Miroslav Radović: W Bukareszcie było głośno, ale u nas będzie głośniej
22.08.2013 20:58
Przed meczem mówiłeś o fatalnej murawie na Stadionie Narodowym w Bukareszcie, ale ostatecznie chyba nie było tak źle?
- Chyba wszyscy widzieli, że murawa nie była w najlepszym stanie. Ale dało się na niej pograć. Szkoda tylko, że słabo weszliśmy w mecz, przez pierwsze 20 minut nie wyglądaliśmy tak, jak sobie zakładaliśmy. Na szczęście w kolejnych minutach wszystko zaczęło się zazębiać i nie zmieniła tego stracona bramka. Mamy dobry wynik, ale za nami dopiero pierwsza połowa meczu ze Steauą. Na spokojnie musimy poczekać na rewanż, przygotować się jak najlepiej. Zrobimy wszystko by awansować, zrobiliśmy krok we właściwym kierunku.
Nie gracie wielu takich spotkań. Jak usłyszałeś hymn Ligi Mistrzów, a po chwili ryknęły trybuny to serce zabiło mocniej?
- Miałem okazję grać już przy takiej atmosferze, z dużą liczbą publiczności. Na początku jak kibice ryknęli to robiło wrażenie, było głośno. Ale szybko się do tego przyzwyczaiłem, jestem też przekonany, że na Legii we wtorek będzie głośniej. Nasi kibice robią lepszą atmosferę, mam tylko nadzieję, ze zagramy przed pełną Żyletą.
Dziennikarze, eksperci już widzą Legię w Lidze Mistrzów, ale do tego jeszcze daleko. Mecz w Warszawie może być trudniejszy niż ten w Bukareszcie.
- Dokładnie, wszystko się jeszcze może zdarzyć. Choć my oczywiście zakładamy pomyślny dla nas scenariusz. Tak jak powiedziałem, za nami dopiero pierwsza połowa. Przed nami druga, szanse nadal oceniam pół na pół. Steaua będzie chciała jak najszybciej zdobyć bramkę, ale my wtedy możemy szukać okazji w kontratakach.
Zanim zagracie rewanż zmierzycie się z Lechią Gdańsk. Wypadałoby odzyskać pozycję lidera w tabeli.
- Naszym obowiązkiem jest wygranie tego meczu, nie ma co nawet dyskutować na ten temat. A przy okazji może uda się wrócić na pierwszą pozycję.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.