News: Miroslav Radović: Musimy usiąść i porozmawiać o wynikach

Miroslav Radović: Musimy usiąść i porozmawiać o wynikach

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

10.09.2016 23:13

(akt. 07.12.2018 13:24)

- Nikt nie spodziewał się takiego wyniku, ale teraz… Nic nie zmienimy. Nasza gra nie wyglądała najlepiej. Powinniśmy z kolegami usiąść i porozmawiać. Każdy powinien powiedzieć, co myśli. Tracimy zbyt wiele punktów w Ekstraklasie. Żeby potem nie było tak, że w decydującym czasie zabraknie nam jakiegoś „oczka”… - powiedział w rozmowie po meczu w Niecieczy Miroslav Radović, pomocnik Legii Warszawa.

Nie jest łatwo wracać do klubu i „na dzień dobry” dostać takiego gonga…

 

- Nikt nie spodziewał się takiego wyniku, ale teraz… Nic nie zmienimy. Nasza gra nie wyglądała najlepiej. Powinniśmy z kolegami usiąść i porozmawiać. Każdy powinien powiedzieć, co myśli. Tracimy zbyt wiele punktów w Ekstraklasie. Żeby potem nie było tak, że w decydującym czasie zabraknie nam jakiegoś „oczka”… 

 

Jest jakiś konkretny klucz wygranej niecieczan? Trener Hasi powiedział, że dominowaliście…

 

 

- Wyszło tak, że przeciwnik czekał na nasze błędy. Teoretycznie kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale… każdy musi od siebie wymagać więcej. Musimy się błyskawicznie skupić i skoncentrować na Ekstraklasie. 

 

Ty wydajesz się nie tyle wściekły, co po prostu bezradny.

 

- Tak… Nie byłem zbyt wiele pod grą. Przeciwnicy dobrze reagowali, bo nie zostawiali nam zbyt wiele miejsca w środku pola. Na razie jestem krótko w Legii. Trochę się tu pozmieniało. Pierwsze koty za płoty. W kolejnych konfrontacjach musi być lepiej. 

 

Po meczu na rozmowę wezwali was kibice…

 

- To normalna sytuacja. Kibice oczekują więcej od każdego zawodnika i musimy się znacznie bardziej zmobilizować. Mam nadzieję, że weźmiemy się za siebie, bo nie chciałbym, żeby zabrakło nam punktów na koniec sezonu. 

 

Jak reagujecie na będące w perspektywie spotkanie z Borussią Dortmund?

 

 

- Nie porównujmy spotkania z Termaliką do tego z Borussią. Wiadomo, że Niemcy będą przystępowali do spotkania w roli faworytów, ale nie wyjdziemy na boisko z białą flagą. Będziemy szukać swoich szans, ale nasza gra musi wyglądać znacznie, znacznie lepiej. Ekstraklasa jest priorytetem, bo wiemy, że to wynik w lidze daje potem szansę na grę w europejskich pucharach. 

Polecamy

Komentarze (52)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.