fot. Marcin Szymczyk

Skromne zwycięstwo na inaugurację

Redaktor Jakub Waliszewski

Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

10.07.2025 19:50

(akt. 10.07.2025 23:09)

Legioniści, prowadzeni przez Edwarda Iordanescu (debiut w roli trenera Wojskowych), rozpoczęli sezon 2025/26 od domowej wygranej z FK Aktobe (1:0) w pierwszym meczu 1. rundy eliminacji Ligi Europy. Jedynego gola, pierwszego w stołecznym zespole, strzelił Wahan Biczachczjan, który w 25. minucie pięknie uderzył z dystansu.
Liga Europy – eliminacje 2025/2026 - 1. runda
Legia WarszawaLegia Warszawa
1 0

(1:0)

FK AktobeFK Aktobe
10-07-2025 21:00 Warszawa
Dalibor Cerny (Czechy) TVP Sport
25'
36'
60'
63'
64'
73'
78'
79'
81'
Centrum meczowe
Legia WarszawaFK Aktobe
  • 4. Uche Agbo

    36'
  • 5. Bagdat Kairow

  • 19. Orałchan Omirtajew

    60'
  • 14. Wiaczesław Szwyriow

    78'
  • 15. Gaby Kiki

  • 18. Jayro Jean

  • 20. Gieorgij Żukow

    79'
  • 25. Andrei Vlad

  • 26. Nemanja Andelković

  • 30. Nikita Korzun

  • 88. Bogdan Vatajelu

Rezerwy

  • 1. Igor Trofimiec

  • 2. Lew Skworcow

  • 12. Amadou Doumbouya

    60'
  • 22. Jerkiebułan Siejdachmiet

    79'
  • 29. Danijar Usienow

    36'
  • 31. Adilchan Tanżarikow

  • 42. Ajan Bajdawletow

    78'

Mecz zaczął się dość spokojnie. Legia grała w ataku pozycyjnym i bez większego pośpiechu szukała okazji do zaskoczenia defensywy gości. Po raz pierwszy odważniej zaatakował Wahan Biczachczjan, który w 5. minucie przeprowadził indywidualną akcję, następnie wpadł z piłką w pole karne, a finalnie jego dogranie zablokował jeden z obrońców. Kazachowie początkowo dość biernie podeszli do kwestii ofensywy, ale w 8. minucie w prosty sposób przedarli się w "szesnastkę" Legii, a Orałchan Omirtajew skutecznie uderzył z ostrego kąta między nogami Kacpra Tobiasza. Na szczęście dla warszawiaków gol nie został uznany, gdyż po konsultacji z VAR-em sędzia dopatrzył się spalonego.

Przez pierwsze 20 minut "Wojskowi" mieli problem ze złapaniem rytmu. Swoją grą sprawiali momentami wrażenie chaotycznych i niezorganizowanych, co kilka razy poskutkowało stratą i niebezpiecznymi sytuacjami gości. Z czasem było jednak lepiej i po 25 minutach Legia dopięła swego. Paweł Wszołek wycofał do Biczachczjana, ten wykorzystał wolną przestrzeń przed polem karnym i huknął z 18. metra pod poprzeczkę, nie dając bramkarzowi większych szans na interwencję.

Można było się spodziewać, że po strzelonym golu legioniści pójdą za ciosem lub chociaż poukładają i uspokoją grę, ale nic bardziej mylnego. Wciąż mieli problem z przejściem z pomocy do ataku i wypracowaniem sobie sytuacji podbramkowych, a do tego zaliczali sporo prostych strat, co napędzało rywali, którzy co warto dodać, nie robili wiele, by sprawić Legii problemy.

Pod koniec pierwszej połowy doszło do tego, że to Kazachowie prowadzili ofensywę i nie dopuszczali Legii do piłki. Po pierwszych, co najwyżej przeciętnych 45 minutach, Legia wygrywała z Aktobe 1:0.

Po przerwie "Wojskowi" wyglądali lepiej, jeśli chodzi o organizację gry w defensywie i nie pozwalali już rywalom na tak wiele. Nieco lepiej było też w ofensywie. Swoje sytuacje mieli m.in. Bartosz Kapustka, Marc Gual i Biczachczjan, ale dwukrotnie dobrze interweniował bramkarz, a raz skutecznie zablokował obrońca. Legioniści kontynuowali ataki, jednak tym razem mieli problem, żeby skończyć akcję strzałem. Niezmiennie raziła też niedokładność, a wiele decyzji okazywało się spóźnione i nietrafione.

Wraz z upływem czasu obraz gry nie uległ większej zmianie. Warszawiacy co prawda przeważali w posiadaniu piłki, ale w obliczu kolejnych niecelnych zagrań i wzajemnym braku zrozumienia, nie sprawiali przyjezdnym żadnych problemów. W grze jednych i drugich było wiele przypadku i chaosu, a o akcjach ofensywnych decydowały proste błędy rywala. Kwadrans przed końcem, mimo słabej gry, Legia miała jednak swoją okazję do zdobycia drugiej bramki. Kacper Chodyna dośrodkował z prawej strony na dalszy słupek, akcję zamykał główkując Ilja Szkurin, ale świetną interwencją na linii wykazał się Andrei Vlad.

Ostatnie minuty nie były spokojne dla stołecznej drużyny. Groźnie z dystansu uderzał Ajan Bajdawletow, niebezpiecznie było też po strzale Jairo Jean'a z pola karnego, ale piłka odbiła się rykoszetem i wyszła poza linię końcową. W doliczonym czasie gry do Legii uśmiechnęło się jeszcze szczęście, gdyż sędzia konsultował się z VAR-em pod kątem ewentualnego zagrania ręką w "szesnastce" przez Kapuadiego, jednak na szczęście się go nie dopatrzył. "Wojskowi" zagrali słabo, ale finalnie wygrali z Aktobe 1:0 i są bliżej awansu przed rewanżem w Kazachstanie. 

1. MECZ 1. RUNDY ELIMINACJI LIGI EUROPY: LEGIA WARSZAWA – FK AKTOBE 1:0 (1:0)
Biczachczjan (25. min)

ŻÓŁTA KARTKA: Szwyriow

LEGIA: Tobiasz – Wszołek, Pankov, Kapuadi, Kun – Kapustka (81' Urbański), Augustyniak, Elitim – Biczachczjan (64' Chodyna), Gual (73' Szkurin), Morishita (73' Alfarela)

AKTOBE: Vlad – Kairow, Kiki, Andelković – Szwyriow (78' Bajdawletow), Korzun, Agbo (36' Usienow), Jean, Vatajelu – Żukow (79' Siejdachmiet), Omirtajew (60' Doumbouya) 

Newsy o europejskich pucharach można znaleźć TU.

Polecamy

Komentarze (1251)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.