Maciej Iwański: Tylko zwycięstwo
23.07.2009 08:10
- Wiemy, że mamy pewien komfort, ale przyjeżdżając tutaj w ogóle o tym nie myślimy. Chcemy odnieść kolejne zwycięstwo, nic innego nas nie interesuje. Nie znamy jeszcze dokładnie założeń taktycznych na to spotkanie, ale znając trenera Urbana na pewno nie będzie kazał nam się bronić, ale atakować. Zresztą, my piłkarze nie wyobrażamy sobie takiego podejścia, że wychodzimy na boisko i nie próbujemy wygrać. Tak się nie gra w piłkę... - mówi przed meczem z Olimpi Rustawi pomocnik Legii <b>Maciej Iwański</b>.
Po pierwszym spotkaniu powiedział pan, że w pierwszej połowie traciliście piłkę jak dzieci z przedszkola. Będzie poprawa?
- Mówiłem, bo tak było. Patrząc na naszą grę wyglądało to dobrze, ale tylko do pewnego momentu. Za szybko pozbywaliśmy się piłki, za szybko chcieliśmy stwarzać sytuacje i zdobywać gole. A trzeba było przytrzymać, rozegrać, żeby przeciwnik za nami pobiegał i się zmęczył. A tak, to my musieliśmy ganiać za nimi.
Odetchnęliście głębiej po wygranej przed tygodniem?
- Patrząc na naszą dyspozycję w meczach sparingowych wiedzieliśmy, że to wszystko coraz lepiej wygląda. Choć wiadomo, spotkanie o stawkę jest inne, dochodzi adrenalina, może wkraść się niepewność. Było to widać w pierwszej części tamtego meczu, ale wiem, że będziemy grać jeszcze lepiej.
Jest się kogo obawiać w dzisiejszym spotkaniu?
- Zawsze trzeba się kogoś lub czegoś obawiać. Ale najbardziej to siebie. Bo jeśli my jesteśmy skoncentrowani, gramy to, co sobie zakładamy, nie powinno być kłopotów. Jednak zawsze może być moment dekoncentracji. To powód do obaw, choć takie zachowanie nie ma prawa nam się zdarzyć.
Rozmawiał Adam Dawidziuk
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.