Paweł Stolarski waha się między Wisłą i Legią

Działacze mistrza Polski złożyli już Stolarskiemu swoją ofertę. Czekają na decyzję, ale do gry poważnie włączyła się Wisła, która nie zamierza tracić piłkarza, i zaproponowała mu w środę najwyższy w historii klubu kontrakt dla wychowanka. Ile konkretnie - nie wiadomo, ale jej działacze imają się różnych sposobów, by zatrzymać piłkarza lub stracić go na rzecz klubu innego niż Legia - informuje Warszawa.sport.pl.

W Krakowie twierdzą, że sprawa wciąż jest otwarta, przy Łazienkowskiej o Stolarskim nikt nie chce mówić. Działacze Legii nie będą bawić się w licytację, według nich nakreślona Stolarskiemu oraz jego rodzicom wizja rozwoju sportowego i finansowego ma być największym magnesem. Sytuacja jest patowa, ale niebawem się wyjaśni, bo pod Wawelem próbują wymóc decyzję na piłkarzu jak najszybciej, jeszcze przed 18. urodzinami - czyli przed 28 stycznia.

Jeśli Stolarski zdecyduje się na Legię, a jest temu ponoć bliski, mistrz Polski zapłaci Wiśle rekompensatę za wychowanie piłkarza - 112 tys zł. Teoretycznie Stolarski powinien do końca sezonu grać pod Wawelem, ale najprawdopodobniej Legia będzie chciała dojść do porozumienia z rywalem z Krakowa, by za dopłatą obrońcę przejąć już teraz.