News: Mateusz Majewski: Zrobimy wszystko, by awansować

Mateusz Majewski: Zrobimy wszystko, by awansować

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

05.08.2017 15:00

(akt. 02.12.2018 12:12)

- Byłem zaskoczony telefonem z Legii Warszawa. To był jednak fakt, który bardzo mnie ucieszył. Praca z profesjonalnym sztabem w takim klubie jest czymś wielkim. Świetnie czuję się przy Łazienkowskiej. Nic, tylko pracować. Przyznam, że nie zdawałem sobie sprawy z tego, że Legia mnie obserwowała. Zagrałem wiosną dobry mecz przeciwko warszawiakom i może to też ściągnęło na mnie jakąś uwagę. Miałem między sezonami oferty z kilku drużyn, również z wyższych lig, choćby z zaplecza Ekstraklasy, ale byłem przekonany, że transfer na Łazienkowską będzie dobrym krokiem - mówi na łamach Legia.Net Mateusz Majewski, nowy napastnik rezerw Legii Warszawa.

- Przy Łazienkowskiej czuć, że organizacja jest inna. Nie chcę umniejszać poprzednim klubom, ale różnica jest kolosalna. Podoba mi się otoczka, która panuje wokół Legii. Ostatnie pół roku wiele zmieniło w moim życiu. Spędziłem pół roku w Pelikanie Łowicz i to z polecenia kolegi, który rozmawiał z trenerem. Tak naprawdę, był to dla mnie pierwszy klub poza rodzinnymi okolicami. Zmieniłem otoczenie, wyciszyłem się i zmieniłem swoje myślenie w kwestii futbolu. To miało duży wpływ na moją formę w poprzedniej rundzie, pozwoliło wykonać krok do przodu. Wcześniej grałem m.in. w pięciu zespołach z Lublina. W Lubliniance pierwszy raz zetknąłem się z seniorskim futbolem, a potem pojawiło się zainteresowanie Motoru. Było fajnie przez kilka kolejek, strzeliłem trochę goli, ale posypało się… Musiałem coś zmienić - dodaje napastnik rezerw.

 

- W Wieniawie Lublin poznałem m.in. Michała Efira, który do Legii trafił wiele lat przede mną. Przyjaźnimy się i często rozmawiamy. Teraz przede mną szansa na pokazanie się przy Łazienkowskiej. Na pewno nie zabraknie w tym klubie rywalizacji. Fajnie byłoby awansować do drugiej ligi i zrobimy wszystko, by tak się stało. Chciałbym strzelić przynajmniej tyle goli, co w poprzednim sezonie (piętnaście - pięć dla Orląt Radzyń Podlaski, dziesięć dla Pelikana - red.). Jeśli będzie więcej, to nie pozostanie nic, tylko radość - zakończył „Maja”. 

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.