Ondrej Duda: Przyda nam się przerwa reprezentacyjna

Zakończenie niechlubnej passy 16 spotkań ze straconą bramką jest dla was ulgą, czy kompletnie nie zwracacie na to uwagi?

- Nie zwracamy na to większej uwagi, ale gdzieś zauważamy, że udało nam się utrzymać czyste konto i że dziś wygraliśmy. Trener Czerczesow powtarza nam to i uczy, że w ostatecznym rozrachunku najważniejsza jest wygrana.

Jesteście zadowoleni ze swojej gry w defensywie w tym spotkaniu? Pogoń nie stworzyła sobie dziś dogodnej sytuacji by zagrozić bramce Arkadiusza Malarza.

- Widać było, że są nastawieni na grę z kontrataku. Trudno było przejść przez ich linię pomocy i defensywy poprzez grę kombinacyjną. Staraliśmy się także wykorzystywać długie podania za linię obrony, ale radzili sobie z takimi zagraniami. Grali niemal pięcioma obrońcami, postawili tam autobus. Gdy przeciwnik tak gra nie jest łatwo stworzyć sobie klarowną sytuację bramkową.

Kolejny maraton spotkań za wami. Przerwa reprezentacyjna nadchodzi w odpowiednim momencie?

- Chyba tak. Mam nadzieję, że wykorzystamy ją pożytecznie, bo część z nas jedzie na kadrę, inni zostają w klubie. Będziemy trenować, ale i regenerować się, więc myślę, że wrócimy pełni sił i wszystko będzie dobrze.

W jakiej formie czujesz się obecnie?

- Na boisku czuję się dobrze. Co prawda dawno nie zagrałem tylu spotkań z rzędu, byłem już trochę zmęczony z tego powodu. Z drugiej strony jestem zadowolony, że zdrowie mi dopisuje i dzięki temu mogę grać w piłkę.