News: Legia - Jagiellonia 1:0 (0:0) - Dystans zachowany

Legia - Jagiellonia 1:0 (0:0) - Dystans zachowany

Piotr Kamieniecki, Igor Kośliński

Źródło: Legia.Net

20.05.2015 20:37

(akt. 07.12.2018 23:51)

Piłkarze Legii pokonali 1:0 Jagiellonię Białystok w 33. kolejce Ekstraklasy. Bramkę w doliczonym czasie gry po kontrowersyjnym rzucie karnym zdobył Orlando Sa. To był mecz wielu sytuacji, kibicowskich opraw i pełen emocji. Warszawiacy dzięki wygranej, nadal będą mocno liczyli się w walce o mistrzostwo Polski. Obecnie "Wojskowi" tracą jeden punkt do liderującego Lecha Poznań, więc zachowali dystans dzielący obie ekipy po ostatniej kolejce. Poniżej relacja z Łazienkowskiej. Wkrótce zaprosimy na wideo z dopingiem oraz zdjęcia.
Zapis relacji tekstowej na żywo

Piłkarzy obu zespołów przywitała na boisku wyjątkowa oprawa „Legia albo śmierć” oraz liczne race na „Żylecie”. Była to świetna mobilizacja dla zawodników stołecznego klubu, by w końcu wrócić na zwycięskie tory. Wydawało się, że cała ta otoczka zaczęła działać, bo już w pierwszych dziesięciu minutach legioniści mogli objąć prowadzenie w meczu, kiedy to Michał Masłowski świetnie wypuścił Orlanda Sa. Portugalczyk poradził sobie z obrońcą rywali, lecz jego strzał trafił prosto w stojącego w bramce Jagielloni Bartłomieja Drągowskiego.

 

Kilka minut później zaimponował w jednym z kontrataków Jakub Rzeźniczak, który rozpoczął akcję Legii. Defensor rozegrał piłkę z Sa i świetnie podał do uciekającego Michała Kucharczyka. Skrzydłowy, podobnie jak jego kolega z ataku, uderzył piłkę tak, że ta trafiła w Drągowskiego i wyszła na rzut rożny.

 

Legioniści nie ustawali w atakach. Kolejne okazje mieli przed sobą Sa, Kucharczyk czy Tomasz Jodłowiec, który rozgrywał bardzo dobre spotkanie. W oczy rzucały się jego celne, długie podania. Patrząc ogólnie, widać było dużą chęć i poprawę w grze graczy Henninga Berga. W porównaniu do ostatnich pojedynków w wykonaniu legionistów, środowy mecz z Jagiellonią mógł podobać się kibicom Legii.

 

Goście także szukali szans na strzelenie bramki. Swoich sił próbował Patryk Tuszyński, lecz albo brakowało mu celności albo dobrze spisywał się w bramce Dusan Kuciak. Goście stworzyli sobie dwie okazje na samym początku spotkania, obie po strzałach głową, ale słowacki bramkarz radził sobie z potencjalnym zagrożeniem.

 

Z dobrej strony starali się pokazać wszyscy wybrańcy Berga. Zarówno występy Sa, Masłowskiego oraz będącego ciągle pod grą Dominika Furmana mogły się podobać. Oba zespoły schodziły jednak na przerwę przy wyniku bezbramkowym.

 

Druga połowa rozpoczęła się zmianą Guilherme. Brazylijczyk ucierpiał w trakcie pierwszej połowy i zszedł do szatni z opatrunkiem na lewym kolanie. Jego miejsce na lewej obronie zajął Bartosz Bereszyński. Za to pierwszy cios mogła zadać Jagiellonia. Po akcji lewym skrzydłem w wykonaniu Karola Mackiewicza, przed stuprocentową okazją stanął Rafał Grzyb. Pomocnikowi gości pozostało przyłożyć nogę do świetnie zagranej piłki. Teoretycznie tak zrobił, lecz w praktyce futbolówka odbiła się jedynie od słupka i wyszła poza boisko.

 

Trener Berg zauważył słabszą postawę swoich podopiecznych na początku drugiej połowy i starał się na to reagować. Zdjął Michała Żyrę, a wprowadził za niego Ondreja Dudę. Ten zajął miejsce za napastnikiem, Kucharczyk przeniósł się na prawą stronę, a Masłowski na lewe skrzydło. Legioniści powoli budzili się do gry, ale nadal brakowało kropki nad „i” w postaci bramki dla gospodarzy. Ponownie swoich sił próbował Jodłowiec, ale jego strzały z dystansu bronił Drągowski.

 

Akcja z 73. minuty mogła pójść po myśli Legii, kiedy to świetne podanie od Kucharczyka dostał Łukasz Broź. Dośrodkował płasko na około trzeci-czwarty metr, ale do piłki dopadli jako pierwsi obrońcy Jagielloni i wybili futbolówkę na rzut rożny.

 

Fanatycy zasiadający na „Żylecie” nie zwalniali tempa. Efektowne racowisko i oprawa „Illegal ultras” mogła podobać się zgromadzonym kibicom na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Nie spodobała się jednak delegatowi spotkania, który zadecydował o przerwaniu meczu do czasu, kiedy dym pochodzący ze spalonych rac przestanie utrudniać rozgrywanie spotkania.

 

Legioniści z każdą minutą przyspieszali swoje ataki, gdyż czasu zaczynało brakować, a tablica wskazywała wynik 0:0. Najlepszą okazję, chwilę po wznowieniu gry miał Sa, który świetnie wyskoczył w polu karnym rywala i zagłówkował. Świetną paradą popisał się jednak młody Drągowski. Pod koniec regulaminowego gry kolejna świetna akcja w wykonaniu Legii prawą stroną. Płaskie dośrodkowanie trafiło prosto pod nogi portugalskiego snajpera, lecz znów świetnie bronił bramkarz Jagielloni. Agresywnie starał się dobijać Duda, lecz za ten śmiały atak obejrzał żółtą kartkę.

 

Kibice mocno starali się ponieść legionistów dopingiem. Sędzia zważając na wydarzenia w drugiej połowie przedłużył ją aż o osiem minut. I gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, w polu karnym Jagielloni wydarzyła się dziwna sprawa. Sędzia dopatrzył się zagrania ręką wprowadzonego w drugiej połowie George Popkhadze. Kontrowersyjna decyzja wywołała szał w szeregach Jagielloni. Sędzia Paweł Gil pozostał niewzruszony i do rzutu karnego podszedł Sa. Snajper Legii nie pomylił się i choć jego intencje wyczuł Drągowski, to piłka wpadła do siatki. Goście starali się panicznie wyrównać stan spotkania, jednak nie udała im się ta sztuka i trzy punkty zostały w Warszawie. 

 

Autor: Igor Kośliński 

Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 1:0 (0:0)
Sa (90. min.)


Żółta kartka: Duda (Legia)


Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Lewczuk, Guilherme (46' Bereszyński) - Żyro (65' Duda), Furman, Jodłowiec, Kucharczyk (90' Saganowski) - Masłowski - Sa.

 

Jagiellonia: Drągowski - Modelski, Madera, Pazdan, Straus - Dzalamidze (63' Frankowski), Romanchuk (84' Tarasovs), Grzyb, Mackiewicz (87' Popkhadze) - Gajos - Tuszyński.

Polecamy

Komentarze (1028)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.