
Przegląd prasy: Z nieba do piekła
11.08.2016 10:02
(akt. 07.12.2018 13:46)
"Przegląd Sportowy" - Kopacz wykopał Legię z Pucharu
- Ślązacy nawiązali wczoraj do meczu z grudnia 2013 roku, kiedy w starciu pucharowym pokonali u siebie Legię 3:1. Tamte starcie rozgrywane było przy minusowej temperaturze. Wczoraj jak na sierpień było wyjątkowo chłodno. Termometry wskazywały zaledwie 12 stopni. Na dodatek w Zabrzu przez cały dzień padało. Mistrzowie Polski między 37 a 39 minutą dwukrotnie skarcili Ślązaków, ale w drugiej połowie bronili się, czasami nawet desperacko.
W 54. minucie Dąbrowski zaspał, stoper nie przypilnował Bartosza Kopacza, który głową skierował piłkę do siatki. Pięknie trafienie zaliczył Rafał Kurzawa, który otrzymał podanie od... Odjidja-Ofoe. Piłkarz, który dotychczas niczym szczególnym, zarówno w ekstraklasie, jak w I lidze się nie wyróżniał, uderzył z dystansu. W drugiej połowie wszedł na boisko Igor Angulo, którego certyfikat z Grecji dotarł dopiero w dniu meczu. W środę trafił pod koniec spotkania w słupek, ale bohaterem został Kopacz. W dogrywce znowu głową zaskoczył legionistów, którzy będą mogli się już skupić na meczach ligowych oraz walce o awans do Champions League.
"Piłka Nożna" - Legia Warszawa nie obroni trofeum
- Środowe spotkanie rozgrywane na wypełnionym po brzegi stadionie w Zabrzu lepiej rozpoczęli goście. Na przerwę Legia Warszawa schodziła przy prowadzeniu 2:0, a bramki zdobywali Kasper Hamalainen oraz Nemanja Nikolić. Na drugą połowę Górnik wyszedł niezwykle zmotywowany i pełen wiary w odwrócenie losów meczu. Zaledwie sześć minut po zmianie stron gospodarze zdobyli kontaktową bramkę. Dawid Plizga precyzyjnie dośrodkował z rzutu rożnego, a najwyżej w polu karnym do piłki wyskoczył Bartosz Kopacz, który efektownym strzałem głową zaskoczył Cierzniaka. W tej sytuacji błąd w kryciu przy stałym fragmencie gry popełnił nowy nabytek Legii, Maciej Dąbrowski.
Wyczekiwany przez kibiców Górnika remis stał się faktem w 61. minucie zawodów. Piłkę sprzed własnego pola karnego niedokładnie wybijał Vadis Odjidja-Ofoe. Ta trafiła pod nogi ustawionego na około 30. metrze Rafała Kurzawy. 23-letni pomocnik ekipy gospodarzy zdecydował się na mocne uderzenie z powietrza i po chwili Radosław Cierzniak musiał wyciągać piłkę z siatki. To był gol z gatunku tych, o których mawia się „stadiony świata”! W doliczonym czasie gry pierwszej połowy dogrywki swojego drugiego gola w tym spotkaniu strzelił Bartosz Kopacz.
"Polska The Times" - Sensacja w Zabrzu
- Pojedynek dwóch najbardziej utytułowanych drużyn w rozgrywkach Pucharu Polski był hitem 1/16 finału i dostarczył widzom mnóstwo emocji. Wyższość broniącej tego trofeum Legii nad pierwszoligowcem z Zabrza do przerwy nie podlegała dyskusji, ale po zmianie stron to gospodarze dominowali na murawie. Wydawało się, że goście do przerwy rozstrzygnęli sprawę strzelając pod koniec pierwszej połowy dwie bramki. Trener Brosz w przerwie mobilizował swoich zawodników i po zmianie stron na murawie pojawiła się odmieniona drużyna Górnika. Gospodarze pokazali, że nie boją się Legii i na efekty nie trzeba było długo czekać. Najpierw na listę strzelców wpisał się Bartosz Kopacz celną główną finalizując dośrodkowanie z rogu Dawida Plizgi. Później do remisu kapitalnym uderzeniem z dystansu doprowadził Rafał Kurzawa.
Legia również miała swoje okazje, ale w końcówce piłkę z linii bramkowej wybił Adam Danch. W dogrywce Michał Kucharczyk trafił w słupek, a Aleksandar Prijović w poprzeczkę. Ostatnie słowo należało jednak do Górnika, dla którego w doliczonym czasie gry pierwszej połowy dogrywki gola na wagę zwycięstwa zdobył Kopacz, który został bohaterem meczu.
"Gazeta Wyborcza" - Legia prowadziła, ale odpadła z Pucharu Polski
- Gdy w 42. minucie Radosław Cierzniak obronił strzał z rzutu karnego Romana Gergela, wyściskać podbiegli go wszyscy. Legioniści odetchnęli, bo choć w Zabrzu grali słabo, to prowadzili już wtedy z Górnikiem 2:0. Interwencja Cierzniaka wydawała się kluczowa. W drugiej połowie straciła jednak na znaczeniu. W 61. minucie piłkarze Górnika po fantastycznym uderzeniu z dystansu Rafała Kurzawy odrobili straty, doprowadzili do dogrywki, strzelili w niej trzeciego gola i wyrzucili Legię z Pucharu Polski.
966 - tyle dni Legia była niepokonana w Pucharze Polski. Ostatni raz w tych rozgrywkach przegrała właśnie w Zabrzu - w grudniu 2013 r. Dzień po tamtym meczu pracę stracił Jan Urban. Hasi teraz jego losu na pewno nie podzieli. A za chwilę o jego wpadce w PP już nikt może nie pamiętać, jeśli wprowadzi Legię do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Pierwszy mecz Legii z FC Dundalk w następną środę.
"Super Express" - Z nieba do piekła
- Choć Górnik Zabrze w poprzednim sezonie spadł z ekstraklasy, to jego mecz z Legią Warszawa i tak uznawano za hit tej fazy rozgrywek. I słusznie. Gospodarze przegrywali już 0:2, ale zdołali się podnieść z kolan, doprowadzili do dogrywki, w której sami zdobyli zwycięską bramkę. Oznacza to, że pierwszy raz od sezonu 2013/2014 Puchar Polski zdobędzie drużyna inna niż "Wojskowi".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.