News: Przegląd prasy: Pogonili Legię

Przegląd prasy: Dwie twarze Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

18.07.2016 10:30

(akt. 21.12.2018 15:34)

Poniedziałkowa prasa sportowa wiele miejsca poświęca meczowi Legii z Jagiellonią. Podkreślane są takie rzeczy jak dwie różne połowy w wykonaniu legionistów i błąd Jakuba Rzeźniczaka, który podłączył rywali do butli z tlenem. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Przegląd Sportowy - Mistrz runął z nieba do piekła, Sport - Renoma rozbita o bluzg; Fakt - Moulin czarował widzów; Gazeta Wyborcza - Dwie twarze Legii; Super Express - Sędzia uratował Legię.

Przegląd Sportowy - Białostoczanie nawet nie leżeli na deskach, oni nie walczyli, nic im się nie udawało, nie potrafili kopnąć piłki w kierunku bramki. Legia trzymała rywala mocno za gardło i kwestią czasu było, kiedy przeciwnik wyzionie ducha. Niespodziewanie kapitan mistrzów Polski podłączył gości do tlenu, ci poczuli wiatr w żaglach i odwrócili losy spotkania. To był mecz, który wymknął się z ram logiki. Ale dzięki temu bardzo dobrze się go oglądało.


Besnik Hasi trzeci raz prowadził zespół i wciąż jest bez wygranej. Ale... coś się poprawiło. Widać było pomysł, niesamowite zagrania Thibaulta Moulina, czary Guilherme (w przerwie zgłosił lekki uraz), zagrania Michaiła Aleksandrowa. Stołeczna drużyna mogła się podobać. Na trybunach, rósł poziom optymizmu w perspektywie walki o fazę grupową Ligi Mistrzów. Do czasu, a konkretnie przegranego pojedynku Jakuba Rzeźniczaka z Fedorem Cernychem. Wcześniej Litwin głównie odbijał się od legionistów. Wydawało się, że podanie Konstanina Vassiljeva nie ma sensu, a jednak... Kapitan mistrzów Polski pomylił się, znowu popełnił błąd w kluczowej sytuacji i zrobił krok w kierunku ławki rezerwowych, bo lada moment gotowy do gry będzie Michał Pazdan.


Sport - Od tego momentu mieliśmy przy Łazienkowskiej świetne widowisko. Akcja za akcję, sporo kombinacji i celnych strzałów. Głównym bohaterem tej fazy gry okazał się jednak nie któryś z piłkarzy, lecz arbiter. W 67 minucie powinien podyktować rzut karny, gdy Aleksandrow faulował Jacka Góralskiego. Sytuacja była bezdyskusyjna. Gwizdek arbitra jednak milczał. Na cztery minuty przed końcem Aleksandrow zobaczył czerwoną kartkę za przewinienie, za które można było pokazać równie dobrze żółty kartonik. W żaden sposób nie wpłynęło to jednak na końcowy rezultat. Niesmak pozostał.


Fakt - Nie Nemanja Nikolic, a zakupiony za pół miliona euro pomocnik Legii Thibault Moulin jest nową gwiazda ekstraklasy. W pierwszym ligowym meczu z Jagiellonią (1:1) olśnił widzów. Francuz zaliczył genialną asystę przy bramce, mądrze rozgrywał, twardo walczył w destrukcji i pokazał bajeczną techniką.


Gazeta Wyborcza - O ile legioniści zachwycali w pierwszej połowie meczu z Jagiellonią, o tyle po drugiej mogą mówić o szczęściu, że meczu z białostoczanami nie przegrali. Po przerwie piłkarze Michała Probierza oddali aż 14 strzałów (przy raptem pięciu Legii) i byli o krok od wygranej. Mistrzowie Polski zaczęli grać wolno, niedokładnie, i popełniali bardzo proste błędy. Kluczowa dla załamania gry warszawian była zmiana, której Hasi dokonał w przerwie. Narzekającego na uraz
Guilherme zmienił Tomasz Jodłowiec. Reprezentant Polski wypadł bardzo słabo, widać po nim było, że po Euro i urlopie jest jeszcze bez formy. Zespół uratowały tylko dwie-trzy doskonałe interwencje Arkadiusza Malarza.


Przed meczem z Jagiellonią na murawie stadionu przy Łazienkowskiej pierwszy raz pojawiła się flaga z logo stolicy – Syrenką znapisem: „Zakochaj się w Warszawie”. Syrenka obecna będzie na każdym spotkaniu mistrzów Polski – poinformo wał na Twitterze wiceprezydent miasta Jarosław Jóźwiak. To kolejny element współpracy na linii Legia – Ratusz. Wcześniej symbioza klubu z miastem przejawiała się m.in. w rozwieszeniu przy ul. Łazienkowskiej flag z herbem Legii i Warszawy, oflagowaniem autobusów miejskich czy podświetleniem Pałacu Kultury.

Super Express -Gdyby sędzia Szymon Marciniak w 67. minucie odgwizdał ewidentny rzut karny za faul Michaiła Aleksandrowa na Jacku Góralskim, Jagiellonia pewnie wygrałaby w Warszawie. Gosciom została satysfakcja, że napedzili stracha Legii. Mistrzowie Polski w drugiej połowie myslami byli już przy wtorkowym rewanzu ze Zrinjskim Mostar w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.