News: PP: Chojniczanka rywalem w 1/32 finału

PP: Legia może zagrać z Bytovią

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

19.09.2017 20:40

(akt. 04.01.2019 12:37)

Do awansu do 1/4 finału Pucharu Polski piłkarze Legii Warszawa potrzebują jeszcze pokonania w czwartek Ruchu Zdzieszowice. Obie drużyny już we wtorek mogły jednak czekać na wieści z Bytowa, gdzie trwało wyłanianie potencjalnego rywala w kolejnej fazie. Miejscowa Bytovia zacięcie walczyła z ekstraklasową Pogonią Szczecin. Nie brakowało nerwów, a skończyło się na rzutach karnych, które lepiej wykonywali gospodarze.

Bytovia w poprzedniej rundzie sprawiła niespodziankę eliminując Lechię Gdańsk. Pierwszoligowiec nie przestraszył się również Pogoni, choć od początku skupił się na kontratakach i rozbijaniu ataków szczecinian. Więcej groźnych strzałów oddawali piłkarze z elity, choć były to głównie próby z dystansu. Skuteczności brakowało jednak obu zespołom. Obraz konfrontacji był bardzo podobny przez 90 minut, choć czym bliżej było końca, tym aktywniejsi zdawali się być gracze prowadzeni przez Adriana Stawskiego. Po 90 minutach zwycięzcy nie było, wobec czego, arbiter zarządził dogrywkę. 

 

To w dogrywce rozpoczęły się prawdziwe emocje. Błędy zawodników sprawiały, że w ofensywie pojawiło się więcej miejsca. Zarówno miejscowi, jak i gracze ze Szczecina, nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie bramkarzy rywali. Gdy zdawało się jasne, że kibiców czekają rzuty karne, doszło do natężenia emocji. Wielką głupotą popisał się David Niepsuj, który po gwizdku sędziego, kopnął piłkę tak, że ta trafiła w liniowego. Decyzja była jedna - czerwona kartka. Na trybuny został również wyproszony szkoleniowiec "Portowców", Maciej Skorża. Wykluczony został również siedzący już na ławce Spas Delew

 

Rzuty karne lepiej wykonywali gospodarze, wśród których pomylił się tylko (w II kolejce) Maksymilian Hebel. Uderzenie chimerycznego we wtorek Dawida Korta obronił Andrzej Witan. Podobnie było ze strzałem Laszy Dwaliego, kiedy zaczęła już obowiązywać zasada "nagłej śmierci". Awans bytowianom, swoim pewnym uderzeniem, dał Michał Stasiak. Bytovia czeka teraz na przeciwnika w 1/4 finału Pucharu Polski. Wszystko wyjaśni się w czwartek gdy Ruch Zdzieszowice w Opolu podejmie Legię Warszawa. Mistrzowie Polski mogą zaliczyć sezon nowości. W przeszłości, nigdy nie grali ze swoim poprzednim rywalem, Wisłą Puławy. Podobnie było z Ruchem. Tak samo historyczna może być konfrontacja z Bytovią.

 

1/8 finału PP: Bytovia Bytów - Pogoń Szczecin 0:0 p.k. 5:4


Karne: 0:1 - Gyurcso, 1:1 - Wróbel, 1:2 - Drygas, 1:2 - Hebel (nie trafił), 1:3 - Nunes, 2:3 - Duda, 2:3 - Kort (Witan obronił), 3:3 - Wolski, 3:4 - Tsintsadze, 4:4 - Surdykowski, 4:4 - Dvali (Witan obronił), 5:4 - Stasiak.


Żółte kartki: Opałacz - Piotrowski, Matynia, Niepsuj, Tsintsadze, Fojut (na ławce)

 

Czerwone kartki: Niepsuj (119. min. - za dwie żółte - Pogoń), Delew (120. min. - czerwona kartka pokazana już na ławce rezerwowych - za obrazę arbitra). 


Bytovia: Witan - Wróbel, Gonzalez, Stasiak, Opałacz - Duda, Poczobut, Biel (87' Hebel), Wilk (70' Jakóbowski) - Wacławczyk (98' Wolski) - Surdykowski

 

Pogoń: Załuska - Niepsuj, Rapa, Dvali, Matynia (101' Nunes) - Formella, Piotrowski (78' Tsintsadze), Drygas, Delew (58' Gyurcso) - Kort - Zwoliński

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.