Piotr Włodarczyk: Legia gra w jednostajnym tempie

Berga zgubiło przekonanie, że niezależnie od okoliczności jego drużyna wygra mistrzostwo?

- Dokładnie. Kiedy patrzyłem na tę drużynę jesienią w europejskich pucharach, to widziałem determinację, pomysł i taktyczną dyscyplinę. Wiosną to gdzieś uleciało. Za ten stan rzeczy najmniej winiłbym piłkarzy. Oczywiście, to oni biegają po boisku, ale rolą trenera jest utrzymywanie pełnej koncentracji i motywacji w chwili, gdy zespół osiąga bardzo dobre wyniki. Tego w Legii zabrakło. Berg uważał, że przy dobrej grze w Lidze Europy ekstraklasę może potraktować trochę po macoszemu. Widzimy, jakie są tego efekty.

Coraz częściej podnoszony jest argument, że legioniści słabo wyglądają pod względem przygotowania fizycznego.

- Nie wiem, jak wyglądały treningi w okresie zimowym, ale nie da się ukryć, że Legia gra w jednostajnym tempie - stać ją tylko na pojedyncze zrywy. I nie mówię tego tylko w kontekście meczu z Lechią, ale całej rundy wiosennej. Piłkarze Berga w najważniejszych momentach tego sezonu nie potrafili zdominować rywali, co jest bardzo zastanawiające.

Przy Łazienkowskiej latem musi dojść do rewolucji kadrowej?

- Niezależnie od tego, czy jest to Legia, czy inny klub na świecie, to mniejsze lub większe zmiany są zawsze potrzebne. Klub musi iść do przodu, by nie popaść w marazm i stagnację. Jestem przekonany, że przy Łazienkowskiej mają już gotową listę piłkarzy, którzy mogą wzmocnić zespół w letnim okienku transferowym. Wierzę w to, że przyjdą zawodnicy z odpowiednimi umiejętnościami, ale też bardziej od obecnych będą pożądać sukcesów.

Całą rozmowę można znaleźć na Legia.sport.pl