"PS": Berg zrugał Sa po meczu w Zabrzu

Zdaniem "PS" po meczu w szatni doszło do awantury. Berg skrytykował zachowanie Sa przy całej drużynie. Do tej pory Norweg był bardzo wyrozumiały dla zawodników. Nie miał do nich wielkich pretensji nawet po przegranych meczach. Teraz po raz pierwszy zrugał piłkarza w tak ostry sposób. 

- Dla dobra Legii najlepiej byłoby, żeby obaj zainteresowani jak najszybciej doszli do porozumienia. Orlando może strzelać fochy, ale jest klasowym napastnikiem, którego warto mieć w drużynie - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" o tej sytuacji Piotr Włodarczyk, były napastnik Legii. 

- Sa może teraz kręcić nosem. Ale musi sobie zdawać sprawę, że jeśli odszedłby do silniejszej ligi, to tam konkurencja będzie jeszcze większa. No, chyba że chce grać w słabszym zespole. O to go jednak nie podejrzewam. Wiem, że jak się strzela gole, a nie gra w wyjściowym składzie, to można być sfrustrowanym. Jestem pewien na 100 proc., że Sa teraz tak się czuje. Całe szczęście widać po nim, że jest też mocny psychicznie i chce nadal udowadniać trenerowi, że warto na niego stawiać. Pytanie tylko, gdzie jest granica - powiedział z kolei w temacie Portugalczyka Marcin Mięciel w rozmowie z Legia.sport.pl.