News: Legia - Pogoń 1:0 (1:0) - Jodłowiec pogonił szczecinian

Legia - Pogoń 1:0 (1:0) - Jodłowiec pogonił szczecinian

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

08.11.2015 18:04

(akt. 07.12.2018 18:59)

Legia Warszawa pokonała 1:0 Pogoń Szczecin w meczu 15. kolejki Ekstraklasy. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Tomasz Jodłowiec, który wykorzystał dośrodkowanie Tomasza Brzyskiego z rzutu rożnego. Spotkanie nie dostarczyło wielu emocji, „Wojskowi” przez 90 minut kontrolowali przebieg rywalizacji. Największym zaskoczeniem w składzie był brak Jakuba Rzeźniczaka. Trener Stanisław Czerczesow posadził kapitana warszawiaków na ławce, a w zamian zdecydował się na duet stoperów w postaci Igora Lewczuka i Michała Pazdana. Gracze ze stolicy pierwszy raz od sierpnia zachowali czyste konto. Zapraszamy na nasze materiały - relację, wypowiedzi, zdjęcia oraz wideo.

Zapis relacji tekstowej"na żywo"

 

Po czwartkowej porażce w Lidze Europy, gdzie przeciwnikiem Legii był Club Brugge, stołeczny zespół wrócił na rodzime podwórko. Rywalem "Wojskowych" w niedzielny wieczór była Pogoń Szczecin - drużyna, która obiecująco spisuje się w obecnym sezonie Ekstraklasy. Trener Stanisław Czerczesow dokonał kilku zmian w składzie. Najważniejszą była nieobecność kapitana Legii Jakuba Rzeźniczaka, który usiadł na ławce rezerwowych. Duet stoperów tworzyli Igor Lewczuk i Michał Pazdan, który na to spotkanie przejął kapitańską opaskę. W bramce ujrzeliśmy Arkadiusza Malarza, gdyż z kontuzją kolana zmaga się Dusan Kuciaka.

 

Kibice Legii nie musieli długo czekać na dobrą akcję swoich ulubieńców. Legioniści od początku mieli inicjatywę a już w 12. minucie dopełnili dzieła. Tomasz Brzyski dośrodkował w pole karne Pogoni, gdzie nie najlepiej spisał się golkiper gości Jakub Słowik, który mógł przechwycić podanie. Nie zrobił tego, co skrzętnie wykorzystał Tomasz Jodłowiec. Pomocnik z bliskiej odległości pokonał bramkarza rywali i wyprowadził Legię na szybkie prowadzenie.

 

Po strzeleniu pierwszej bramki legioniści z lekka wyhamowali. Gra toczyła się głównie w środku pola. Trener „Portowców” Czesław Michniewicz, zmuszony był do dokonania zmiany już w 25. minucie gry. W miejsce kontuzjowanego Sebastiana Murawskiego wszedł Patryk Małecki, co pozwoliło Pogoni na płynne przejście z ustawienia 5-3-2 na 4-4-2.

 

Groźnych akcji podbramkowych było w pierwszej połowie jak na lekarstwo. W ostatnim kwadransie pierwszej części gry, lekko obudziła się Pogoń. Rywalom brakowało ostatniego podania lub wykończenia. Goście nie oddali celnego strzału w tej części meczu. W szeregach Legii bezbłędny w pojedynkach powietrznych był Lewczuk. Agresywności, jak zwykle, nie brakowało Pazdanowi, a dużą mobilnością wykazywał się Jodłowiec.

 

Całokształt pierwszej połowy zdecydowanie nie oczarował kibiców zgromadzonych na stadionie przy ul. Łazienkowskiej 3. Pogoń musiała zaryzykować więcej w drugiej części spotkania, by myśleć o wywiezieniu jakichkolwiek punktów z Warszawy. Przez długi czas jednak tego nie robiła, bo to Legia była częściej w posiadaniu piłki. Świetną okazję na wyrównanie miał Wladimer Dwaliszwili, ale zmarnował błąd defensywy Legii i zaprzepaścił tę szansę.

 

Z czasem przebudziła się też Legia. Najlepsze okazje do podwyższenia wyniku mieli gracze defensywni. Najpierw groźnie z rzutu wolnego strzelał Brzyski, chwilę później z dystansu uderzał Łukasz Broź, a kilka minut później groźnie główkował Pazdan. Żadna z tych okazji nie została jednak zamieniona na bramkę.

 

Trener Czerczesow szybko wykorzystał dwie zmiany. W miejsce Guilherme i Stojana Vranjesa na boisku pojawili się Ivan Trickovski i Dominik Furman. Kilka minut później doszło do trzeciej zmiany. Niewidoczny w tym spotkaniu Nemanja Nikolić ustąpił miejsca Aleksandarowi Prijoviciowi. Ten ostatni miał chwilę po wejściu na boisko dwie świetne okazje na strzelenie bramki. Najpierw Szwajcar znalazł się w dogodnej sytuacji, lecz sędzia główny odgwizdał pozycję spaloną, a później główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, lecz piłka po jego uderzeniu trafiła tylko w boczną siatkę bramki Słowika.  


Niestety dla fanów obu drużyn, którzy zgromadzili się w niedzielny wieczór na stadionie Legii, druga połowa nie przyniosła spodziewanych emocji. Pod sam koniec mocnym strzałem z dystansu popisał się Furman, lecz w tej próbie pomocnika Legii zdecydowanie zabrakło precyzji.

 

Goście praktycznie nie istnieli w defensywie, legioniści w dużej mierze kontrolowali spotkanie, brakowało im tylko postawienia kropki nad i w postaci drugiej bramki. Mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem Legii i podopieczni trenera Czerczesowa mogli w dobrych humorach rozpocząć okres przerwy reprezentacyjnej.

 

Autor: Igor Kośliński

 

 

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:0 (1:0) 
Jodłowiec (12. min.)


Legia: Malarz - Broź, Lewczuk, Pazdan, Brzyski - Guilherme (66' Trickovski), Jodłowiec, Vranjes (67' Furman), Kucharczyk - Duda - Nikolić (76' Prijović)

 

Pogoń: Słowik - Frączczak, Czerwiński, Fojut, S. Murawski (25' Małecki), Lewandowski - Akahoshi (81' Piotrowski), R. Murawski, Walski - Listkowski (68' Przybecki) - Dwaliszwili. 

Polecamy

Komentarze (298)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.