Niższa frekwencja na starcie sezonu. Czy to już kłopot?

Póki co, bierzemy pod uwagę początek, w tym oraz poprzednich dwóch sezonach Obecnie średnia widzów na mecz, spadła w porównaniu ze startem rozgrywek w 2012 i 2013 roku, Wtedy wyniki te wynosiły odpowiednio 16 518 oraz 17 006. Jak jest teraz? 13 488. To rezultat gorszy o ponad trzy tysiące w porównaniu z sezonem 12/13. 

W sumie frekwencja na Łazienkowskiej w ośmiu meczach tego sezonu wyniosła 107 823. 132 145 oraz 136 050 - to liczby za początki sezonów 2012/2013 oraz 2013/2014. Było lepiej, a dlaczego?

Nie można powiedzieć, że w tym sezonie frekwencja jest słabsza z powodu wakacji. Bierzemy pod uwagę praktycznie identyczny okres czasu, więc ten argument nie ma zastosowania. Klasa rywali? W lidze było bardzo podobnie, choć na starcie rozgrywek w 2012 roku, przy Łazienkowskiej zdążyła zagrać Polonia (26 531 widzów - najlepszy wynik) oraz Wisła (13 000). Potem takich medialnych i budzących zainteresowanie rywali na początku rundy, poza Śląskiem Wrocław, brakowało.

Spójrzmy więc na eliminacje europejskich pucharów. Po kolei: Metalurgs, New Saints, St. Patrick's. Cała trójka prezentowała słaby poziom i za każdym razem obowiązkiem legionistów był awans. Niska frekwencja na tych meczach - odpowiednio 13 000, 11 826 i 11 060 - nie dziwiła. W trzecich rundach czas przychodził na SV Ried, Molde i najatrakcyjniejszy - choć wyblakły - Celtic. Znowu rzućmy okiem na ilość widzów - 16 000, 23 677 oraz 22 265. Austriacy nie cieszyli się renomą. Norwegowie? niezły rezultat - mecz o puchary. Szkoci? - podobna stawka, choć można się było spodziewać większej liczby widzów. W ostatniej rundzie ilość kibiców mogła już zadowalać, gdyż wiadomo, że wtedy ważyły się losy fazy grupowej. Zauważmy też, że starcie ze Steauą mogłoby obejrzeć więcej osób, gdyby nie zamknięta "Żyleta". Z kolei 18 549 fanów na konfrontacji z Aktobe to niezła liczba, gdyż Kazachów trudno uznać za przeciwnika ściągającego ludzi na trybuny. 

Mecze w europejskich pucharach wyraźnie mobilizują stołecznych kibiców. Frekwencja w tym roku, w trakcie spotkań eliminacyjnych była większa, niż w 2012 roku, ale mniejsza, niż w poprzednim sezonie. 

Gorzej jest z meczami ligowymi, ponieważ w nich średnia widzów na mecz spada z sezonu na sezon. Na starcie rozgrywek w 2012 roku liczba kibiców wynosiła 16 302. Rok później średnia zatrzymała się na liczbie 15 807, a teraz wynosi ona 11 031. To poważny spadek i największe pole do zagospodarowania, bo o ile chętni na zakup biletów na spotkania w Lidze Europy się znajdą, to na Ekstraklasę kibiców trzeba solidnie zachęcać.

Z pewnością cieszy, że tę kwestię widzą władze klubu, które należy zdecydowanie pochwalić za walkę o widzów. Ostatnim bardzo ciekawym projektem jest film "Zwycężamy razem - dla Ciebie, Warszawo!". Będzie on emitowany w ramach dużej kampanii reklamowej w telewizji, w kinach oraz przestrzeni miejskiej. - To 60 sekund przekazu, pokazującego uczucia znajdujące się w naszych sercach, opowiadające o wartościach, jakie wyznajemy. O niezłomności, waleczności, jedności, woli zwycięstwa, wspólnocie przeżyć… W skrócie: ten film pokazuje nasze DNA. Jest też hołdem, jaki klub składa swojemu miastu i swoim bohaterom - opowiadał członek zarządu i dyrektor wykonawczy Jakub Szumielewicz na oficjalnej stronie klubu legia.com. 

Nie ma jednego powodu, przez który frekwencja spadła. Pojawiają się głosy, że to wina droższych biletów, choć o ile normalna wejściówka na "Żyletę" podrożała z 33 do 40 złotych, to na przykład tańsza stała się karta wstępu na trybunę wschodnią - cena zmalała z 65 do 50 złotych. Kwoty zostały zrównoważone. Klub stara się też z góry przyciągnąć na mecze Ligi Europy karneciarzy, dla których przyszykowano promocję 3 bilety za 2. Wszyscy mogą również nabywać wejściówki na spotkania z Lokeren, Metalistem i Trabzonsporem w pakiecie, o czym pisaliśmy tutaj. 

W Warszawie można zaobserwować modę na Legię - wiele osób chodzi w legijnych ubraniach i używa gadżetów z herbem. Jesteśmy ciekawi waszego zdania, czemu nie przekłada się to na liczbę widzów. Dlatego też zachęcamy do dyskusji w komentarzach, a także do oddawania głosów w ankiecie pod tekstem.

Sezon 2014/2015:

1. 11 826 widzów - Zawisza Bydgoszcz - Superpuchar
2. 11 060 - St. Patrick's Athletic - el. Ligi Mistrzów
3. 8699 - GKS Bełchatów - liga
4. 22 265 - Celtic Glasgow - el. Ligi Mistrzów
5. 12 351 - Górnik Zabrze - liga
6. 10 344 - Górnik Łęczna - liga
7. 12 729 - Korona Kielce - liga
8. 18 549 - FK Aktobe - el. Ligi Europy

W sumie 107 823, średnio 13 488 widzów na mecz. Średnia w lidze 11 031, średnia w europejskich pucharach 17 291. 

Sezon 2013/2014:

1. 16 544 - Widzew Łódź - liga
2. 11 826 - The New Saint's - el. Ligi Mistrzów
3. 11 926 - Podbeskidzie Bielsko-Biała - liga
4. 23 677 - Molde - el. Ligi Mistrzów
5. 16 682 - Lechia Gdańsk - liga
6. 21 514 - Steaua - el. Ligi Mistrzów
7. 17 969 - Górnik Zabrze - liga
8. 15 912 - Śląsk Wrocław- liga

W sumie 136 050, średnio 17 006 widzów na mecz. Średnia w lidze 15 807, średnia w europejskich pucharach 19 006. 

Sezon 2012/2013:

1. 13 000 - Metalurgs Lipawa - el. Ligi Europy
2. 16 000 - SV Ried - el. Ligi Europy
3. 17 246 - Korona Kielce - liga
4. 21 637 - Rosenborg - el. Ligi Europy 
5. 15 731 - Podbeskidzie Bielsko-Biała - liga
6. 26 531 - Polonia Warszawa - liga
7. 13 000 - Wisła Kraków - liga 
8. 9 000 - Piast Gliwice - liga

W sumie 132 145, średnio 16 518 widzów na mecz. Średnia w lidze 16 302, średnia w europejskich pucharach 16 879. Liczba widzów we wszystkich trzech sezonach za "90minut.pl".