News: Mundial: Niemcy mistrzami świata!

Mundial: Wielka Francja, wielka Kostaryka

Paweł Korzeniowski

Źródło: Legia.Net

21.06.2014 03:01

(akt. 04.01.2019 12:21)

Kolejny dzień Mundialu potwierdził, że brazylijski turniej jest wyjątkowo atrakcyjny. Do największej sensacji doszło w Recife, gdzie Kostaryka pokonała mistrzów świata z 2006 roku - Włochów 1:0, zapewniając sobie tym samym wyjście z grupy kosztem - liczących na cud - Anglików. W grupie E sytuacja wydaje się prosta - Francuzi, po kapitalnym spotkaniu, pokonali 5:2 reprezentację Szwajcarii.

Wydawało się, że po wygranej Kostaryki z Urugwajem, Junior Diaz, Joel Campbell i spółka nie będą w stanie sprawić wielkiej niespodzianki po raz drugi. Było jednak inaczej. Zawodnicy Kostaryki po bardzo konsekwentnej grze pokonali Squadra Azzurra po golu Bryana Ruiza. Mimo, iż gracze z Ameryki Południowej w drugiej połowie raczej nastawieni byli na obronę, to chyba nikt z oglądających spotkanie przez ani chwilę nie myślał, że korzystny wynik dla Kostaryki jest zagrożony. Tym razem Andrea Pirlo i Mario Balotelli byli całkowicie bezradni.

 

Grupa D: Włochy - Kostaryka 0:1 (0:1)

Ruiz (44. min)

 

Żółte kartki: Balotelli (Włochy) - Cubero (Kostaryka)

 

Włochy: Buffon - Darmian, Barzagli, Chiellini, Abate - De Rossi, Candreva (57' Insigne), Pirlo, Motta (46' Cassano), Marchisio (69' Cerci) - Balotelli

 

Kostaryka: Navas - Diaz, Umana, Gonzalez, Duarte - Gamboa, Bolanos, Tejeda (68' Cubero), Borges, Ruiz (81' Brenes) - Campbell (74' Urena)

 

 

Drużyną, która oprócz Holandii zrobiła najlepsze wrażenie na obserwatorach jest z całą pewnością Francja. Podopieczni Didiera Deschampsa pokonali Szwajcarię 5:2, choć spotkanie mogło zakończyć się zdecydowanie wyższym wynikiem. Trójkolorwi z dziecinną łatwością stwarzali sobie sytuację za sytuacją. Pierwsza bramka padła po rzucie rożnym, a jej strzelcem był Olivier Giround. Szwajcarzy nie zdołali na dobre otrząsnąć się po stracie gola, a na tablicy wyników było już 2:0. W kapitalnej dyspozycji jest Karim Benzema, który po latach przeciętnej gry dla reprezentacji, nareszcie stał się jej prawdziwym liderem. Napastnik Realu Madryt był bohaterem dość niecodziennej sytuacji w samej końcówce meczu - w momencie gdy sędzia Bjoern Kuipers postanowił zakończyć spotkanie były zawodnik Lyonu oddawał akurat strzał, który... wpadł do bramki. Szwajcarski bramkarz bez szans, realizator spotkania zmienił wynik na 6:2, jednak arbiter z Holandii ostatecznie bramki nie uznał.

 

Grupa E: Szwajcaria - Francja 2:5 (0:3)

Dzemali (81. min), Xhaka (87. min) - Giround (17. min), Matudi (18. min), Valbuena (40. min), Benzema (67. min), Sissoko (73. min)

 

Żólta kartka: Cabaye (Francja)

 

Szwajcaria: Benaglio - Lichtsteiner, Djourou, von Bergen (9' Senderos), Rodriguez - Behrami (46' Dzemaili), Inler, Shaqiri, Xhaka, Mehmedi - Seferović (69' Drmić)

 

Francja: Lloris - Debuchy, Sakho (66' Koscielny), Varane, Evra - Matuidi, Cabaye, Sissoko - Benzema, Giroud (63' Pogba), Valbuena (82' Griezmann)

 

Walka o drugie miejsce w grupie D toczyć będzie się już na dobrą sprawę tylko pomiędzy Szwajcarią i Ekwadorem. Wszystko to za sprawą zwycięstwa tych drugich nad Hondurasem 2:1. Strzelanie w spotkaniu Kurytybie rozpoczął w 31. minucie stary, dobry znajomy - Carlos Costly. Rywale nie czekali zbyt długo z odpowiedzią. Trzy minuty później wyrównał Enner Valencia. Ten sam zawodnik w 64. minucie ustalił wynik meczu. Honduras ma już tylko matematyczne szanse na awans.

 
Grupa E: Honduras - Ekwador 1:2 (1:1)
Costly (31. min) - Valencia (34. min, 64. min)
 
Żółte kartki: Bernardez, Bengtson (Honduras) - A. Valencia, E. Valencia, Montero (Ekwador)
 
 
Honduras: Valladares - Beckeles, Bernardez, Figueroa, Izaguirre (46' Garcia) - Boniek Garcia (83' M. Chavez), Garrido (71' Martinez), Claros, Espinoza, Bengtson - Costly
 
Ekwador: Dominguez - Ayovi, Erazo, Guagua, Paredes - Montero (90' Achilier), Noboa, Minda (83' Gruezo), E. Valencia - A. Valencia, Caicedo (82' Mendez)

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.