News: Legia - Piast: Kluczowe starcie w kontekście mistrzostwa

Legia - Piast: Kluczowe starcie w kontekście mistrzostwa

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

07.05.2016 22:04

(akt. 07.12.2018 15:03)

W niedzielę o godzinie 18. Legia Warszawa zagra przy Łazienkowskiej z Piastem Gliwice w ramach 35. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. "Wojskowi" są obecnie liderem, ale mają tyle samo punktów, co gliwiczanie. Po zdobyciu krajowego pucharu, stołeczny klub stoi przed nie lada wyzwaniem – trzy punkty wywalczone z „Piastunkami” znacznie przybliżą podopiecznych Stanisława Czerczesowa do tytułu mistrza Polski. Serwis Legia.Net przeprowadzi dla Państwa relację "na żywo", nie zabraknie także zdjęć, wideo i materiałów pomeczowych.

Warszawiacy do starcia z "Piastunkami" przystąpią w znakomitych humorach. Podopieczni Stanisława Czerczesowa sięgnęli przecież w poniedziałek po pierwsze trofeum w tym sezonie - Puchar Polski. W pierwszych minutach bliżej strzelenia gola byli jednak poznaniacy. Strzał Szymona Pawłowskiego wylądował na słupku, później gracze Jana Urbana również mieli kilka groźnych okazji, ale Arkadiusz Malarz za każdym razem ratował zespół z opresji. Kluczową akcję legioniści przeprowadzili po zmianie stron, w 69. minucie. Po zamieszaniu w polu karnym lechitów, piłkę przypadkowo musnął naciskany przez Guilherme, reprezentant Polski - Karol Linetty. Do futbolówki dopadł Aleksandar Prijović, który piętą pokonał Jasmina Buricia. Aktualny lider Ekstraklasy jest w gazie i ma apetyt na znacznie więcej. - W niedzielę czeka nas bardzo ważne spotkanie z Piastem i będzie to niezwykle istotny mecz w kontekście walki o mistrzostwo kraju. Presja zdobycia podwójnej korony jest wielka - komentował po finałowym starciu z "Kolejorzem" na PGE Narodowym, Nemanja Nikolić.


"Piastunki" przed hitem z Legią także mogą mieć powody do radości. Gliwiczanie wygrali u siebie 2:1 z Pogonią Szczecin, a bramki dla ekipy Radoslava Latala zdobyli Sasa Zivec oraz Martin Nespor. Z kolei dla szczecinian gola honorowego strzelił Władimir Dwaliszwili - były piłkarz "Wojskowych". "Niebiesko-czerwoni" tym zwycięstwem zrównali się w tabeli punktami ze stołecznym klubem. Obie drużyny mają na swoim koncie obecnie po 37 "oczek". Do Warszawy wybiera się także liczna grupa fanów gliwickiego klubu (ponad tysiąc sympatyków), którzy z całych sił będą dopingować swoich piłkarzy.


Na kogo warto uważać w szeregach Piasta?
 Na pewno na Nespora. Czech, który został wypożyczony do gliwickiego klubu na rok ze Sparty Praga, jest razem z Josipem Barisiciem, najlepszym strzelcem w klubie (obaj mają po dziesięć trafień). Warto także podkreślić, że snajper strzelił już jednego gola Legii w wygranym 2:1 meczu przez gliwiczan, na stadionie przy Okrzei. Kiedy przeciętny kibic spojrzy na defensywę, na pewno zwróci uwagę na Patrika Mraza. Lewy obrońca w bieżących rozgrywkach imponuje statystykami. Słowak w 32 spotkaniach Ekstraklasy zdobył trzy bramki i zanotował aż trzynaście asyst. Kolejnym kluczowym ogniwem w układance Latala jest bez wątpienia Mateusz Mak. Zawodnik, oprócz niezwykłej szybkości, potrafi być w ostatnim czasie skuteczny pod bramką rywali. Były gracz m.in. GKS-u Bełchatów od marca strzelił cztery gole i zaliczył dodatkowo trzy kluczowe podania. Nie można zapomnieć także o sercu drużyny - Radosławie Murawskim. 22-latek jest najmłodszym kapitanem w Ekstraklasie, dyryguje partnerami i świetnie wywiązuje się z zadań wytyczonych przez szkoleniowca. "Muraś" od początku sezonu opuścił zaledwie jedno spotkanie ligowe i tylko raz nie zagrał pełnych 90 minut! To musi robić wrażenie!


- Wszyscy teraz mówią, że dogoniliśmy Legię. I teraz zależy tylko i wyłącznie od nas, co z tym dalej zrobimy. Musimy się skupić na sobie i z czystymi głowami podejść do tego meczu. Tak robimy przez cały sezon i to się udaje. Gliwiccy kibice czują, że dajemy z siebie wszystko, walczymy i bronimy niebiesko-czerwonych barw. Mecz w Warszawie będzie uhonorowaniem całego sezonu. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty i musimy to potwierdzić w niedzielę - mówił ostatnio w wywiadzie wspomniany wcześniej Nespor. Jedno jest pewne - to będzie niesamowity spektakl!


Od poniedziałku duży ból głowy ma trener Czerczesow. Rosjanin do końca sezonu nie będzie mógł skorzystać z usług Prijovicia. Szwajcar w finale Pucharu Polski doznał złamania kości łokciowej. Z Piastem nie zagrają też
Jakub Rzeźniczak i Ondrej Duda. "Rzeźnik" ma kłopty z mięśniem dwugłowym, zaś "Didi" z przywodzicielem. Oprócz nich sztab szkoleniowy przy ustalaniu składu musi pominąć Adama Ryczkowskiego. 19-latek dochodzi do formy po zabiegu spojenia łonowego, ale niebawem ma wznowić treningi z "jedynką".


Historia ligowych starć jest korzystniejsza dla warszawiaków. Stołeczny klub w dwunastu spotkaniach, siedmiokrotnie schodził z boiska jako zwycięzca, trzy razy był remis, a w dwóch meczach musiał uznać wyższość podopiecznych Latala. Ostatni raz oba zespoły spotkały się w połowie grudnia, ubiegłego roku. Wtedy przy Łazienkowskiej padł remis 1:1, a samobójczego gola "Wojskowych" strzelił Hebert, z kolei dla przyjezdnych bramkę na wagę cennego punkty zdobył Gerard Badia. Czy legioniści, w kluczowym meczu sezonu, będą mieli swój dzień i pokażą, kto zasługuje na sięgnięcie po mistrzostwo? Tego dowiemy się już w niedzielny wieczór.


Arbitrem meczu będzie Szymon Marciniak.
Transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja Canal+. Bukmacherzy w roli faworytów stawiają legionistów. Specjaliści z bet365 mnożą postawione pieniądze na warszawiaków po kursie 1.53. Remis to mnożnik 4.00 zaś wygrana "Piastunek" to 6.00.


Przypuszczalne składy:


Legia:
Malarz - Jędrzejczyk, Pazdan, Lewczuk, Hlousek - Jodłowiec, Borysiuk - Guilherme, Hamalainen, Kucharczyk - Nikolić.


Piast:
Szmatuła - Pietrowski, Korun, Hebert - Mak, Murawski, Bukata, Vacek, Mraz - Żivec, Nespor

Polecamy

Komentarze (63)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.