Legia Warszawa - Górnik Zabrze 1:1 (0:1) - Pechowy remis

- Zapis relacji tekstowej "na żywo"

 
Do sobotniego meczu z Górnikiem Zabrze legioniści przystąpili po okazałym zwycięstwie z Celtikiem Glasgow w eliminacjach Ligi Mistrzów. Podobnie jak w poprzednich dwóch spotkaniach ligowych, trener Henning Berg dał odpocząć kilku podstawowym piłkarzom przed rewanżem ze Szkotami. Poza kadrą na mecz z zabrzanami znaleźli się więc Miroslav Radović, Ondrej Duda, Michał Żyro, Michał Kucharczyk, Łukasz Broź, Inaki Astiz i Jakub Rzeźniczak.

Po raz pierwszy w tym sezonie w pierwszym składzie wybiegł Henrik Ojamaa, który wyleczył kontuzję. Mecz z animuszem rozpoczęli legioniści, którzy od pierwszych minut starali się narzucić swój styl gry. Bardzo aktywny był Jakub Kosecki, który już po kilkudziesięciu sekundach mógł wpisać się na listę strzelców. Strzał skrzydłowego obronił jednak Pavels Steinbors. "Wojskowi" często próbowali konstruować swoje akcje bokami boiska. Po jednej z nich w doskonałej sytuacji znalazł się Arkadiusz Piech. Napastnik nie potrafił jednak skierować piłki głową do bramki.

Zemściło się to w 26. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Dusan Kuciak zderzył się z Dossą Juniorem. Piłka odbiła się natomiast od interweniującego Igora Lewczuka i wtoczyła się do pustej bramki. To już szósty oficjalny mecz w tym sezonie, w którym legioniści pierwsi tracą gola. Podopieczni Berga starali się odpowiedzieć jeszcze przed przerwą. Swoje okazje mieli Piech i Marek Saganowski, jednak oba strzały napastników Legii były niecelne.

Od początku drugiej części spotkania Legia ruszyła do zdecydowanych ataków. Długimi fragmentami goście nie potrafili wyjść z własnej połowy. Działo się tak jedynie po wybijaniu piłki z pola karnego. Kolejne okazje marnowali jednak gospodarze. W 56. minucie szkoleniowiec „Wojskowych” postanowił przeprowadzić trzy zmiany w swoim zespole. Na boisku pojawili się Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec i Łukasz Moneta, dla którego był to debiut w Ekstraklasie.

W 66. minucie ataki gospodarzy przyniosły skutek. Piłkę od Vrdoljaka otrzymał Saganowski, ograł obrońcę i w sytuacji sam na sam z bramkarzem umieścił ją w bramce. Po zdobytym golu nadal przeważała Legia. Duża przewaga w posiadaniu piłki nie przekładała się jednak na kolejne trafienia. Po pierwszych dwudziestu minutach drugiej połowy przebudził się także Górnik. Goście kilkukrotnie potrafili przenieść grę na pod pole karne legionistów, jednak nie stwarzali zagrożenia pod bramką Dusana Kuciaka.

Końcowe minuty nie przyniosły rozstrzygnięcia. W ostatnich sekundach trzy punkty swojej drużynie mógł dać Dzikamai Gwaze. Na posterunku był jednak Kuciak i mecz ostatecznie zakończył się remisem. Po porażce z GKS-em Bełchatów, mecz z Górnikiem był dla Legii drugim w tym sezonie bez zwycięstwa na własnym stadionie.

Legia Warszawa - Górnik Zabrze 1:1 (0:1)
Saganowski (66. min.) - Lewczuk (26. min - s.)

Żółte kartki: Kosecki, Bereszyński (Legia) - Gancarczyk, Sadzwicki, Danch (Górnik)

Legia: Kuciak - Bereszyński, Lewczuk, Dossa Junior, Brzyski (56' Moneta) - Ojamaa (57' Jodłowiec), Kalinkowski (57' Vrdoljak), Pinto, Kosecki - Saganowski, Piech.

Górnik: Steinbors - Sadzawicki, Augustyn, Gancarczyk - Kosznik (83' Mańka), Sobolewski, Danch, Gergel - Madej (73' Gwaze), Jeż - Zachara (66' Łuczak).