
Michał Pazdan: Nie wypadało tak zagrać
10.08.2018 01:19
(akt. 02.12.2018 11:23)
- Ze Spartakiem Trnawa było podobnie. Pierwszy mecz nie wyglądał zbyt dobrze, a w rewanżu mieliśmy szansę, żeby awansować. Od kiedy jestem w Legii sytuacja się powiela. Da się zaobserwować, że zawsze mamy słabszy początek sezonu.
- Nie widziałem sytuacji z czerwoną kartką Inakiego na powtórkach, ale wydaje mi się, że po prostu byliśmy źle ustawieni i to zadecydowało o tym, że tak się wydarzyło. Czerwona kartka to ogromna strata, a zwłaszcza w takim meczu.
- Nie wiem, czy to atmosfera jest głównym czynnikiem naszej postawy na boisku. Na pewno porażka ze Spartakiem nie była czymś, co napędza, a wręcz przeciwnie. Spadła na nas krytyka po tym spotkaniu, ale myślmy o tym, że jest jeszcze drugi mecz. Nic już na to nie zaradzimy.
- Wszyscy widzą, jak gramy i jak to wszystko wygląda. Najgorszą rzeczą w tym momencie byłoby to, żeby jeszcze bardziej się negatywnie nakręcać. To jest podstawa. Wiadomo, jaki jest wynik, ale im dalej w las tym będzie jeszcze gorzej... Nie ma, co się oszukiwać, że to nie tak ma wyglądać i wszyscy o tym wiedzą, dlatego lepiej jest już tego nie rozpamiętywać, nie mówić o tym. Tak powinniśmy do tego podejść.
- Wiadomo, że Legia jest medialnym klubem i z presją trzeba sobie radzić, ale podejście każdego zawodnika do tych kwestii jest indywidualne. Jedni to śledzą, inni - nie, drudzy tę krytykę biorą do siebie, inni - nie. Wydaje mi się, że gdy wychodzi się na boisko, to nie ma, co doszukiwać się jakichś sytuacji, które wydarzyły się w mediach, ponieważ... co to zmieni tak naprawdę? Ty masz wyjść, zagrać i wygrać, a nie dodatkowo się nakręcać. - skomentował legionista.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.