
Radosny Real na dzień przed meczem z Legią
17.10.2016 11:33
(akt. 13.12.2018 03:21)
Fotoreportaż z treningu (fot. Marcin Szymczyk)
Dotarcie do Valdebebas nie jest jeszcze sukcesem. Tak nazwać można dopiero wejście na obiekt. Powierzchnia Ciudad Real Madrid jest ogromna. Obejście całego terenu zajmuje ponad 40 minut. Na każdym kroku znaleźć można ochronę, która przygląda się wszystkim ruchom obcych. Dziennikarze na trening czekają w sali konferencyjnej, za wielkimi roletami. Gdy nadchodzi czas zajęć i piłkarze są już na murawie, te są odsłaniane, a przedstawiciele mediów zapraszani są na specjalny balkon.
Zajęcia Realu dla mediów otwarte są przez 15 minut. Nie sposób liczyć w tym czasie na gierki taktyczne czy oglądanie tego, jak klub ze stolicy Hiszpanii szlifuje stałe fragmenty gry. Króluje "dziadek", w którego zawodnicy "Królewskich" grają podzieleni na dwie grupy. Jedna - silniejsza - ze wszystkimi gwiazdami, druga z młodzieżowcami i piłkarzami częściej siedzącymi na ławce.
Atmosfera w szeregach Realu była pozytywna. Zawodnicy często wybuchali śmiechem, z uśmiechem na ustach po boisku przechadzał się trener najbliższych rywali Legii, Zinedine Zidane. Za liczenie kolejnych podań w grupie gwiazd odpowiadał Pepe. Świętych jednak nie było, nawet największa gwiazda Realu, Cristiano Ronaldo, musiała czasem wejść do środka. Inna sprawa, że Portugalczyk chwilę później potrafił ośmieszać kolegów. Ofiarą padł chociażby Marcelo, który przepuścił piłkę między nogami po szybkim zagraniu Ronaldo.
Na treningu brakowało kontuzjowanych Sergio Ramosa, Casemiro i Luki Modricia. Występ tej trójkiwe wtorkowym meczu jest wykluczony. Przeciw Legii na boisko nie wybiegnie również Fabio Coentrao pracujący indywidualnie. Po 20 minutach zajęcia zostały zamknięte dla dziennikarzy. Z mediami spotkał się potem szkoleniowiec gospodarzy.
Ośrodek Realu rzuca się w oczy chociażby z terenów lotniska w Madrycie. To wielki teren zajmujący ponad 1.200.000 m2, o 16 razy większy niż chociażby Plac Czerwony w Moskwie. Dziesięć boisk pozwala na treningi pierwszej drużynie i wszystkim grupom młodzieżowym. Na stadionie Alfredo di Stefano występują rezerwy i najstarsi juniorzy. To tam we wtorek o godzinie 16:00 w UEFA Youth League młodzieżowcy Legii zmierza się z Realem. W Valdebebas jest wszystko, co może znajdować się w ośrodku piłkarskim. Pomijając miejsca oczywiste, jak boiska, jest też bursa dla młodzieży, sale lekcyjne, szatnie, kawiarnie, centrum medyczne, miejsca do odnowy biologicznej i parkingi. Parkingi, na których obok siebie stoją luksusowe auta zawodników Realu.
Każde boisko ma małe trybuny. Wokół gwiazd z pierwszego zespołu, pojawiają się juniorzy, którzy często trenują obok Ronaldo, Marcelo, Bale'a, Benzemy czy Ramosa. To celowy zabieg władz Realu, które chcą w ten sposób dawać sygnał juniorom. Przekaz jest prosty - jeśli będziesz mocno pracować, w przyszłości dołączysz do "Królewskich". Tych, którzy grają w Lidze Mistrzów. Chociażby z Legią Warszawa w trzeciej kolejce rozgrywek. Przy wypełnionym Estadio Santiago Bernabeu. "AS" podaje, że wyprzedano praktycznie wszystkie bilety.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.