
Oficjalnie: Waleri Kazaiszwili podpisał kontrakt z Legią
31.08.2016 11:25
(akt. 13.12.2018 03:54)
Kazaiszwili urodził się 29 stycznia 1993 roku w Ozurgeti, a pierwsze kroki z piłką stawiał w klubie FC Saburtalo. Później postanowił spróbować sił gdzie indziej i kolejnym przystankiem w jego karierze okazał się Metalurg Rustawi. Premierowego gola Waleri strzelił we wrześniu 2010 roku w starciu z FC Zugdidi. Dodatkowo pomocnik sięgnął z tym klubem po mistrzostwo i Superpuchar kraju. Przy okazji warto dodać, że z tym zespołem w sezonie 2009/10 mierzyła się... Legia Warszawa. Wówczas legioniści w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy pokonali w dwumeczu Gruzinów 4:0.
Następnie piłkarz związał się umową z drużyną Sioni Bolnisi. Był to jednak krótki epizod w życiu Kazaiszwiliego, który po upływie sześciu miesięcy został zauważony przez działaczy Vitesse Arnhem i finalnie zmienił otoczenie. Początkowo znał swoje miejsce w szeregu, ale z czasem zaczął przebijać się w hierarchii klubu. Zawodnik zadebiutował w Eredivisie pod koniec 2011 roku w zremisowanym meczu z Twente. Tydzień później zdołał wpisać się z kolei na listę strzelców pokonując golkipera RKC Waalwijk. Waleri często występował także w zespole do lat 21. Ciężka praca i wytrwałość nie poszły na marne - po dwóch latach stał się podstawowym graczem Vitesse.
Przełomowym momentem dla Gruzina był sezon 2014/15, w którym wiódł prym w swojej drużynie. Podobnymi statystykami - a nawet trochę lepszymi - popisał się w ubiegłych rozgrywkach, gdzie w trzydziestu trzech występach w najwyższej klasie rozgrywkowej zdobył dziesięć bramek i zanotował trzy asysty. Miał na rozkładzie takie marki jak Ajax, Heerenveen, Groningen czy Zwolle. Warto podkreślić, że jest także etatowym reprezentantem swojego kraju. Obecnie w szesnastu spotkaniach kadry narodowej Waleri trzykrotnie trafiał do siatki. Polscy kibice mogą go kojarzyć z zeszłorocznego meczu eliminacyjnego w Warszawie, gdzie "Dżwarosnebi" przez ponad godzinę solidnie prezentowali się w defensywie i nie pozwolili ekipie Adama Nawałki na zbyt wiele.
Kazaiszwili to piłkarz uniwersalny, który może z powodzeniem radzić sobie zarówno na bokach pomocy jak i w ataku. Jest dynamiczny, przebojowy, dysponuje świetnym przeglądem pola. Chce spróbować jednak czegoś więcej, szuka nowych wyzwań. Bez wątpienia Gruzina na Łazienkowską przyciąga Liga Mistrzów i nie ma się czemu dziwić - każdemu marzy się, aby tam kiedyś trafić. Jeśli w Legii 23-latek zbliży się formą do tej, którą prezentował w Holandii, trener Besnik Hasi i kibice "Wojskowych" będą mieli z niego nie lada pociechę.
- Czuję się świetnie. To dla mnie przyjemność, że jestem częścią drużyny, która gra w Lidze Mistrzów. Legia Warszawa to świetny klub. Słyszałem o Legii wiele dobrych rzeczy. Mój przyjaciel Lado Dwaliszwili, który grał tutaj, dużo mi o niej opowiedział pozytywnego - powiedział dla legia.com Kazaiszwili po podpisaniu kontraktu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.