Domyślne zdjęcie Legia.Net

Okuka: Wystarczy 1:0

Adam Dawidziuk

Źródło:

27.08.2002 09:08

(akt. 16.01.2019 03:07)

Trener Legii Warszawa Dragomir Okuka jest pogodzony z odpadnięciem drużyny z rozgrywek Ligi Mistrzów. Twierdzi, że w środowym meczu rewanżowym z FC Barceloną w Lidze Mistrzów całkowicie usatysfakcjonowałaby go wygrana 1:0.
Przed pierwszym meczem z Barceloną szanse na awans do kolejnej rundy rozgrywek były bardzo małe, teraz są jeszcze mniejsze. Jedno mogę zagwarantować - piłkarze Legii zrobią wszystko, żeby się zaprezentować jak najlepiej. Wygrać z Hiszpanami będzie ciężko, ale to możliwe. Zwycięstwo dałoby nam wielką satysfakcję" - powiedział Okuka na poniedziałkowej konferencji prasowej, przyznając chwilę po jej zakończeniu, że całkowicie zadowoliłaby go w środę wygrana 1:0. Trener wspominał mecz w Barcelonie: "Piłka nożna to gra błędów, jak nie ma błędów, to nie ma bramek. Legia popełniła w pierwszym meczu z Barceloną trzy katastrofalne błędy i skończyło się na 0:3. W Hiszpanii przygotowaliśmy sobie kilka okazji do strzelenia bramki, ale się nie udało. Jeżeli w rewanżu wykorzystamy szanse możemy wygrać". Okuka powiedział, że w meczu z Barceloną Legia zagra w bardzo podobnym składzie jak w ostatnim meczu ligowym z Górnikiem Zabrze, wygranym przez mistrza Polski 3:2. Rzecznik Legii Piotr Strejlau ujawnił, że w kasach biletowych jest jeszcze około 1000 niesprzedanych biletów na mecz z Barceloną na trybuną otwartą i około 2500 na łuku. Powiedział także, że dla dziennikarzy hiszpańskich czeka w siedzibie klubu 65 akredytacji. Barcelona przyleciała do Warszawy w poniedziałek około 18.55. Katalończycy we wtorek o 19.00 odbędą oficjalny trening na stadionie Legii. Gospodarze godziną wcześniej mają trenować na bocznym boisku przy ul. Łazienkowskiej. Na konferencji, która odbyła się w jednym z pomieszczeń klubowych przy ul. Łazienkowskiej, był obecny prezes Legii Edward Trylnik i przedstawiciele firmy odzieżowej Malibu, z którą klub podpisał dwuletnią umowę o współpracy. "Szukaliśmy kogoś, kto promocyjnie ubrałby kadrę. Chodziło głównie o dobrą prezentację ekipy podczas meczów w europejskich pucharach oraz innych szczególnych wydarzeń z udziałem zespołu. Musimy przecież dbać o odpowiedni image firmy, a cała kadra w uszytych na miarę garniturach prezentuje się naprawdę bardzo dobrze" - powiedział Trylnik. Prezes Malibu Sylwester Ratajczyk przyznał, że firma nie wyklucza w przyszłości finansowania Legii.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.