Psycholog w sztabie Legii Warszawa

Zagórska-Pachucka pracuje w roli psychologa sportowego od ponad piętnastu lat. Ma na swoim koncie publikacje i udział w wielu specjalistycznych konferencjach. W 2008 roku została nominowana na psychologa Polskiego Komitetu Olimpijskiego, była też częścią sztabu zajmującego się sportowcami reprezentującymi biało-czerwone barwy w trakcie Igrzysk Olimpijskich. W ostatnich lata pełniła rolę psychologa akademii Legii.

Stworzenie stanowiska psychologa sportowego w pierwszym zespole to pomysł chorwackiego sztabu Romeo Jozaka. Do końca rundy, zawodnicy mogli się zgłosić do Zagórskiej-Pachuckiej sami i porozmawiać o ewentualnych problemach czy możliwości rozwoju mentalnego. Wiosną, także w trakcie zimowych przygotowań, rola psychologa może zostać rozwinięta.

- W poprzednim sezonie drużyna była podzielona na kilka grup, które systematycznie chodziły na zajęcia z panią Adą. To pomocne i nie rozumiem, gdy ktoś się z tego śmieje. Takie zajęcia pozwalają na dążenie w kierunku rozwoju na wszelkich płaszczyznach. Pani psycholog potrafiła podejść indywidualnie do zawodnika, bo każdego znała i mogła zważać na charakter czy osobowość - wspomina zajęcia z Zagórską-Pachucką Patryk Romański, który w poprzednim sezonie znajdował się w kadrze Legii z Centralnej Ligi Juniorów. - Nigdy nie stawiałem znaku równości między psychologiem, a kłopotem. Gdy prezentujemy się solidnie, notujemy stopniowy progres, wówczas trzeba udać się do psychologa, aby mieć tak zwany "zapas". Odkąd w klubie pojawiła się pani Ada, korzystałem z zajęć właśnie z nią - dodaje zawodnik juniorów starszych Legii, Mikołaj Neuman.