
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Legia Warszawa: Zagrają o lidera
30.08.2014 13:10
(akt. 08.12.2018 11:16)
Niedzielny rywal Legii spisuje się w tym sezonie nadspodziewanie dobrze. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego po sześciu seriach spotkań zajmują wysokie, piąte miejsce w ligowym zestawieniu. Do tej pory sposób na walecznych Górali znalazły jedynie Pogoń Szczecin i Lechia Gdańsk. W minionej kolejce gracze Podbeskidzia wygrali z Cracovią 3:1. Formą imponuje Damian Chmiel, który z dorobkiem czterech bramek, do spółki z Robertem Pichem ze Śląska Wrocław, przewodzi klasyfikacji najlepszych strzelców rozgrywek. Dobrze do zespołu wprowadził się także były legionista, Maciej Korzym, który zaliczył już dwa trafienia. Kontrakt z drużyną Podbeskidzia podpisał natomiast inny eks-koroniarz, Pavol Stano. Czy zobaczymy go na boisku w niedzielę, nie wiadomo. - Mamy najlepszą drużynę w historii. Naszym atutem stała się wyrównana i szeroka kadra, stąd nasza pozycja w tabeli - mówi kapitan Podbeskidzia Marek Sokołowski.
Legioniści do meczu z Podbeskidziem przystąpią podbudowani awansem do fazy grupowej Ligi Europy. Zagadką jest, na jakie zestawienie zdecyduje się Henning Berg – czy znów zaufa młodzieży i zmiennikom, czy postawi na mieszankę rutyny z młodością? Z pewnością nie będzie mógł skorzystać z usług Guilherme, który podczas treningu uszkodził torebkę stawową. Pod znakiem zapytania stoi też występ Michała Kucharczyka. Do gry gotowy będzie natomiast Helio Pinto, który doznał drobnego urazu w meczu z Koroną Kielce. W poprzedniej kolejce niemal całkowicie rezerwowy skład Legii ograł złocisto-krwistych 2:0, a bramki zdobyli Orlando Sa i Marek Saganowski. Czy tym razem będzie podobnie?
- Przydałoby się wskoczyć na pozycję lidera w tabeli, ale wiele będzie zależało od wyniku Górnika Zabrze. Chcemy wygrywać jesienią i wypracować sobie jak największą przewagę w tabeli - mówił przed spotkaniem Kucharczyk. - W Podbeskidziu nie ma wielkich zawodników, ale siłą tej drużyny jest zespół. Musimy być jednak gotowi by zagrać na naprawdę dobrym poziomie - dodał trener Berg.
Historia stoi po stronie Legii. W sześciu dotychczasowych spotkaniach rozegranych pomiędzy oboma zespołami, legioniści zwyciężali czterokrotnie, a dwa razy lepsi okazywali się piłkarze Podbeskidzia. W poprzednim sezonie przed własną publicznością Legia rozgromiła bielszczan, wygrywając 4:0. Gorzej było na wyjeździe – w Bielsku-Białej podopieczni wówczas jeszcze Jana Urbana przegrali 0:1, a pogrążyło ich trafienie wypożyczonego z Legii Aleksandra Jagiełły.
Zdecydowanym foworytem spotkania są legioniści. Za wygraną gospodarzy specjaliści z Bet365 pomnożą postawione pieniądze po kursie 5,5. Remis to mnożnik 3.50, zaś wygrana mistrzów Polski jedynie 1.66.
Przypuszczalne składy:
Podbeskidzie: Pesković - Górkiewicz, Pietrasiak, Konieczny, Pazio - Sokołowski, Lenartowski, Iwański, Sloboda, Chmiel - Korzym
Legia: Kuciak - Bereszyński, Rzeźniczak, Dossa, Brzyski - Jodłowiec, Vrdoljak - Żyro, Saganowski, Kosecki - Orlando Sa
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.