News: Legia - Wisła Płock: Pójść za ciosem, wygrać i czekać na wyniki innych

Legia - Wisła Płock: Pójść za ciosem, wygrać i czekać na wyniki innych

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

02.12.2016 09:08

(akt. 07.12.2018 11:27)

Legia Warszawa w piątek o godzinie 20:30 zmierzy się na własnym obiekcie z Wisłą Płock w ramach osiemnastej kolejki piłkarskiej Lotto Ekstraklasy. Warszawiacy znajdują się na fali wznoszącej i swoją wielkość i dominację będę chcieli pokazać w starciu z "Nafciarzami". Transmisję ze spotkania będzie można obejrzeć w Canal+ Sport. Serwis Legia.Net przeprowadzi relację "na żywo", nie zabraknie także zdjęć, wideo i materiałów pomeczowych, ale my przede wszystkim zapraszamy na stadion. Jak na razie zajętych jest ponad 25 tys. miejsc.

Legioniści, po ostatniej ligowej wygranej we Wrocławiu ze Śląskiem, chcą kontynuować zwycięską passę. Stołeczny klub pod wodzą Jacka Magiery gra efektywny, kombinacyjny futbol, który może cieszyć oko wielu kibiców. Podobnie było w starciu z ekipą Mariusza Rumaka, gdzie mistrzowie Polski po siedmiu minutach prowadzili 3:0. Rywala napoczął Miroslav Radović, następnie własnego golkipera pokonał Felipe Goncalves, a kilka chwil później trafienie dołożył jeszcze Aleksandar Prijović. Widać było, iż gra i zbieranie nauki w tak elitarnych rozgrywkach, jaką bez wątpienia jest Liga mistrzów, procentuje, Za kadencji "Magica" eksplodowała przede wszystkim forma Vadisa Odjidji-Ofoe. Belg jest motorem napędowym zespołu i mało kto wyobraża sobie Legię bez niego. Kreatywny pomocnik, oprócz kluczowego podania, ma również ciąg na bramkę, o czym przekonał się Real Madryt przy Łazienkowskiej. Tuż przed przerwą piąty bieg wrzucił ponownie Prijović. Szwajcar, który imponuje skutecznością, wzorcowo zamknął dośrodkowanie byłego gracza Norwich i mógł cieszyć się z kolejnego gola.


Bramki? Dla Legii to aktualnie chleb powszedni. "Wojskowi" strzelają jak na zawołanie, o czym świadczy pewna chlubna statystyka. Zespół Magiery w sześciu ostatnich potyczkach dwadzieścia jeden razy umieszczał futbolówkę w siatce! Co ciekawe, mistrzowie Polski w tej klasyfikacji wyprzedzają Real Madryt o cztery trafienia, Borussię Dortmund o pięć, a Barcelonę - aż o piętnaście. Jest to powód do domy, zwłaszcza jak aplikuje się BVB cztery gole na Signal Iduna Park. Dla porównania - Wisła Płock w siedemnastu kolejkach "uciułała" zaledwie siedemnaście bramek.


W piątek siła rażenia uczestnika Champions League mocno ucierpi. Będzie to spowodowane brakiem Radovicia oraz Guilherme, którzy muszą pauzować za nadmiar żółtych kartek. Na domiar złego, sztab szkoleniowy nie skorzysta jeszcze z usług Adama Hlouska. - Mamy możliwości. Końcówkę meczu we Wrocławiu grał tam Łukasz Broź. W przeszłości z Arką występował na lewej stronie Mateusz Wieteska, który jest w dobrej formie i nabrał pewności po pojawieniu się na murawie w Dortmundzie. Jest też opcja wystawienia tam jednego zawodnika, ale nie będę o tym mówił - mówił na briefingu szkoleniowiec stołecznego klubu. Oprócz wspomnianych wcześniej absencji i odsunięciu Steevena Langila od pierwszej drużyny, reszta zawodników jest gotowa do gry. Własciwie jest tylko jedna niewiadoma - czy Legia zagra z przodu jednym napastnikiem, czy zdecyduje się na duet Prijović - Nikolić?


W jakiej formie znajduje się obecnie najbliższy rywal Legii - Wisła Płock? W porównaniu do poczynań "Wojskowych", "Nafciarze" balansują na krawędzi. Punkty? Siedemnaście. Strata do lidera? Dziewiętnaście "oczek". Przewaga nad strefą spadkową? Punktowej nie ma, jest tylko przewaga bramkowa. Sytuacja w tabeli nie napawa optymizmem, ale płocczanie w Warszawie zrobią wszystko, aby uprzykrzyć życie gospodarzom i napsuć im sporo krwi. Ciekawą postacią w zespole Marcina Kaczmarka jest Giorgi Merebaszwili. 30-letni Gruzin w tym sezonie czterokrotnie trafiał do siatki, podobnie jak Jose Kante. Oprócz nich, warto wspomnieć o Dominiku Furmanie. Były legionista, o ile zagra, będzie chciał udowodnić coś po raz kolejny Legii i zagrać pierwsze skrzypce na obiekcie przy Łazienkowskiej 3. Nieobliczalnym można z kolei nazwać Arkadiusza Recę. 21-letni skrzydłowy dysponuje szybkością, przebojowością i potrafi stworzyć zagrożenie pod bramką rywali.


Historia ligowych starć jest korzystniejsza dla "Wojskowych". Stołeczny klub w 19 spotkaniach aż 13 razy wygrał, 3-krotnie padł remis, a w trzech meczach legioniści schodzili z boiska jako przegrani. Ostatni raz oba zespoły spotkały się pod koniec lipca. Wtedy górą byli legioniści, którzy rzucili się do odrabiania strat i pokonali "Nafciarzy" 3:2. Na listę strzelców po stronie gości wpisali się Aleksandar Prijović, Michał Kucharczyk oraz Igor Lewczuk. Czy Legia znowu okaże się lepsza od beniaminka z Ekstraklasy i do kluczowego starcia ze Sportingiem Lizbona przystąpi w znakomitych nastrojach? Tego dowiemy się już w piątkowy wieczór. Obecnie warszawiacy to jednak zupełnie inny zespół. Piłkarze rozumieją się z trenerem niemal bez słów, wykonują założenia przedmeczowe, widać chemię i tak zwany "team spirit". Wygląda na to, że każdy za każdego pójdzie w ogień, co może cieszyć. Wyniki są, poprawa gry - jest, czas więc pójść za ciosem!


Sędzią meczu będzie Jarosław Przybył z Kluczborka. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja CANAL+ SPORT. Bukmacherzy w roli faworytów stawiają gospodarzy. Specjaliści z bet365 mnożą postawione pieniądze na warszawiaków po kursie 1.25. Remis to mnożnik 5.50 zaś wygrana płocczan to 12.00.


Przypuszczalne składy:


Legia:
Malarz - Bereszyński, Rzeźniczak, Pazdan, Broź - Kucharczyk, Kopczyński, Moulin, Odjidja-Ofoe, Kazaiszwili - Prijović.


Wisła:
Kiełpin - Stefańczyk, Sielewski, Bozić, Stępiński - Furman, Rogalski - Wlazło, Iliew, Reca - Kante.

Polecamy

Komentarze (67)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.