PZPN nie wie kto jest liderem!!!
05.11.2002 22:11
Kto jest liderem I ligi? Wisła, Legia, a może Odra? Piłkarzom na tym nie zależy. PZPN też nie wie. - Prawdę mówiąc, my się tym w ogóle nie zajmujemy - mówi wiceprezes Eugeniusz Kolator. Tylko kibice się spierają.
Wszystkie gazety piszą, że Legia straciła pierwsze miejsce i liderem została Wisła. TVN podał, że Legia utrzymała pozycję lidera, a TVP 20 minut później, że nie... To jak w końcu jest? Jestem zakręcony - narzeka kibic na internetowym forum portalu Gazeta.
Po 12 kolejkach wszystkie trzy zespoły mają po 24 pkt. Na oficjalnej stronie internetowej Polskiego Związku Piłki Nożnej na pierwszym miejscu jest Legia, druga Odra, trzecia Wisła. Dlaczego? - Nie wiem - mówi Eugeniusz Kolator. Wiceprezes widzi nawet dobrą stronę tego, że PZPN nie zna lidera. - Przynajmniej kibice i dziennikarze mają o czym dyskutować - mówi. Ale na koniec dodaje: - Niech pan zadzwoni do Marcina Stefańskiego, może on coś panu powie.
- Do mnie dzwonicie? Ktoś was chyba "wypuścił"? Zadzwońcie do Wydziału Gier - podpowiada nam Stefański, szef Departamentu Rozgrywek.
Dzwonimy. Sekretariat prezesa związku, w tle pieśń "Do przodu, Polsko". Docieramy do celu. Marcin Szulc z Wydziału Gier, który już poprzedniego dnia informował nas, że tak naprawdę to mało istotne, kto w pierwszej lidze zajmuje pierwszą pozycję, mówi dyplomatycznie, że dopóki nie będzie weryfikacji rozgrywek, oficjalnej deklaracji złożyć nie może. Chodzi o to, czy w poprzedniej kolejce w którejś z zainteresowanych drużyn (Wisła, Legia i Odra) np. nie wystąpił nieuprawniony zawodnik. A to wyjaśni się najpewniej we wtorek. Zauważamy, że mamy właśnie wtorek, więc składa się idealnie. Niestety, chodzi o inny wtorek - za tydzień.
No, dobrze - mówimy - ale gdyby... Jeżeli gdyby, to inna historia. - Moim zdaniem liderem powinna być Wisła. A to dlatego, że bezpośrednie spotkania o kolejności decydują dopiero wtedy, gdy każda z drużyn rozegra ze sobą po dwa mecze. Dopóki do tego nie doszło, powinien decydować stosunek bramek z całych rozgrywek. W tej sytuacji decydująca byłaby kolejność: 1. Wisła, 2. Legia, 3. Odra - mówi Szulc.
Skąd Szulc to wie? Na pewno nie z regulaminu.
Wiceprezes Kolator dodaje: - No, być może w przyszłości zajmiemy się tą sprawą. Być może należy wprowadzić do regulaminu rozgrywek reguły, kto jest pierwszy po na przykład 12 kolejkach. Ale zrobimy to najwcześniej w przyszłym sezonie. Trzeba zasięgnąć opinii Wydziału Gier i klubów - mówi Kolator.
Prezes PZPN Michał Listkiewicz był akurat w Moskwie na zaległym meczu Ligi Mistrzów Spartak - FC Basel. - Na zdrowy rozum w regulaminie rozgrywek powinno być jasno określone, kto prowadzi w ekstraklasie po każdej rozegranej kolejce. No, ale na razie określone nie jest - powiedział. - Na ten temat najlepiej jednak rozmawiać z wiceprezesem Kolatorem.
Eugeniusz Kolator był wczoraj w... Moskwie.
Dla Gazety Edward Trylnik, prezes Legii:
- Dotąd się nie interesowałem tym, kto jest pierwszy. Teraz to nie ma znaczenia. Ale pewnie, że lepiej być pierwszym niż drugim. Popytam w klubie ludzi, którzy regulamin rozgrywek znają lepiej ode mnie i jeśli będzie taka potrzeba, zainterweniujemy. W klubie ani premie za wygrane mecze [50 tys. zł do podziału za zwycięstwo, zero za remis - red.], ani kontrakty nie zależą od miejsca zajmowanego w tabeli.
Cezary Kucharski, kapitan Legii:
- Rozmawialiśmy w szatni, kto jest, a kto powinien być liderem, ale tak naprawdę to nie znamy regulaminu. Ciekawe, co by było, gdyby teraz np. z powodu jakiegoś kataklizmu przerwano rozgrywki? Kto byłby mistrzem? Nikt, bo nie rozegraliśmy nawet połowy sezonu... Jest to jakieś wytłumaczenie, ale mnie trudno się z nim zgodzić. Dla Legii i Wisły drugie miejsce to porażka. Na razie jednak nie zajmujemy się regulaminami. Chcemy wywalczyć mistrzostwo jesieni. Wiemy, że mistrz jesieni rzadko zdobywa tytuł, ale ja chcę być liderem. W sporcie chodzi o to, by wygrywać, by być pierwszym. I nam na tym zależy.
not. rb
Grzegorz Pater, kapitan Wisły
- Kto jest teraz liderem nie ma znaczenia, bo i tak my zdobędziemy mistrzostwo Polski. Musimy się odgryźć za stracony przed rokiem tytuł na korzyść Legii. Przypomnę tylko, że bilans z konfrontacji z Legią i Odrą w tym sezonie mamy niekorzystny tylko dlatego, że z obydwoma zespołami graliśmy na wyjeździe. Na własnym stadionie stać nas na rewanż.
Dla "Gazety" Paweł Sibik, kapitan Odry Wodzisław:
Nie ważne, kto teraz jest pierwszy. Najważniejsze, że mamy tyle samo punktów co Wisła i Legia. Za liderowanie nie mamy żadnych dodatkowych pieniędzy. W regulaminie zapisane jest jedynie, że mamy zająć w rundzie jesiennej przynajmniej ósme miejsce.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.