
Oceny piłkarzy Legii za mecz z Cracovią - Orlando najlepszy
03.12.2014 12:20
(akt. 21.12.2018 15:24)
Gra zespołu 6 (6.04 – średnia ocen zawodników Legii wg czytelników Legia.Net) – Przy sporym mrozie przyszło zawodnikom Legii i Cracovii rozgrywać spotkanie 17. kolejki rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy. Początek to spore nerwy w wykonaniu gospodarzy. Groźniej atakowali gracze „Pasów”, którzy się cofnęli o nastawili na grę z kontry. Na całe szczęście obyło się bez straty bramki. Po dość nieoczekiwanej bramce samobójczej Adama Marciniaka „Wojskowi” przejęli inicjatywę. Pierwszy groźny strzał na bramkę Pilarza legioniści oddali jednak dopiero w końcówce pierwszej części meczu. Nasi zawodnicy starali się dokładnie i długo rozgrywać piłkę, niewiele było jednak z tego pożytku, za to sporo niedokładności i strat. Po których bywało groźnie pod bramką Dusana Kuciaka, ten jednak prezentował się bardzo dobrze. Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Stroną przeważającą byli gospodarze, Cracovia – schowana za „podwójną gardą” – ograniczała się do prób kontrataków. W pewnym momencie Legia postanowiła jednak postawić „kropkę na i”. Dokonał tego już przy pierwszym kontakcie z piłką Orlando Sa. Trzy punkty pozostały w stolicy. Mecz przede wszystkim na wynik. Należało uniknąć niepotrzebnych kontuzji i po prostu zwyciężyć. Zadanie wykonane. Do rozegrania w lidze dwa mecze, warto zdobyć sześć punktów i z komfortowej pozycji spoglądać na poczynania rywali.
Dusan Kuciak 7 (7.00 – ocena czytelników) – Pełnych rąk roboty w spotkaniu z Cracovią Słowak z całą pewnością nie miał, niemniej jednak nudzić się nie mógł. Goście potrafili groźnie atakować, kilka razy Kuciak musiał się zatem wspiąć na wyżyny, jak choćby przy uderzeniu Rakelsa czy strzale Zjawińskiego. Pewny przy dośrodkowaniach, może poza jednym „pustym przelotem”. Występ na duży plus. W takim spotkaniu, gdy obrona gra wysoko, te kilka interwencji potrafi przesądzić o losach spotkania i dać względny spokój ofensywie zespołu.
Łukasz Broź 6 (5.68) – W defensywie dobry występ. Nie pozwolił na zbyt wiele aktywnemu Dialibie. Na minus jednak ofensywa. Kilka razy podłączał się pod akcje kolegów, brakowało jednak pomysłu i – a może przede wszystkim – dokładności i zrozumienia. Stąd też sporo strat i podań do rywali. Oglądaliśmy już znacznie lepsze występy Łukasza. Chyba trochę zmęczony tą rundą, jednak na trzy ostatnie spotkania musi być przygotowany w stu procentach.
Jakub Rzeźniczak 7 (6.25) – Pozytywny występ Rzeźniczaka. Pewny punkt zespołu. Kilka razy przerywał groźnie zapowiadające się akcje rywali, jak choćby w 1. minucie meczu. Nie miał większych problemów z wygrywaniem pojedynków z rywalami. Drobne kłopoty w wyprowadzaniu piłki. Pod nieobecność Dossy Juniora ten element nie jest najmocniejszym punktem naszego zespołu.
Inaki Astiz 6 (5.87) – Nieco słabiej niż Rzeźniczak, choć na przyzwoitym poziomie. Zdarzały się jednak Hiszpanowi dość głupie błędy. A to niedokładne podanie, a to poślizgnięcie się i upadek. Dzięki jednej z pomyłek Astiza przed szansą na bramkę stanął Rakels, na posterunku był jednak Kuciak. Na plus wygrane pojedynki główkowe. W tym elemencie Inaki radził sobie bardzo dobrze.
Guilherme 7 (6.50) – Wrócił do siebie po słabym występie z belgijskim Lokeren. Dobrze w defensywie, sporo udanych – ofiarnych – interwencji, po których Brazylijczyk cieszył się jak dziecko. Na plus gra na połowie rywala. Często podłączał się pod akcje zespołu, schodził również do środka wymieniając się pozycjami z Helio Pinto. Takiego młodzieńczego entuzjazmu Legii bez wątpienia potrzeba.
Helio Pinto 7 (6.87) – Naprawdę dobry występ Portugalczyka. Pod nieobecność Jodłowca otrzymał kolejną szansę od trenera Berga. Ostatnio forma jakby wyższa. Zrozumienie z partnerami również lepsze. Gdy na boisku przebywają Guilherme, Duda i Radović, wartość Pinto rośnie. Umiejętnie rozprowadzał piłki. Występ powinien okrasić golem, brakowało jednak nieco szczęścia. Dobrze dysponowany był również Pilarz. Występ na plus.
Ivica Vrdoljak 6 (6.07) – Poprawny występ naszego kapitana. Pod nieobecność Jodłowca, grając u boku Helio Pinto, otrzymał od trenera Berga więcej zadań defensywnych. Z których wywiązywał się naprawdę przyzwoicie. Poirytowany nieco decyzjami sędziego Przybysza. Gestykulacja chyba jednak troszkę niepotrzebna. Trochę niedokładności, kilka naprawdę niezłych podań do przodu, jak choćby przy samobójczym trafieniu Adama Marciniaka.
Jakub Kosecki 6 (5.42) – Miał przebłyski. Przykładem dośrodkowanie wprost na głowę Helio Pinto czy asysta przy bramce Orlando Sa. To jednak trochę za mało. Waleczny i aktywny na lewym skrzydle. Wygrywał pojedynki indywidualne z Bartoszem Rymaniakiem. Kiedy wbiegał w pole karne brakowało jednak dobrych decyzji. Za dużo było holowania piłki a za mało szybkiej gry na jeden kontakt. Mimo wszystko występ na mały plusik.
Michał Żyro 6 (5.58) – Miał duży udział przy bramce na 1-0. Wystraszył Marciniaka na tyle, że ten próbując wybić piłkę skierował ją do własnej bramki obok bezradnego w tej sytuacji Pilarza. Poza tym na plus kilka niezłych podań do przodu. Fragmentami niewidoczny. Porównując jednak ostatnie występy i tak widać progres formy. A może to obecność na murawie Miroslava Radovicia pomogła naszemu skrzydłowemu?
Ondrej Duda 5 (5.32) – Tym razem słaby występ Słowaka. Po powrocie Radovicia miał pokazać się z jeszcze lepszej strony, tak jednak nie było. Widać, że ostatnio przyzwyczaił się do odgrywania pierwszoplanowej roli w zespole. Tym razem niewidoczny. Kiedy już miał piłkę przy nodze, to popełniał sporo błędów. Kilka razy doszedł do niezłej sytuacji, jednak zawsze coś przeszkadzało. Ganić Dudy za jedno spotkanie, tym bardziej, że zwycięskie, nie zamierzamy.
Miroslav Radović 5 (5.43) – Po dłuższej przerwie powrócił na boisko. Nie był to oczywiście występ wybitny, bo taki nie mógł być. Sporo niedokładności, czasami brak zrozumienia z kolegami. Kilkukrotnie Radović pokazał jednak swoje możliwości. Widać jeszcze braki fizyczne, z każdym dniem będzie z całą pewnością lepiej. Dobrze, że udało się Serbowi wrócić do gry jeszcze w tym roku. W ostatnich trzech spotkaniach będzie może być dużym atutem Legii.
Oceny zmienników:
Orlando Sa 8 (7.79) – W 68. minucie zmienił powracającego po kontuzji Radovicia. Już pierwszy kontakt z piłką dał Legii drugą bramkę. Poza tym bardzo aktywny, emanował pozytywną energią. Widać, że cały czas chce przekonać do siebie trenera Berga. Mógł zdobyć kolejną bramkę, do tego idealnie podał do Helio Pinto. Pomimo krótkiego czasu na murawie stwarzał najwięcej zagrożenia pod bramką „Pasów” w poniedziałkowym spotkaniu.
Michał Kucharczyk (4.91) – Grał zbyt krótko.
Krystian Bielik (5.90) – Grał zbyt krótko.
Legionistą meczu wybraliśmy Orlando Sa, mimo że był na murawie tylko pół godziny. Identycznie zdecydowaliście Wy - średnia not Portugalczyka wyniosła aż 7.79
Oceny czytelników:
Orlando Sa 7.79
Dusan Kuciak 7.00
Helio Ribeiro Pinto 6.87
Guilherme Costa Marques 6.50
Jakub Rzeźniczak 6.25
Ivica Vrdoljak 6.07
Krystian Bielik 5.90
Inaki Astiz Ventura 5.87
Łukasz Broź 5.68
Michał Żyro 5.58
Miroslav Radović 5.43
Jakub Kosecki 5.42
Ondrej Duda 5.32
Michał Kucharczyk 4.91
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.