
Miroslav Radović: Musimy usiąść i porozmawiać o wynikach
10.09.2016 23:13
(akt. 07.12.2018 13:24)
Nie jest łatwo wracać do klubu i „na dzień dobry” dostać takiego gonga…
- Nikt nie spodziewał się takiego wyniku, ale teraz… Nic nie zmienimy. Nasza gra nie wyglądała najlepiej. Powinniśmy z kolegami usiąść i porozmawiać. Każdy powinien powiedzieć, co myśli. Tracimy zbyt wiele punktów w Ekstraklasie. Żeby potem nie było tak, że w decydującym czasie zabraknie nam jakiegoś „oczka”…
Jest jakiś konkretny klucz wygranej niecieczan? Trener Hasi powiedział, że dominowaliście…
- Wyszło tak, że przeciwnik czekał na nasze błędy. Teoretycznie kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale… każdy musi od siebie wymagać więcej. Musimy się błyskawicznie skupić i skoncentrować na Ekstraklasie.
Ty wydajesz się nie tyle wściekły, co po prostu bezradny.
- Tak… Nie byłem zbyt wiele pod grą. Przeciwnicy dobrze reagowali, bo nie zostawiali nam zbyt wiele miejsca w środku pola. Na razie jestem krótko w Legii. Trochę się tu pozmieniało. Pierwsze koty za płoty. W kolejnych konfrontacjach musi być lepiej.
Po meczu na rozmowę wezwali was kibice…
- To normalna sytuacja. Kibice oczekują więcej od każdego zawodnika i musimy się znacznie bardziej zmobilizować. Mam nadzieję, że weźmiemy się za siebie, bo nie chciałbym, żeby zabrakło nam punktów na koniec sezonu.
Jak reagujecie na będące w perspektywie spotkanie z Borussią Dortmund?
- Nie porównujmy spotkania z Termaliką do tego z Borussią. Wiadomo, że Niemcy będą przystępowali do spotkania w roli faworytów, ale nie wyjdziemy na boisko z białą flagą. Będziemy szukać swoich szans, ale nasza gra musi wyglądać znacznie, znacznie lepiej. Ekstraklasa jest priorytetem, bo wiemy, że to wynik w lidze daje potem szansę na grę w europejskich pucharach.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.