
Nemanja Nikolić: Moja przyszłość leży w rękach Legii
14.07.2016 11:14
(akt. 07.12.2018 14:11)
Jaki Nemanja Nikolić wrócił do Legii teraz, po świetnym sezonie i EURO 2016?
- Czuję, że lepszy. Z Legią wygraliśmy wszystko, kadra awansowała do 1/8 finału wielkiego turnieju – mogę być tylko dumny z osiągnięć, choć we Francji nie grałem dużo. Ale minut na boisku nie marnowałem, zaliczyłem asystę z Islandią. Po EURO pojechałem na dziesięć dni do rodziców, do Serbii. Wyłączyłem telefon, byłem dla dzieci i rodziny –naładowałem baterie. Do Legii wrócił więc Nikolić wypoczęty, znowu głodny gry, goli i pucharów. Chcę osiągnąć więcej niż rok temu, wspiąć się na wyższy poziom. Chcę trofeów, goli i korony króla strzelców.
Po powrocie nie zastał pan w szatni m.in. Artura Jędrzejczyka i Ariela Borysiuka oraz trenera Stanisława Czerczesowa.
- Artur był tylko wypożyczony z Krasnodaru, pomogliśmy mu zbudować formę na EURO, a on drużynie zdobyć dublet. Ariel odszedł do lepszej ligi, obu czekają nowe wyzwania. Po takim sukcesie mało kto spodziewał się zmiany trenera, ale strony rozstały się bez gniewu. Nigdy nie miałem problemu ze Stanisławem Czerczesowem, wystawiał mnie w pierwszym składzie, wiosną wyznaczył nowe zadania. Byłem ustawiony dalej od bramki, ale miałem sporo wolności i przestrzeni. Za zaufanie odpłacałem golami i asystami.
Spodziewał się pan tak fantastycznego roku w Legii?
- Na Węgrzech nie byłem anonimowy, też odnosiłem sukcesy. Ciężko mi jednak było sobie wyobrażać, że np. zostanę najskuteczniejszym polskim ligowcem XXI wieku. Wiedziałem tylko jedno: będę strzelał gole, bo mam do tego talent. Nie spodziewałem, że tak szybko tyle osiągnę. Niczego bym nie zdziałał, gdyby nie drużyna. Atmosfera jest niezwykła. Do końca życia nie zapomnę tego, co działo się po meczu z Pogonią, kiedy świętowaliśmy mistrzostwo i dublet, kiedy dostałem nagrodę dla króla strzelców, a cały stadion śpiewał moje nazwisko.
Zostanie pan w Legii, jeśli awansuje do Ligi Mistrzów?
- Jeśli pan pyta, czy chciałbym zagrać w Champions League, to odpowiedź brzmi: „Tak”. Marzymy o tym. Ale na razie trzeba wyeliminować mistrza Bośni.
Cały wywiad mozna przeczytać w tym miejscu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.