
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa: Stopniowo odrabiać straty do czołówki
14.10.2016 07:55
(akt. 07.12.2018 13:03)
Po dwóch pierwszych spotkaniach, pod wodzą Jacka Magiery, można powiedzieć, że legioniści zaczęli wreszcie grać w piłkę nożną. Wyraźny zalążek poprawy zaobserwowaliśmy w Lizbonie, gdzie "Wojskowi" na tle Sportingu prezentowali się solidnie. Z kolei niecałe dwa tygodnie temu, jeszcze przed przerwą na reprezentacje, mistrzowie Polski zaskakująco łatwo uporali się przy Łazienkowskiej z Lechią Gdańsk. W pierwszej połowie gospodarze oddali aż 17 strzałów na bramkę Vanji Milinkovicia-Savicia! Worek z golami rozwiązał się jednak dopiero w 49. minucie za sprawą Guilherme. Brazylijczyk, wykorzystał błąd golkipera przyjezdnych i strzałem głową umieścił futbolówkę w siatce. Po kilku chwilach było już 2:0! Geniuszem w bramkowej akcji popisał się Vadis Odjidja-Ofoe. Belg kapitalnie wypatrzył w polu karnym Guilherme, który dostawił tylko nogę i podwyższył prowadzenie. Legioniści rozkręcali się wraz z upływem czasu i w 71. minucie zadali ostateczny cios. Miroslav Radović uruchomił prostopadłym podaniem Nemanję Nikolicia. Węgier spojrzał, przymierzył i moment później utonął w objęciach kolegów. W grze Legii widać postęp, pewne schematy powoli się zazębiają. Jeśli forma będzie regularnie wzrastać, warszawiacy z powodzeniem będą bić się o najwyższe cele w tym sezonie.
W poprzednich rozgrywkach "Duma Pomorza" zajęła szóste miejsce, tracąc do liderującej wówczas Legii - trzynaście punktów. W 37. występach szczecinianie zanotowali 12 zwycięstw, 17 remisów i 8 porażek. Najlepszym strzelcem w ekipie granatowo-bordowych był Łukasz Zwoliński - autor ośmiu trafień. Wydaje się, że w bieżącym sezonie Pogoń będzie chciała znowu znaleźć się w grupie mistrzowskiej i powalczyć o dobrą lokatę. W tym celu władze klubu postanowiły pomóc swojej drużynie w realizacji tego celu. Do Szczecina zawitali m.in. Kamil Drygas, David Niepsuj czy Spas Delev. Ten pierwszy w świetnym stylu wskoczył do drużyny i zdołał w Ekstraklasie strzelić już trzy gole. Na razie jednak zawodnicy Kazimierza Moskala nie prezentują się najlepiej, o czym zresztą świadczy pozycja w tabeli. Po jedenastu kolejkach, szczecinianie plasują się na odległej, jedenastej pozycji. Ostatnio najbliższy rywal Legii mierzył się na wyjeździe z Jagiellonią i wywiózł z Białegostoku cenny remis. Warto podkreślić, że na własnym terenie Pogoń zdążyła zgubić już dziewięć "oczek" i tylko raz udało jej się wygrać w tym sezonie w domu.
Sytuacja kadrowa w obozie warszawiaków, po starciu z Lechią, nie uległa zmianie. W Szczecinie raczej nie zobaczymy Michała Pazdana. "Pazdek" narzeka wciąż na uraz barku. Został także powołany do kadry narodowej, ale po spotkaniu z Danią, musiał opuścić zgrupowanie. Gotowy do gry jest za to Michał Kucharczyk. "Kuchy" ostatni raz na boisku wystąpił w meczu z Ruchem (28 sierpnia). Na treningach skrzydłowy był ustawiany w ataku jako alternatywa dla Nemanji Nikolicia.
Historia ligowych starć jest korzystniejsza dla piłkarzy Magiery. Stołeczny klub w 91 spotkaniach aż 58 razy wygrał, 21-krotnie padł remis, a w 12 meczach legioniści schodzili z boiska jako przegrani. Ostatni raz oba zespoły spotkały się w połowie maja. Wtedy górą byli "Wojskowi", którzy u siebie, w ostatnim meczu sezonu, pewnie pokonali "Portowców" 3:0. Czy mistrzowie Polski znowu okażą się lepsi od szczecinian i zaczną odrabiać stratę do czołówki ligowej? Tego dowiemy się już w piątkowy wieczór.
Sędzią meczu będzie Mariusz Złotek ze Stalowej Woli. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja CANAL+ SPORT. Bukmacherzy w roli faworytów stawiają gości. Specjaliści z bet365 mnożą postawione pieniądze na warszawiaków po kursie 1.95. Remis to mnożnik 3.30 zaś wygrana szczecinian to 4.00.
Przypuszczalne składy:
Pogoń: Kudła - Rapa, Rudol, Fojut, Lewandowski - Murawski, Piotrowski - Frączczak, Drygas, Gyurcso - Zwoliński
Legia: Malarz – Bereszyński, Rzeźniczak, Czerwiński, Hlousek – Guilherme, Radović, Jodłowiec, Odjidja-Ofoe, Kucharczyk - Nikolić
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.