
Legia - Korona 3:1 (0:0): Zasłużony komplet punktów
27.04.2018 17:37
(akt. 02.12.2018 11:28)
Legioniści przystąpili do spotkania z Koroną bardzo zmobilizowani, ale to Korona jako pierwsza już w 5. minucie stworzyła zagrożenie pod bramką Arkadiusza Malarza. Najpierw Nika Kaczarawa minął kilku zawodników Legii, a po chwili piłka trafiła pod nogi Zlatko Janicia, który technicznym uderzeniem w prawy róg bramki mistrzów Polski, próbował umieścić futbolówkę w siatce. W tej sytuacji dobrą interwencją popisał się golkiper Legii. Na odpowiedź gospodarzy musieliśmy czekać dobre kilka minut.
Choć legioniści próbowali konstruować ataki, ich akcje nie wnosiły zbyt wiele. W 16. minucie Jarosław Niezgoda wywalczył rzut rożny, po którym legioniści byli bardzo bliscy zdobycia gola. Po dośrodkowaniu, na bramkę Zlatana Alomerovicia uderzał najpierw William Remy, a po chwili strzał kolegi dobijał Inaki Astiz. Hiszpan z ostrego kąta oddał strzał w słupek bramki drużyny z Kielc. Kolejne minuty to pasmo nieudanych akcji legionistów, którzy mieli zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, jednak nie potrafili tego przekuć na konkretne zagrożenie. Często brakowało ostatniego podania.
W 32. minucie blisko pola karnego Korony sfaulowany został Sebastian Szymański. Młody pomocnik sam zdecydował się wykonać rzut wolny. Legionista oddał bezpośredni strzał na bramkę Alomerovicia, a piłka nieznacznie minęła bramkę rywala. W 42. minucie Legia w końcu rozegrała akcję, na którą czekał cały stadion. Niezgoda przejął futbolówkę w okolicach koła środkowego, przebiegł z nią kilka metrów, podał do Szymańskiego, który z klepki wyłożył piłkę napastnikowi. Ten umieścił ją obok bezradnego golkipera gości. Po chwili radości piłkarzy i trybun sędzia Piotr Lasyk po weryfikacji VAR anulował trafienie legionistów. Na tablicy wciąż widniał bezbrakowy remis i takim wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona meczu.
Drugą połowę zawodnicy Korony ponownie rozpoczęli wysokim pressingiem, jednak zaledwie trzy minuty po wznowieniu gry z piłką przed polem karnym gości zatańczył Szymański i oddał mierzony, mocny strzał z dystansu, a bramkarz drużyny z Kielc nie miał nic do powiedzenia i musiał wyjąć futbolówkę z siatki. Nie minęło siedem minut, a piłkarze Legii cieszyli się z kolejnego trafienia. Z prawej flanki w pole karne wbiegł Marko Vesović. Czarnogórzec dograł piłkę w szesnastkę Korony. W zamieszaniu najlepiej odnalazł się Niezgoda, którego gol był tym razem zdobyty prawidłowo. Chwilę po tym trener Gino Lettieri wprowadził na plac gry dwóch nowych zawodników. Jeden z nich, Jacek Kiełb, rozpoczął akcję, w której oko z Malarzem stanęło aż trzech koroniarzy. Bramkarz Legii tylko w sobie wiadomy sposób uratował mistrzów Polski przed utratą gola.
W 75. minucie w pole karne gości dośrodkowywał Szymański, piłka minęła Niezgodę i trafiła pod nogi Cafu, który mógł zapytać bramkarza gości, gdzie uderzać. Portugalczyk wszedł jednak w drybling z obrońcami Korony, a ostatecznie został sfaulowany. Sędzia Lasyk wskazał na „wapno”, a do piłki podszedł wprowadzony kilku minut wcześniej powracający po kontuzji Miroslav Radović. Zanim jednak kapitan Legii oddał strzał nastąpiła weryfikacja VAR. Arbiter obejrzał powtórkę jednak nie po to, aby anulować rzut karny, ale po to, by wyrzucić z boiska Kena Kallaste. Od tego czasu zespół Korony musiał radzić sobie w dziesięciu. "Rado" pewnie uderzył i zrobiło się 3:0. W 89. minucie Goran Cvijanović wykorzystał dogranie Kaczarawy i popisał się dobrym strzałem na bramkę Legii, pokonując Malarza. To trafienie znacznie ożywiło poczynania koroniarzy, którzy mieli ochotę na więcej, jednak do końca meczu wynik nie uległ zmianie i Legia zasłużenie zwyciężyła 3:1 z drużyną z Kielc.
Legia Warszawa - Korona Kielce 3:1 (0:0)
Bramki: Szymański (48. min.), Niezgoda (55. min.), Radović (78. min. k.) - Cvejanović (88. min.)
Legia: Malarz - Vesović, Astiz, Pazdan, Hlousek - Szymański, Remy, Philipps, Hamalainen (68. Radović) - Pasquato (61. Cafu) - Niezgoda (79. Kucharczyk)
Korona: Alomerović - Kosakiewicz, Rymaniak, Kovacević, Kallaste (cz. k.) - Gardawski, Możdżeń (64. Cebula), Petrak (60. Cvijanović), Janić - Kaczarawa, Soriano (60. Kiełb)
Żółte kartki: Petrak, Rymaniak
Czerwona kartka: Kallaste (78. min.)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.