News: Ondrej Duda: Kiedy zdrowie dopisuje, mogę wiele dać Legii

Ondrej Duda: Kiedy zdrowie dopisuje, mogę wiele dać Legii

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

31.10.2015 21:12

(akt. 07.12.2018 19:11)

- Staram się zawsze myśleć, że rozegram dobre spotkanie, strzelę gola lub zaliczę asystę i w ten sposób pomogę drużynie. Strzeliliśmy Lechii ładnego pierwszego gola, a przy drugim pomógł nam bramkarz Marko Marić. Przeciwnicy starali się złapać kontakt, ale kiedy Tomasz Jodłowiec zdobył bramkę na 3:1, wszystko było już jasne. Kontrolowaliśmy do końca przebieg spotkania i zdobyliśmy w Gdańsku trzy punkty - powiedział Ondrej Duda po sobotnim meczu z Lechią Gdańsk.

Przez ostatnie miesiące miałeś kłopoty z kontuzjami. Czy w ostatnim czasie ból nie doskwiera? Można powiedzieć, że jest już po problemach zdrowotnych? 

 

 

- Staram się o siebie bardziej dbać. Wyeliminowałem pewnego rodzaju błędy, przez co stałem się większym profesjonalistą. Wcześniej było tak, że kiedy nic mnie nie bolało, to uważałem, że jest w porządku, a to błąd. Czasem kłopoty powstają nawet wtedy, kiedy pozornie czujesz się dobrze. Istotne jest prewencyjne podchodzenie do zdrowia. Mam na przykład teraz w rękach dwa woreczki z lodem, posłużą mi do przygotowania okładu, który założę w autokarze. 

 

- Mam dopiero 20 lat, nie mam więzadła w kostce, a zdrowie jest tylko jedno - trzeba w nie inwestować. Boisko w Gdańsku było trochę śliskie i musiałem uważać - mimo założonych „tejpów”. Staram się jednak grać najlepiej i najważniejsze, by zdrowie dopisywało. 

 

Po meczu z Chojniczanką w Pucharze Polski, cała drużyna została w Gdańsku na małe zgrupowanie. Jak oceniasz ten czas?

 

- Nie było sensu wracać do Warszawy i dorzucać sobie kolejnych kilometrów. Po meczu w Chojnicach, zamieszkaliśmy w hotelu, w którym przebywali Niemcy w trakcie Euro 2012. Trenowaliśmy, ale było też sporo czasu na odpoczynek. Plan wykonaliśmy - dwa mecze, dwa zwycięstwa. 

 

Zdradzisz nam, nad czym przede wszystkim pracowaliście przez ten czas? 

 

- Trenujemy tak, jak chce tego trener Czerczesow. Szkoleniowiec najlepiej widzi, jakie elementy musimy doszlifować. Przygotowywaliśmy się do meczu z Lechią i staraliśmy się potem wypełniać zaordynowane założenia.

 

Jak oceniasz treningi pod wodzą trenera Czerczesowa? Twoja forma zwyżkuje…

 

- Trudno to oceniać. Lubiłem trenera Berga, ale jestem profesjonalistą i muszę się dostosować do nowego szkoleniowca, który ma plan na zespół. Chcę regularnie grać i być ważnym ogniwem stołecznego zespołu. Na pewno nie będę mówił, który jest lepszy, a który nie. Czy Rosjanin słusznie zmienił Norwega? Historia to oceni. 

 

Masz inne polecenia na boisku, niż za trenera Berga? 

 

 

- Wiele się nie zmieniło. Mogę tylko powtórzyć, że jeśli będę zdrowy, to będę mógł Legii wiele dać. 

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.