
Piast - Legia 1:3 (0:1) - Rany lekko zagojone
12.08.2018 15:30
(akt. 02.12.2018 11:23)
Spotkanie w Gliwicach miało wspólne wydarzenia z ostatnim meczem Legii przeciwko Dudelange. To goście pierwsi trafili i tuż przed przerwą, zyskali przewagę po czerwonej kartce dla miejscowego obrońcy. Potem podobieństwa się kończyły, choć mistrzowie Polski ponownie zagrali słabo.
Piłkarze Legii wyszli na boisko w niecodziennym zestawieniu, w którym nie brakowało adeptów legijnej akademii. Mateusz Hołownia zagrał na lewej obronie, a jako defensywny pomocnik na boisko wybiegł Mateusz Żyro. Z kolei na szpicy trener Aleksandar Vuković, dla którego spotkanie w Gliwicach było ostatnim w roli tymczasowego trenera, postawił na doświadczonego Miroslava Radovicia. Po przejściach, do składu „Wojskowych” wrócił Artur Jędrzejczyk. W 22. minucie to reprezentant Polski wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Domagoja Antolicia i wyprowadził legionistów na prowadzenie. Defensor najpierw wsadził piłkę pod koszulkę dedykując trafienie żonie, a następnie przebiegł przed trybuną honorową, gdzie miejsce zajmował m.in. prezes Legii, Dariusz Mioduski. Obaj gracze, którzy odegrali kluczowe role przy golu, byli najjaśniejszymi punktami stołecznego zespołu. „Antola” przeciął mnóstwo zagrań gliwiczan.
Mistrzowie Polski, mimo prowadzenia, nie byli w stanie narzucić swojego stylu gry. Piast regularnie zagrażał bramce Arkadiusza Malarza. Groźne w wykonaniu gospodarzy były zwłaszcza stałe fragmenty gry. Obie ekipy miały jednak problemy z atakiem pozycyjnym oraz z kontratakami. Gracze z Gliwic nie mogli również rozwinąć skrzydeł na bokach boiskach, które dobrze asekurowali defensywni pomocnicy Legii. Podobnie było jednak ze strony legionistów, gdzie stronami zmieniali się Dominik Nagy oraz Michał Kucharczyk. Przed przerwą Węgier wychodził sam na sam z Jakubem Szmatułą otrzymując dobre podanie od Krzysztofa Mączyńskiego. Gwizdek sędziego milczał, gdy Nagy został powalony przez Marcina Pietrowskiego, a miejscowi stworzyli sobie groźną sytuacją pod bramką legionistów. Ostatecznie system VAR pokazał arbitrowi, że faul miał miejsce i tuż przed przerwą, defensor „Piastunek” wyleciał z boiska.
Zastanawiać po przerwie mogło to, kto gra w przewadze. Zawodnicy Waldemara Fornalika bez kompleksów starali się atakować mistrzów Polski. To Piast przeważał i stwarzał sobie kolejne okazje. W 56. minucie miejscowi ponownie spróbowali, piłka przed polem karnym trafiła do Martina Konczkowskiego, ten oddał strzał, a piłkę musnął jeszcze Michal Papadopulos, który pokonał Malarza. Powtórki pokazywały, że na pozycji spalonej był wtedy Mateusz Mak, który brał udział w rozegraniu przed trafieniem. Piast świętował wyrównanie, ale nadal starał się pokazać, że stać go na więcej. Brakowało za to akcji zaczepnych ze strony mistrzów Polski. W tym pomóc miało pojawienie się na boisku Carlitosa, Jose Kante i Cafu.
Legioniści stopniowo odzyskiwali równowagę, choć najlepiej wyglądali przez ostatni kwadrans. Wtedy stołeczni zawodnicy oddawali więcej uderzeń, częściej próbowali inicjować akcje. Bliski zdobycia gola był Carlitos, który ostatecznie trafił w dogodnej sytuacji w Szmatułę. Gol dla mistrzów Polski ostatecznie nadszedł. W 86. minucie Kucharczyk dośrodkował w pole karne, a piłkę do siatki skierował Kante. Kibiców gospodarzy, regularnie wspierających okrzykami Luksemburg, dobił Nagy. Węgier przypieczętował wygraną w doliczonym czasie gry wykorzystując podanie Carlitosa.
Mistrz Polski otarł łzy po przegranej z F91 Dudelange i odkuł się wygrywając w Gliwicach. Teraz, już pod wodzą nowego szkoleniowca, legioniści w czwartek pojadą do Luksemburga, gdzie będą mieli szansę rewanżu i utrzymania się w walce o fazę grupową Ligi Europy.
Autor: Piotr Kamieniecki
Piast Gliwice - Legia Warszawa 1:3 (0:1)
Papadopulos (56. min.) - Jędrzejczyk (22. min.), Kante (86. min.), Nagy (90. min.)
Żółte kartki: Dziczek, Valencia (Piast) - Kante (Legia)
Czerwona kartka: Pietrowski (45. min. - za faul - Piast)
Piast: Szmatuła - Pietrowski, Czerwiński, Sedlar, Kirkesov - Dziczek, Jodłowiec, Mak (81' Hateley), Valencia, Felix (46' Konczkowski) - Papadopulos (72' Parzyszek)
Legia: Malarz - Jędrzejczyk, Astiz, Wieteska, Hołownia - Żyro (69' Kante), Mączyński (58' Cafu) - Nagy, Antolić, Kucharczyk - Radović (57' Carlitos)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.