Miroslav Radović: Przy Ljuboi stałem się lepszy
22.06.2013 12:33
Gdy patrzysz teraz na skład Legii, to większą lukę widzisz w ataku, po odejściu Danijela Ljuboi, czy w obronie, po odejściu Artura Jędrzejczyka, Michała Żewłakowa i Dicksona Choto?
- Bardzo brakuje Artura i Danijela, bo oni grali najczęściej. Ale przyjdzie ktoś nowy i mam nadzieję, że trener jakoś to ustawi. Danijel przez te dwa lata dał zespołowi bardzo dużo i trochę ta końcówka... nie wiem... nie zasłużył na to, jak go potraktowano. Gdyby grał sezon do końca, spokojnie zostałby królem strzelców. Na sto procent - mówi "Radko" w rozmowie z Warszawa.sport.pl.
Stałeś się przy Ljuboi lepszym piłkarzem?
- Na pewno. Dużo się od niego nauczyłem. Wiadomo, w jakich grał klubach i z jakimi piłkarzami. A mi powiedział, szczerze, że jestem w pierwszej piątce piłkarzy, z którymi grał. Najlepszy, z jakim grał, to Mamadou Niang. Ale mam nadzieję, że nas odwiedzi. Na razie odpoczywa w Serbii. Wiem, że ma ofertę z Auxerre. No, zobaczymy, jak się potoczą jego losy.
A Artura czy Danijela bardziej brakuje na boisku czy w szatni?
- Artur tworzył świetną atmosferę. Zawsze było przy nim wesoło. Brakuje też Dicksona. Właśnie przed chwilą rozmawiałem z Kibu, który też stwierdził, że to dziwne uczucie, że nie ma Dicksona. Ale do zespołu wchodzą młodzi. Może oni dostosują się do poziomu Artura.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.