
Nagy i Pazdan po meczu w Kielcach
28.05.2017 21:44
(akt. 07.12.2018 10:26)
- Musiałem przedwcześnie opuścić boisko, ponieważ czułem ból w nodze, jednak wszystko jest dobrze i będę gotowy na ostatni mecz.
- W następną niedzielę musimy wygrać i jest to jedyna opcja. Tytuł będzie w naszych rękach - dodał Nagy pytany o spotkanie z Lechią.
Michał Pazdan: - To było spotkanie, które trzeba było wygrać. Graliśmy w dodatku na stadionie, na którym Korona urywa punkty prawie wszystkim zespołom z czołówki. Mecz był specyficzny, bo wiedzieliśmy jak grać, mieliśmy mnóstwo sytuacji, ale nie strzeliliśmy drugiego gola. Musieliśmy być cały czas skoncentrowani. Przy wykończeniu akcji zabrakło spokoju a jednobramkowe prowadzenie to bardzo niebezpieczny wynik. Pomimo tego, że mieliśmy sześć czy siedem dogodnych sytuacji, jedna akcja mogła sprawić, że byłby remis. Chwała za to, że po raz kolejny gramy na zero z tyłu. Nie czujemy się mistrzami, przed nami najważniejsze spotkanie i wszystko się może jeszcze zdarzyć - powiedział stoper mistrzów Polski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.