: 

 

Z rundy na rundę jest coraz lepszy. Na boisku zawsze stara się walczyć, a jest również coraz trudniejszy do przepchnięcia dla rywali. Wydaje się, że poprawił się w grze w defensywie. Wydaje się, że rywale nie będą miło wspominać pojedynków z juniorskim reprezentantem Polski. Powinien być pewniakiem na prawej obronie. Musi trochę częściej zacząć się włączać do akcji zaczepnych.

 

Miłosz Kozak: 

 

Miłosz to chłopak specyficzny, podkreślą to wszyscy, którzy zdołali go choć trochę poznać. Na boisku to jednak jeden z najlepiej wyszkolonych technicznie zawodników. Jego mocną stroną są strzały z dystansu - prawie zawsze stwarzają zagrożenie. Potrafi też zejść ze skrzydła do środka, w czym pomaga mu ustawianie na prawej flance. Wrażenie robi również jego dynamika i umiejętność, którą posiadał Jakub Kosecki. O co chodzi? Gdy rywal faulował "Kosę", często dostawał kartkę, podobnie jest z "Kozim". Największą wadą jest jednak samolubność. Powinien bardziej szukać kolegów na boisku, a nie zawsze biec samotnie na całą defensywę rywali. 

 

Kamil Anczewski: 

 

 

Nie będzie musiał już schodzić do zespołu z Centralnej Ligi Juniorów. Anczewski będzie mógł się skupić na grze w rezerwach, gdzie powinien mieć pewne miejsce. Szkoleniowcy w niego wierzą, bo to dobry zawodnik, harujący na boisku. Jeśli można go porównać do kogoś z pierwszego zespołu, to zachowując proporcje, na usta ciśnie się Marek Saganowski. Okres przygotowawczy pokazał, że jest groźny pod bramką rywala. Wystarczy, że jeszcze trochę poprawi skuteczność i stać go będzie na wiele w trzeciej lidze łódzko-mazowieckiej. Ma również wiele do udowodnienia, bo jego kontrakt wygasa latem. Jest w stanie zdobywać bramki na poziomie czwartej klasy rozgrywkowej, a potem podążyć choćby drogą Jakuba Araka, który latem ocierał się o pierwszy zespół. 

 

Bartłomiej Urbański: 

 

Trudno go nie wymienić. Kilkanaście dni temu zamienił Polonię na Legię i jest zdeterminowany, by stawać się lepszym piłkarzem. Takiego pomocnika przy Łazienkowskiej (w najstarszych seniorach) brakowało. Brakuje mu warunków fizycznych, ale gra bez kompleksów, nie boi się atakować rywali, często zasuwając przy tym za dwóch. Stać go również na asystowanie, co pokazał w sparingach przed sezonem. Nadal ma jednak nad czym pracować, choć jego rozwój warto śledzić. 

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.