
Legia - Pogoń 3:0 (1:0) - Mistrzem Polski jest Legia!
15.05.2016 16:07
(akt. 13.12.2018 05:12)
- Zapis relacji tekstowej "na żywo"
Przed meczem z Pogonią nie mogło być innego rozwiązania, niż zwycięstwo. Nie można było oglądać się na Piasta, na nic innego. Legioniści mieli grać i zwyciężyć! To zapewniało upragnione mistrzostwo Polski na stulecie istnienia klubu. Trener Stanisław Czerczesow oszczędzał piłkarzy w Gdańsku. W stolicy, przeciwko szczecinianom, Rosjanin zestawił najsilniejszą „jedenastkę”. Szybko zaczęło przynosić to efekt, bo „Wojskowi” zdominowali przebieg spotkanie. Szczecinianie niezbyt angażowali się w ataki, byli anemiczni i liczyli na kontrataki. Tych było mało, a osamotniony z przodu, choć mocno walczący eks-legionista Wladimer Dwaliszwili, nie mógł wiele zdziałać.
Warszawiacy grali bez pośpiechu, mądrze, jakby z myślą, że to, czego chcą dokonać, zaraz faktycznie się stanie. Z rzutu wolnego w 9. minucie po faulu na Hamalainenie uderzał Guilherme, ale strzał poszybował ponad poprzeczką. Nie zniechęciło to Brazylijczyka, który starał się pobudzać kibiców swoją grą, ale i zachowaniem do jeszcze głośniejszego dopingu. Nie minęło pięć minut, a warszawiacy przeprowadzili akcję lewą flanką. Piłka ostatecznie trafiła na środek, gdzie pędził do niej Tomasz Jodłowiec. Reprezentacyjny pomocnik oddał strzał, futbolówka odbiła się od Jakuba Czerwińskiego i wpadła do siatki obok bezradnie patrzącego Jakuba Słowika. Było 1:0, było blisko mistrzostwa tym bardziej, że niekorzystny wynik osiągał Piast przegrywający 0:1 w Gliwicach.
Przez cały mecz kibice nie oglądali porywającej Legii. Warszawiacy byli po prostu lepszą drużyną od Pogoni, która przez całą rundę wiosenną jest w słabej formie. Przeciwnicy mieli zaledwie jedną klarowną sytuację. W 31. minucie w pole karne dośrodkował Mateusz Lewandowski, a akcję głową finalizował Dwaliszwili. Futbolówkę odbił Arkadiusz Malarz i była to interwencja na najwyższym poziomie. Wcześniej mocnym strzałem popisał się Guilherme, a w 45. minucie uderzał Nemanja Nikolić, ale do przerwy nadal było 1:0.
Nie znęcając się specjalnie nad samym meczem, największym widowiskiem były wyczyny kibiców Legii. Przed samym startem spotkania fani „Wojskowych” zaprezentowali oprawę pod hasłem „Przyjdź królestwo twoje”. Nie zabrakło flag na kijach oraz pirotechniki. To na początku drugiej połowy stało się jednak to, co wręcz zapierało dech w piersiach. Na „Żylecie” odpalono swiece dymne w barwach Legii, a na dachu stadionu nie zabrakło rac. Potem, kolejna pirotechnika była odpalana po bramkach, bo najciekawsze co działo się w drugiej połowie, to były to właśnie gole!
Wspomnieć warto, że w drugiej połowie nie zabrakło przerwy przez dym z pirotechniki. Potem sami piłkarze mieli przestój, ale z czasem znowu Legia zaczynała dominować. Próbował Nikolić, ale nie wpadło. To w końcu reprezentant Węgier dostał kolejną okazję, której już nie zmarnował! Pewnym strzałem z „szesnastki” „Niko” strzelił 28. gola w sezonie i jednocześnie upolował wszystkich rywali z Ekstrakalsy. Lada moment w podobnej okazji znalazł się Kasper Hamalainen. Fin także się nie pomylił.
Sędzia doliczył dziesięć minut do regulaminowego czasu gry. To już był początek fety, a po chwili… na murawę wchodził Marek Saganowski. Człowiek, który dla Legii zostawił mnóstwo zdrowia, a który jednocześnie wiele radości dał osobom związanym ze stołecznym klubem. To pożegnanie sprawiało, że w oczach kręciły się łzy.
Warszawiacy wygrali 3:0 z Pogonią Szczecin. Legia 2 maja zdobyła Puchar Polski. Trzynaście dni później dołożyła mistrzostwo, a dubletem uczciła 100-lecie najlepiej, jak mogła.
Po meczu piłkarze dostali medale, puchar za zwycięstwo w rozgrywkach, a na koniec… świętować na murawie mogli kibice, którym pozwolono celebrować radość z sukcesów! A potem… wszyscy udali się na Starówkę!
Autor: Piotr Kamieniecki
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 3:0 (1:0)
Bramki: Jodłowiec (15. min.), Nikolić (84. min.), Hamalainen (86. min.)
Żółte kartki: Pazdan (Legia) - Matras (Pogoń)
Legia: Malarz - Jędrzejczyk, Pazdan, Lewczuk, Hlousek - Jodłowiec, Borysiuk - Guilherme, Hamalainen (90' Saganowski), Kucharczyk - Nikolić (90' Aleksandrow)
Pogoń: Słowik - Frączczak, Czerwiński, Fojut, Lewandowski (73' Zwoliński) - Murawski, Matras - Gyurcso (73' Akahoshi), Kort (90' Przybecki), Nunes - Dwaliszwili
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.