
Mundial: Wielka Francja, wielka Kostaryka
21.06.2014 03:01
(akt. 04.01.2019 12:21)
Wydawało się, że po wygranej Kostaryki z Urugwajem, Junior Diaz, Joel Campbell i spółka nie będą w stanie sprawić wielkiej niespodzianki po raz drugi. Było jednak inaczej. Zawodnicy Kostaryki po bardzo konsekwentnej grze pokonali Squadra Azzurra po golu Bryana Ruiza. Mimo, iż gracze z Ameryki Południowej w drugiej połowie raczej nastawieni byli na obronę, to chyba nikt z oglądających spotkanie przez ani chwilę nie myślał, że korzystny wynik dla Kostaryki jest zagrożony. Tym razem Andrea Pirlo i Mario Balotelli byli całkowicie bezradni.
Grupa D: Włochy - Kostaryka 0:1 (0:1)
Ruiz (44. min)
Żółte kartki: Balotelli (Włochy) - Cubero (Kostaryka)
Włochy: Buffon - Darmian, Barzagli, Chiellini, Abate - De Rossi, Candreva (57' Insigne), Pirlo, Motta (46' Cassano), Marchisio (69' Cerci) - Balotelli
Kostaryka: Navas - Diaz, Umana, Gonzalez, Duarte - Gamboa, Bolanos, Tejeda (68' Cubero), Borges, Ruiz (81' Brenes) - Campbell (74' Urena)
Drużyną, która oprócz Holandii zrobiła najlepsze wrażenie na obserwatorach jest z całą pewnością Francja. Podopieczni Didiera Deschampsa pokonali Szwajcarię 5:2, choć spotkanie mogło zakończyć się zdecydowanie wyższym wynikiem. Trójkolorwi z dziecinną łatwością stwarzali sobie sytuację za sytuacją. Pierwsza bramka padła po rzucie rożnym, a jej strzelcem był Olivier Giround. Szwajcarzy nie zdołali na dobre otrząsnąć się po stracie gola, a na tablicy wyników było już 2:0. W kapitalnej dyspozycji jest Karim Benzema, który po latach przeciętnej gry dla reprezentacji, nareszcie stał się jej prawdziwym liderem. Napastnik Realu Madryt był bohaterem dość niecodziennej sytuacji w samej końcówce meczu - w momencie gdy sędzia Bjoern Kuipers postanowił zakończyć spotkanie były zawodnik Lyonu oddawał akurat strzał, który... wpadł do bramki. Szwajcarski bramkarz bez szans, realizator spotkania zmienił wynik na 6:2, jednak arbiter z Holandii ostatecznie bramki nie uznał.
Grupa E: Szwajcaria - Francja 2:5 (0:3)
Dzemali (81. min), Xhaka (87. min) - Giround (17. min), Matudi (18. min), Valbuena (40. min), Benzema (67. min), Sissoko (73. min)
Żólta kartka: Cabaye (Francja)
Szwajcaria: Benaglio - Lichtsteiner, Djourou, von Bergen (9' Senderos), Rodriguez - Behrami (46' Dzemaili), Inler, Shaqiri, Xhaka, Mehmedi - Seferović (69' Drmić)
Francja: Lloris - Debuchy, Sakho (66' Koscielny), Varane, Evra - Matuidi, Cabaye, Sissoko - Benzema, Giroud (63' Pogba), Valbuena (82' Griezmann)
Walka o drugie miejsce w grupie D toczyć będzie się już na dobrą sprawę tylko pomiędzy Szwajcarią i Ekwadorem. Wszystko to za sprawą zwycięstwa tych drugich nad Hondurasem 2:1. Strzelanie w spotkaniu Kurytybie rozpoczął w 31. minucie stary, dobry znajomy - Carlos Costly. Rywale nie czekali zbyt długo z odpowiedzią. Trzy minuty później wyrównał Enner Valencia. Ten sam zawodnik w 64. minucie ustalił wynik meczu. Honduras ma już tylko matematyczne szanse na awans.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.