Nasz komentarz: Najwyższy czas na pobudkę

Zacznijmy od tego, że w ogóle nie powinno być dyskusji na takie tematy. Jest regulamin, są przewidziane konkretne działania w danych przypadkach i po co w ogóle to zamieszanie? Naprawdę wręczenie medali to taki problem? Obawa o bezpieczeństwo? Czyje? Chyba organizatorów, tak zwane umycie rączek i dalej do przodu.

Problem w tym, że my się cofamy. Poziom jaki jest - każdy widzi. Dramat. Szukamy problemów wszędzie, w każdej akcji na pograniczu spalonego, w każdym faulu (żółta czy czerwona), przy każdym dotknięciu ręką. Zauważyliście jak piłkarze latają do sędziego machając jak zawiadowcy na stacji? Ja bym im dawał po żółtej, szybko by przestali.

Ale miało nie być o piłce, a o otoczce. Panuje stereotyp, że nc+ pięknie opakował ligę. Pewnie, ale liga sama się z tego ślicznego papieru prezentowego odwija. Właśnie przez takie sytuacje, jak z teoretyczną dekoracją (bo przecież cholera wie, co będzie, kto wygra, kto przegra, kto zajmie trzecie miejsce). My chcemy być dwa kroki przed prewencją, doskonale wiemy, co się wydarzy i chcemy zapobiegać. A naród ma ubaw. Bo tu coś powie rzecznik, za chwilę prezes (jeden, drugi, trzeci) coś napisze, wiceprezes doda i tak w kółko. Marnowanie energii, którą można spożytkować na coś innego, pożyteczniejszego.

Sprawa jest prosta. Nie potrafisz zorganizować imprezy masowej, na której będą kibice gości z flagami - nie organizuj! To twoja dobra wola przecież, nikt nie przymusza. To jak w UEFA, która rozdaje kary na lewo i prawo. Jej stanowisko jest proste: nie podoba się, to nikt cię tutaj nie trzyma, nie startuj. Nie umiesz zapewnić bezpieczeństwa - też nie organizuj! Nie bierz pieniędzy za bilety. A jak już wziąłeś, to wywiąż się ze swoich obowiązków. Przecież to takie proste!

Bo my przestajemy gadać o piłce, a coraz częściej rozmawiamy o jej otoczce. I mało kto potrafi zauważyć jedną rzecz - tworzymy precedensy. Takie średnio dobre, żeby nie napisać mocniej. Jedni nie wpuszczą z flagami - inni pójdą ich torem. Kolejni nie pozwolą na wręczenie medali - za rok sytuacja się powtórzy. Jak z tym szpalerem, co to też wykonanie go wpisano do regulaminu... I co? I nic. Zapis zniknął. Tak samo, jak coraz bardziej znika renoma ekstraklasy. Najwyższy czas na pobudkę!