Bartosz Kapustka
fot. Marcin Szymczyk

Pewna wygrana w Serbii!

Redaktor Jakub Waliszewski

Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

24.10.2024 19:45

(akt. 02.12.2024 13:15)

Legia wygrała drugi raz z rzędu i ma jednocześnie serię pięciu spotkań bez porażki. Warszawiacy pokonali na wyjeździe aż 3:0 serbski FK TSC Backa Topola i odnieśli drugie zwycięstwo w drugim meczu fazy ligowej Ligi Konferencji. Bramki zdobyli Bartosz Kapustka, Luquinhas i Kacper Chodyna.
Liga Konferencji - Faza Ligowa 2024/2025 - Kolejka 2
FK TSC Backa TopolaFK TSC Backa Topola
0 3

(0:1)

Legia WarszawaLegia Warszawa
24-10-2024 21:00 Backa Topola
Julian Weinberger Polsat Sport Premium 2, Polsat Box Go
11'
45'
46'
47'
52'
60'
61'
62'
67'
68'
69'
72'
73'
80'
81'
87'
90'
Centrum meczowe
FK TSC Backa TopolaLegia Warszawa
  • 12. Veljko Ilić

  • 31. Luka Capan

  • 5. Dusan Stevanović

  • 4. Vukasin Krstić

  • 22. Stefan Jovanović

  • 6. Aleksa Pejic

    60'
  • 7. Milan Radin

  • 14. Petar Stanić

    87'
  • 18. Mihajlo Banjac

    73'
  • 27. Milos Pantović

    61'
  • 10. Aleksandar Ćirković

    87'

Rezerwy

  • 1. Nikola Simić

  • 23. Nemanja Jorgić

  • 3. Macky Bagnack

  • 8. Sasa Jovanović

    61'
  • 9. Marko Lazetić

    87'
  • 11. Ivan Milosavljević

    87'
  • 24. Djordje Gordić

  • 25. Mateja Djordjević

  • 29. Prestige Mboungou

  • 30. Nemanja Petrović

  • 35. Ifet Djakovac

    60'
  • 88. Bence Sos

    73'

Do Serbii, z dwugodzinnym opóźnieniem (zmiana samolotu), wybrało się 24 zawodników. Poza kadrą znaleźli się m.in. Wojciech UrbańskiMarcel Mendes-Dudziński i Marco Burch, którzy nie są zgłoszeni do Ligi Konferencji (pierwszej dwójki nie ma na liście B, gdyż znajdują się na niej piłkarze urodzeni 1 stycznia 2003 r. lub później, którzy od ukończenia 15. roku życia byli uprawnieni do gry w klubie przez nieprzerwany okres dwóch lat). Zabrakło też Juergena Elitima (rehabilitacja po operacji uszkodzonej łąkotki), Jana Leszczyńskiego (po operacji kolana) czy Maximilliana Oyedele, który został zmieniony w 46. minucie wyjazdowego meczu z Lechią Gdańsk (dolegliwości w okolicy stawu skokowego).

Jak wyglądała podstawowa jedenastka Legii na 20. mecz o stawkę w sezonie 2024/25? Ostatnio między słupkami dobrze spisał się Gabriel Kobylak, ale – zgodnie z zapowiedziami Goncalo Feio – do bramki wrócił Kacper Tobiasz. Czteroosobowy blok defensywny stworzyli Paweł WszołekRadovan PankovSteve Kapuadi i Ruben Vinagre. W środku pola pojawili się Bartosz KapustkaRyoya Morishita i Rafał Augustyniak, który dał dobrą zmianę w Gdańsku. Najwyżej wysunięci byli Kacper ChodynaMarc Gual i Luquinhas.

Zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami trenera Feio, gospodarze od początku chcieli narzucić swój styl gry. Spokojnie wymieniali podania między sobą, ale szybko przekonali się, że przy dobrym pressingu legionistów mogą mieć problemy. "Wojskowi" kilkukrotnie przeprowadzili kontratak, ale nie było z tego większego zagrożenia. Dobrą okazję miał w 8. minucie Morishita, który próbował wykorzystać podanie Guala, ale uderzył ponad bramką. To, co nie udało się Japończykowi, udało się trzy minuty później Kapustce. Piłkę z lewej strony zagrał w tempo Luquinhas, nieudanie interweniował Dusan Stevanović, wybijając futbolówkę wprost pod nogi "Kapiego", który z zimną krwią wykorzystał błąd rywala.

Pierwsze zagrożenie ze strony Serbów miało miejsce w 14. minucie. Na strzał z dystansu zdecydował się Milos Pantović, a piłka nieznacznie minęła lewy słupek. Po chwili podjęli kolejną próbę uderzenia zza pola karnego, ale tym razem skutecznie blokował Pankov. Warszawiacy zasługiwali na pochwały za postawę w fazie defensywnej. Choć Serbowie znacznie przeważali w posiadaniu piłki, to nie przekładało się to na okazje bramkowe. Jedynym rozwiązaniem wydawały się być więc strzały zza "szesnastki", które również nie przynosiły efektów.

Po strzelonym golu piłkarze Legii bardzo rzadko gościli pod polem karnym przeciwnika, ale w 35. minucie niewiele zabrakło, aby wykorzystać uśpioną czujność Serbów. Morishita podał prostopadle do Luquinhasa, ten zagrał na środek do nabiegającego Chodyny, lecz w ostatniej chwili uprzedził go obrońca, a po chwili piłkę złapał Veljko Ilić. "Luqui" również miał okazję, ale jego techniczny strzał, na dalszy słupek, nieznacznie minął bramkę.

Końcowe minuty okazały się spokojniejsze i nie przyniosły zmiany wyniku. Do przerwy było 1:0 dla Legii.

Druga połowa rozpoczęła się od błyskawicznego ciosu legionistów. Chodyna podał w pole karne do Guala, Hiszpan obrócił się z piłką i oddał strzał, który co prawda zablokował obrońca, ale momentalnie dopadł do futbolówki Luquinhas i z bliska wpakował ją do siatki. Mina Brazylijczyka wyraziła wiele w temacie tego, jak ważny był dla niego ten gol. Warszawiacy ruszyli do kolejnych ataków i po chwili szansę miał Wszołek, ale bramkarz wybronił jego uderzenie głową.

Piłkarze Feio prezentowali bardziej ofensywny futbol, niż w pierwszych 45 minutach. Zagrożenie stwarzali już nie tylko po kontratakach, ale również po ataku pozycyjnym i stałych fragmentach. Dobrą okazję po rzucie rożnym miał Augustyniak, który dopadł do piłki na 6. metrze, lecz jego strzał z woleja okazał się zbyt słaby, by zaskoczyć Ilicia. Niewykorzystany błąd nie zemścił się, wręcz przeciwnie, gdyż po chwili Legia podwyższyła prowadzenie. Luquinhas odebrał piłkę na lewej stronie, Vinagre napędził akcję i zagrał na dalszy słupek do niepilnowanego Chodyny, który skutecznie zamknął akcję strzałem z bliska.

Po trzecim golu legioniści nieco spuścili nogę z gazu, co nie oznacza, że zupełnie odpuścili ataki. Kilkukrotnie stworzyli sobie okazje po wcześniejszej dobrej pracy w pressingu, ale w kluczowych momentach brakowało im dokładności. Przypomnieli za to o sobie gospodarze, którzy w 84. minucie oddali pierwszy celny strzał. Aleksandar Ćirković miał trochę wolnego miejsca na 17. metrze i mocno uderzył, a piłkę na rzut rożny odbił Tobiasz.

W końcówce okazje do zmiany wyniku mieli jedni i drudzy. Szczęścia próbowali Kapustka, Migouel Alfarela, a także Ifet Djakovac, ale żaden z nich nie osiągnął celu. Legia znakomicie wypunktowała rywala i wygrała na wyjeździe 3:0 z FK TSC Backa Topola.

2. KOLEJKA FAZY LIGOWEJ LIGI KONFERENCJI: FK TSC BACKA TOPOLA – LEGIA WARSZAWA 0:3 (0:1)
Kapustka (11. min), Luquinhas (47. min), Chodyna (62. min)

ŻÓŁTE KARTKI: Radin, Capan, Banjac, Krstić – Kapustka, Ziółkowski, Chodyna

TSC: Ilić – Capan, Stevanović, Krstić – St. Jovanović, Stanić (87' Lazetić), Radin, Pejić (60' Djakovac) – Banjac (73' Sos), Pantović (61' Sa. Jovanović), Ćirković (87' Milosavljević)

LEGIA: Tobiasz – Wszołek, Pankov (46' Ziółkowski), Kapuadi, Vinagre – Kapustka, Augustyniak (68' Celhaka), Morishita (80' Goncalves) – Chodyna, Gual (69' Pekhart), Luquinhas (68' Alfarela)

Polecamy

Komentarze (1188)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.