
Legia w finale I ligi zmierzy się z Miastem Szkła Krosno!
01.05.2016 20:58
(akt. 07.12.2018 15:09)
Fotoreportaż z meczu (Fot. Jan Szurek)
Fotoreportaż z meczu (Fot. Damian Kujawa)
Legia wygrywa serię z Sokołem Łańcut 3:1. Niedzielny mecz stał pod znakiem rzutów 3 punktowych. Pojedynek zakńoczył się korzystnym wynikiem dla Legii, obie drużyny były dziś doskonale dysponowane zza łuku. Skutecznością rzutów 3 punktówych imponowali w przed wszystkim Adam Parzych i Grzegorz Kukiełka z Legii oraz Krzysztof Jakóbczyk i Maciej Pławucki z Sokoła.
W pierwszej piątce trener Piotr Bakun na boisko oddelegował: Łukasza Wilczka, Michał Aleksandrowicza, Grzegorza Kukiełkę, Tomasza Andrzejewskiego i Adama Linowskiego. Początek spotkania należał do ekipy z podkarpacia, która zmotywowana groźbą zakończenia tegorocznych rozgrywek od początku rzuciła się do ataku. W 5 minucie spotkania po trafieniu 3 punktowym, kapitalnie dysponowanego tego dnia lidera gości Krzysztofa Jakóbczyka goście prowadzili 14:7. Na początku meczu "Wojskowi" grali dużo pod kosz, gdzie często byli faulowani. Obraz gry zmieniło wejście na boisko Adama Parzycha, który otworzył worek z trójkami- w pierwszej kwarcie trafił 3 na 3 rzuty zza łuku i uzbierał szybko 10 "oczek". Legia wygrała ostatecznie pierwszą kwartę 25:21. Przewaga byłaby większa gdyby nie rewelacyjna skuteczność gości za 3 pkt. 5/7 i nie wykorzystywanie przez Legionistów szansy na łatwe punkty z lini rzutów osobistych 6/12 za 1 pkt.
Drugą kwartę Warszawianie rozpoczeli akcją 3+1 Adama Parzycha. Natchnieni rewelacyjną skutecznością swojego rzucającego obrońcy Legioniści wyszli na kilkunastopunktowe prowadzenie. Niestety druga część tej kwarty nie była już tak udana dla naszych koszykarzy i po kilku głupich faulach gościom udało się dojść do głosu. Krzysztof Jakóbczyk z Adrianem Mroczkiem-Truskowskim zmniejszyli straty i ostatecznie podopieczni trenera Bakuna drugą kwartę wygrali tylko 2 punktami. Adam Parzych do przerwy zdobył 19 pkt. trafiając 5/6 za 3 pkt. w pierwszej połowie Legioniści trafiali zza łuku z 85,7% skutecznością (6/7), goście natomiast rzucili siedem trójek.
Popisem gry Legii była 3 kwarta. Nadal nie do zatrzymania był Adam Parzych, a w mecz wreszcie wszedł Grzegorz Kukiełka, na którego w tej ćwiartce goście nie mieli sposobu. Na kanonadę "trójek" Legii próbowali odpowiedzieć Jakóbczyk i Mroczek-Truskowski. Ale po 5 celnym rzucie z dystansu Grzegorza Kukiełki licznie wypełniona hala na Bemowie popadła w euforię coraz głośniej dopingując stołeczny klub. Poza niesamowitą egzekucją ofensywną Legioniści byli bardzo agresywni w obronie i wygrali trzecią kwartę aż 30 do 15. Wszystkie 15 "oczek" goście zdobyli w tej kwarcie rzutami 3-punktowymi, strefa podkoszowa była dla nich zamknięta.
W ostatniej części spotkania Legioniści próbowali nie roztrwonić 21 punktowej przewagi wypracowanej po 3 kwartach. Dlatego też poziom spotkania nie był już tak wysoki i Max Electro Sokół zmniejszyło straty do Legii do 10 punktów. Mimo to na trybunach kibice bawili się w najlepsze śpiewając "Awans jest nasz!!". Najlepszym zawodnikiem całego meczu był Adam Parzych autor 31 pkt. 6/7 za 3 pkt. 85,7 %, na ogromne brawa zasługuje również Grzegorz Kukiełka, który dorzucił 18 "oczek" i do końca trzeciej kwarty mógł się pochwalić 100% skutecznością zza łuku (5/5). Nasz kapitan Łukasz Wilczek dawał przykład ogromnego zaangażowania po obu stronach parkietu oraz rozdał 10 asyst. Po stronie gości należy pochwalić Krzysztofa Jakóbczyka, który trafił 8/13 prób z dystansu i rzucił 29 "oczek". Duży wkład w zwycięstwo Legii miała też dłuższa ławka rezerwowych, w punktach zdobytych przez zmienników Warszawianie wygrali 43:21. "Wojskowi" nie odczuli braku w dzisiejszym spotkaniu Marcelego Wilczka, który jak informował nas w rozmowie trener Piotr Bakun, w sobotnim meczu stłukł kolano, staw jest nienaruszony, ale zawodnik odczuwa dyskomfort. Na szczęście nie było potrzeby by Marcel Wilczek musiał pojawic się na parkiecie
Już za tydzień Legię czeka najważniejszy sprawdzian w tym sezonie finał play-off I ligi koszykówki przeciwko Miastu Szkła Krosno, który w półfinale pokonał 3-0 GKS Tychy, a w całym sezonie przegrał tylko jedno z 36 spotkań. Rywalizacja z Sokołem pokazała, że Legioniści wstrzelili się z formą w najlepszy możliwy okres sezonu i z każdym meczem wyglądają coraz lepiej. Po zakończeniu rundy zasadniczej szanse Legii w pojedynku z drużyną z Krosna należało oceniac na nieduże, ale jeżeli uda się utrzymac taką skutecznośc za 3 jak w niedzielę - 62 % rzutów za trzy (15/24) oraz agresję w obronie, to kwestia awansu po zostaje otwarta.
Po spotkaniu trener Piotr Bakun mówił nam, że na razie nie myślał o zespole z Krosna, że dopiero teraz będzie miał czas przeanalizować grę przeciwnika. Jego zespół jedzie do Krosna wygrać jeden mecz, aby z dobrym wynikiem wrócić do Warszawy, a wtedy zobaczymy co będzie.
Legia Warszawa - Sokół Łańcut 88 : 78
25:21, 21:19, 30:15, 12:23
Wynik rywalizacji 3:1
Legia Warszawa: Adam Parzych 31 pkt. 3 zb. (6/7 za 3 pkt. 85,7 %), Grzegorz Kukiełka 18 pkt. 3 zb. 2 as. (5/7 za 3 pkt. 71,4%), Tomasz Andrzejewski 11 pkt. 6 zb. 2 as., Michał Aleksandrowicz 8 pkt. 1 zb. (2/2 za 3), Cezary Trybański 7 pkt. 4 zb., Łukasz Wilczek 5 pkt. 5 zb. 10 as. 4 prz., Adam Linowski 3 pkt. 4 zb. 1 as., Grzegorz Malewski 3 pkt., Andrzej Paszkiewicz 0 pkt. 1as., Marcel Wilczek - , Bartłomiej Ornoch -.
Sokół Łańcut: K. Jakóbczyk 29 pkt. 3 zb. 2 as. (8/13 za 3 pkt. 61.5 %), A. Mroczek-Truskowski 16 pkt. 3 zb. 1 as. (3/5 za 3 pkt.), M. Pławucki 11 pkt. 1 zb. (3/3 za 3 pkt.), R. Kulikowski 6 pkt. 8 zb. 1 as., J. Koszuta 6 pkt. 1 zb. 1 as., B. Czerwonka 6 pkt. 1 zb., T. Pisarczyk 2 pkt. 5 zb. 1 as., P. Wrona 2 pkt. 2 zb. 2 as., M. Klima 0 pkt. 1 as., J. Balawender 0 pkt. 1 as.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.